Ojca Mariana Jonkajtysa zamordowało NKWD, jego brat zginął we wrześniu 1939 roku w walce z sowietami. On sam z matką i 4 siostrami trafił na Syberię. To on napisał "Marsz Sybiraków", wiersz, który stał się oficjalnym hymnem Związku Sybiraków.
Marian Jonkajtys (1931-2004) – polski aktor i reżyser teatralny.
Jego rodzice byli nauczycielami w Szkole Powszechnej w Augustowie. Jego brat zginął w 1939 roku w walkach z sowietami. Ojca zamordowało NKWD.
Jego rodzice byli nauczycielami w Szkole Powszechnej w Augustowie. Jego brat zginął w 1939 roku w walkach z sowietami. Ojca zamordowało NKWD.
W kwietniu 1940 Marian Jonkajtys wraz z matką Marią, bratem Janem i czterema siostrami został wywieziony do kołchozu w Północnym Kazachstanie, w okolice Pietropawłowska i Kokczetawu. Do Polski Jonkajtysowie wrócili po 6 latach katorgi.
Jest autorem wiersza "Marsz Sybiraków", do którego muzykę napisał Czesław Majewski. Utwór został oficjalnym hymnem Związku Sybiraków.
oprac. ih, źródło: wikipedia
Z miast kresowych,
wschodnich osad i wsi,
Z rezydencji, białych dworków i chat
Myśmy wciąż do Niepodległej szli,
Szli z uporem, ponad dwieście lat!
wschodnich osad i wsi,
Z rezydencji, białych dworków i chat
Myśmy wciąż do Niepodległej szli,
Szli z uporem, ponad dwieście lat!
Wydłużyli drogę carscy kaci,
Przez Syberię wiódł najkrótszy szlak
I w kajdanach szli Konfederaci
Mogiłami znacząc polski trakt...
Przez Syberię wiódł najkrótszy szlak
I w kajdanach szli Konfederaci
Mogiłami znacząc polski trakt...
Z Insurekcji Kościuszkowskiej,
z powstań dwóch,
Szkół, barykad Warszawy i Łodzi;
Konradowski unosił się duch
I nam w marszu do Polski przewodził.
z powstań dwóch,
Szkół, barykad Warszawy i Łodzi;
Konradowski unosił się duch
I nam w marszu do Polski przewodził.
A myśmy szli i szli - dziesiątkowani!
Przez tajgę, stepy - plątaniną dróg!
A myśmy szli i szli - niepokonani!
Aż "Cud nad Wisłą" darował nam Bóg!
Przez tajgę, stepy - plątaniną dróg!
A myśmy szli i szli - niepokonani!
Aż "Cud nad Wisłą" darował nam Bóg!
Z miast kresowych,
wschodnich osad i wsi,
Szkół, urzędów i kamienic i chat:
Myśmy znów do Niepodległej szli,
Jak z zaboru, sprzed dwudziestu lat.
wschodnich osad i wsi,
Szkół, urzędów i kamienic i chat:
Myśmy znów do Niepodległej szli,
Jak z zaboru, sprzed dwudziestu lat.
Bo od września, od siedemnastego,
Dłuższą drogą znów szedł każdy z nas:
Przez lód spod bieguna północnego,
Przez łubiankę, przez Katyński Las!
Dłuższą drogą znów szedł każdy z nas:
Przez lód spod bieguna północnego,
Przez łubiankę, przez Katyński Las!
Na nieludzkiej ziemi znowu polski trakt
Wyznaczyły bezimienne krzyże...
Nie zatrzymał nas czerwony kat.
Bo przed nami Polska - coraz bliżej!
Wyznaczyły bezimienne krzyże...
Nie zatrzymał nas czerwony kat.
Bo przed nami Polska - coraz bliżej!
I myśmy szli i szli - dziesiątkowani!
Choć zdradą pragnął nas podzielić wróg...
I przez Ludową przeszliśmy - niepokonani
Aż Wolna Polskę raczył wrócić Bóg!!!
Choć zdradą pragnął nas podzielić wróg...
I przez Ludową przeszliśmy - niepokonani
Aż Wolna Polskę raczył wrócić Bóg!!!
Komentarze (1)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Nowa #1722885 | 31.182.*.* 27 kwi 2015 07:04
Poprawcie, proszę "łubiankę" (wiklinowy koszyk) na "Łubiankę" (potoczna nazwa siedziby FSB).
odpowiedz na ten komentarz