Ostatni bój Polaka z rosyjskimi terrorystami

2014-10-09 17:15:50 (ost. akt: 2014-10-10 09:32:39)
Ostatni bój Polaka z rosyjskimi terrorystami

W szeregach ukraińskiego wojska, walczącego na wschodzie kraju przeciwko prorosyjskim terrorystom, biją¦ się także Polacy, obywatele Ukrainy. Bronią swojej ojczyzny i rodziny przed destabilizacją i chaosem, który niesie „Russkij mir”, giną śmiercią bohaterów na polach i na ulicach miast Donbasu.

Jednym z takich bohaterów, walczących w słynnej 95. żytomierskiej brygadzie powietrznodesantowej, był śp. Wadim Zabrodzki, zastępca dowódcy sztabu tej jednostki wojskowej. 13 maja razem z towarzyszami zabezpieczał on konwój z zaopatrzeniem niedaleko Kramatorska. Blisko południa trafili w zasadzkę pod Oktiabrskiem. Podczas zaciekłej walki zginęło siedmiu żytomierzan, także Polak Zabrodzki.

- Mój mąż zawsze stwarzał pozytywną atmosferę – wspomina Julia Zabrodzka (z domu Gwozdowska, po mamie – Kamińska) – przed ślubem prezentowałam mu dwa kubki. Zawsze, gdy zmieniałam miejsce zamieszkania, zabierałam te kubki ze sobą. Niedługo przed tragedią jeden z nich się rozbił. Potem przyśnił mi się mąż... Kilka dni po tym dowiedziałam się, że zginął.

Wadim Zabrodzki był zawodowym wojskowym. Swobodnie rozmawiał w języku angielskim, był członkiem misji pokojowej w Kosowie. Ale kiedy wracał do domu, stawał się kochającym mężem i ojcem dwojga córeczek. Jak wspomina jego żona, zły humor i problemy zawodowe Wadim zawsze pozostawiał za drzwiami. Lubił z przyjaciółmi i rodziną wyjeżdżać na przyrodę, razem z dziećmi jeździł na rolkach. Każdej niedzieli odwiedzali rodziców. W wolnym czasie pisał wiersze i grał na gitarze. Swój ostatni wiersz przed śmiercią poświęcił córeczkom – Annie i Anastazji.

- To był prawdziwy patriota. W dzieciństwie Wadim lubił majstrować, wymyślać własne wynalazki. Wszystkie poczynania doprowadzał do końca. Nasza córka Aleksandra bardzo lubiła Wadima. Bez namysłu wybraliśmy go na ojca chrzestnego – opowiada Natalia Melnyczenko, bliska znajoma rodziny Zabrodzkich.

- Do swojego jubileuszu 35-lecia Wadim Zabrodzki nie dożył zaledwie miesiąc. Jego brat rodzony zmarł w wieku 33 lat, dlatego Wadim bardzo cenił rodzinę. Zawsze mówiliśmy z mężem, że mamy „złotego zięcia”. Nie mogę uwierzyć, że nie ma go więcej wśród nas – przez łzy dzieli się wspomnieniami teściowa Zabrodzkiego, Ludmiła.

13 maja 2014 roku Polak, razem z swoją ekipą w samochodzie opancerzonym jechali w kolumnie samochodów ciężarowych z zaopatrzeniem dla ukraińskich oddziałów wojskowych, walczących pod Kramatorskiem. W okolicach Oktiabrska (rejon słowiański) na górce przed mostem trafili w zasadzkę. Separatyści unieruchomili dwoma strzałami z granatnika pierwszy BTR, a ciężarówki ostrzelali pociskami zapalającymi. Te od razu zaczęły płonąć.

- Wszystko odbywało się w mgnieniu oka – wspominają uczestnicy boju kapitan Bechter oraz sierżant Bielawski – Terroryści chowali się w gęstej roślinności, bardzo trudno było zrozumieć, skąd strzelają. Nasi żołnierze z BTRów zaczęli strzelać w odpowiedź.

Drugi samochód opancerzony ruszył na pomoc pierwszemu, żeby uratować tych, kto był na linii ognia i nie mógł wydostać się na zewnątrz. Ale jak tylko zbliżył się do przodu kolumny, granat trafił w jego silnik. Po przejechaniu blisko 20 metrów stanął w płomieniach. Jego załoga też nie mogła opuścić maszyny bojowej, bo bandyci tylko czekali by rozstrzelać żołnierzy z bliskiej odległości.

Raptem odgłosy strzałów zostały zagłuszone rykiem silników pierwszego BTRa! Jego kierowca, Sergiusz Sołowiow zdołał uruchomić samochód i teraz sam zabrał się do ratowania swoich przyjaciół, wypychając ich zniszczony samochód jak najdalej z linii ostrzału. Pchał ich tak przez kilometr.

Dojechawszy do bezpieczniejszego miejsca, desantowcy wyskoczyli z płonącego wozu. Ledwo zdążyli się przesiąść do pierwszego, jak ich maszyna wybuchła, nawet przez mocną warstwę metalu odczuli, jak zatrzęsła się ziemia.

Kapitan Bechter za pomocą stacji radiowej poprosił o wsparcie, tymczasem sanitariusz nakładał opatrunki medyczne i ratował ciężko rannych żołnierzy. W krótkim czasie na miejsce boju przybyły oddziały szybkiego reagowania. Helikopter Mi-8 zabrał dwóch najbardziej potrzebujących pomocy. Za chwilę miejsce, w którym chowali się terroryści zostało „oczyszczone” przez bojowe Mi-24.

Niestety podczas tego boju zginęli starszy lejtnant Witalij Dulczyk, sierżant Oleg Sawicki, młodszy sierżant Witalij Rudy, żołnierze Aleksander Jakimow i Siergij Chruszcz oraz kapitan Wadim Zabrodzki. Oni wszyscy byli członkami 95. żytomierskiej brygady powietrznodesantowej, każdy oddał swoje życie w obronie ojczyzny i swoich rodzin...

20 czerwca 2014 roku prezydent Ukrainy odznaczył pośmiertnie Wadima Zabrodzkiego orderem „Za męstwo” III stopnia z nadaniem mu stopnia majora.

Włodzimierz Iszczuk, Alina Dębicka, 09.10.14 r.


Włodzimierz Iszczuk, Alina Dębicka, 09.10.14 r.
żródło: : Słowo Polskie

Komentarze (14)

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bolo #1525408 | 31.11.*.* 29 paź 2014 13:55

    tak skoncza wszystkie rezuny.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. aha #1544669 | 84.148.*.* 13 lis 2014 16:49

    na pahybel upainu - smierc bandytom spod czerwono-czarnej szmaty

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. don wasyl #1512119 | 80.212.*.* 18 paź 2014 17:27

    Boharerowie powiatu braniewskiego i okolicznych zamiast walczyć o swój kraj organizują sobie impreze Braniewie i udają , że nic się nie dzieje. Przykładni prawdziwi ukraińcy zatroskani o swój kraj. No ale lepiej napić się samogonu niż przeznaczyć te fundusze dla poszkodowanych we własnym kraju.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  4. Biała #1561119 | 46.113.*.* 19 lis 2014 19:12

    Wieczna chwała partyzantom zwalczającymi neonazistów banderowskich. Ilu jeszcze cywilów musi spłonąć żywcem, ile kobiet musi zostać zamordowanych przez "hierojów" banderowskich by tych nazistów spotkała zasłużona kara? Norymberga dla nazistów!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  5. Radek #1505240 | 81.15.*.* 11 paź 2014 15:34

    Niestety koledzy opisanego w artykule Wadima obecnie torturują w Kramatorsku cywili oraz wojskowych NowejRosji. Jeńcy są przetrzymywani związani łańcuchami w wykopanych w ziemi dołach. Poddaje się ich torturom. Są tam też także przetrzymywanie i torturowane kobiety cywile. Jeńców wygania się na pole minowe gdzie giną. To są zbrodnie wojenne na cywilnej ludności. Te zbrodnie dokonuje Ukraińska Gwardia Narodowa. Dowód? Nagranie z jeńcem który był tam i opisuje te wszystkie okropności. Na piersiach ukraińcy wypalili mu gorącym bagnetem słowo separatysta a na tyłku wypaili mu wielką swastykę. Oto nagranie na youtubie proszę sobie obejrzeć. https://www.youtube.com/watch ?v=XCs1lFkyqmo

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  6. Hades #1505059 | 31.135.*.* 11 paź 2014 11:15

    Czemu ta gazeta kłamie w żywe oczy? Terrorysci to byli na majdanie! to na majdanie siłą obalono władze

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Radek #1505245 | 81.15.*.* 11 paź 2014 15:37

      Tutaj link do wywiadu z jeńcem Ukraińskiej NAC Gwardi http://goo.gl/dVT1a9

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Dlaczego ? #1504333 | 83.28.*.* 10 paź 2014 11:31

      Dlaczego kijowska elyta nie chce pokoju na wschodzie ?

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    3. Zdziwiony-chyba nie! #1505072 | 83.28.*.* 11 paź 2014 11:38

      Zadam retoryczne pytanie. Co robią wszyscy ukraińcy(specjalnie mała litera) zamieszkujący na terenie powiatu braniewskiego i bartoszyckiego ?. Czemu nie wyjechali na Ukrainę i nie walczą o wolność swojej ojczyzny jak giną ich rodacy?!. Odpowiadam. Pilnują swoich stołków, czekają aż ktoś za nich wywalczy im niepodległość, uwili sobie w Polsce przytulne gniazdka i mają wszystko głęboko w dupie. Nic sami nie robiąc oskarżają wszystkich o brak zaangażowania. Taki żałosny naród z maluczkimi żałosnymi ludkami mieszkającymi wygodnie w Polsce. Na Ukrainie mieszkają i walczą prawdziwi Bohaterowie. Tym oddaje szacunek!.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. janek #1503780 | 31.61.*.* 9 paź 2014 19:21

        Bohater dwóch narodów. Spoczywają w pokoju na rodzinnej ziemi

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)