Rafał Rypina: Nie działamy na rzecz lokalnych układów

2022-12-15 18:00:00(ost. akt: 2022-12-15 19:27:52)
W poprzednich wyborach Rafał Rypina ubiegał się o fotel burmistrza Kętrzyna

W poprzednich wyborach Rafał Rypina ubiegał się o fotel burmistrza Kętrzyna

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Rafał Rypina z kętrzyńskim samorządem jest związany już 12 lat. Jak sam przyznaje - bycie radnym sprawia mu wiele satysfakcji. Z aktualnym Przewodniczącym Rady Miejskiej rozmawiamy m.in. o sytuacji w samorządzie, relacjach z burmistrzem i budżecie na 2023 rok.
— Od momentu powołania obecnej Rady Miejskiej sporo się dzieje. Najpierw był pan przewodniczącym, rok temu odwołano ana z tego stanowiska, a niedawno znowu pan na nie powrócił. Czy do takich roszad musiało dojść?
— W mojej ocenie zmiany z grudnia 2021 roku nie były konieczne, ponieważ uformowała się nowa większość w radzie sprzyjająca burmistrzowi, która mogła i głosowała zgodnie z jego wolą. Ponadto swoich przedstawicieli w prezydium rady miały dwa największe kluby. Niestety większość rady zdecydowała inaczej i żeby przywrócić radzie miejskiej jej kontrolny charakter, należało wcześniej czy później ten stan rzeczy zmienić.

— Współpraca z burmistrzem Ryszardem Niedziółką też się zmieniała. Najpierw pan i radni z klubu PiS-u popierali nowego włodarza. Teraz jesteście w opozycji. Dlaczego do tego doszło?
—W przeciwieństwie do burmistrza Niedziółki nie chciałbym publicznie wypowiadać się na temat kuluarowych rozmów. Nie dotrzymanie przez niego dżentelmeńskich umów zachwiało naszym zaufaniem do włodarza miasta i spowodowało, że nasze drogi się rozeszły.

— Jesteście opozycją „totalną”?
— Jeśli przeanalizuje pan nasze głosowania od zmiany w prezydium rady, to można zauważyć, że wiele uchwał jest podejmowanych jednogłośnie. Jesteśmy otwarci na współpracę na partnerskich warunkach i działamy na rzecz lokalnej społeczności, a nie na rzecz lokalnych „układów”.

— Pięć plusów obecnej kadencji burmistrza i Rady Miejskiej?
— Ciężko jest oceniać własne dokonania i jestem przekonany, że najlepiej na takie pytanie odpowiedzieliby mieszkańcy Kętrzyna. Myślę jednak, że warta uwagi była obniżka stawek podatku od nieruchomości uchwalona na początku obecnej kadencji. Także akcja „Invest in Kętrzyn” zaczyna przynosić obecnie wymierne korzyści, dzięki czemu w naszym mieście pojawiają się nowi inwestorzy, czego przykładem jest wykup terenów po byłej cukrowni przez Grupę Orlen. Przyjazne podejście do inwestorów jest według mnie głównym plusem obecnej kadencji naszego miejskiego samorządu.

— To teraz, żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów…
— Staram się myśleć pozytywnie, więc liczę na to, że już nigdy włodarz naszego miasta nie utraci dofinansowania w wysokości 14-tu milionów złotych, a jego pomysły będą szeroko konsultowane w gronie radnych i mieszkańców.

— Jak pan ocenia swoją pracę w roli radnego w tej kadencji? Co udało się panu zrealizować?
— Należy mieć świadomość, że w pojedynkę niezwykle trudno jest radnemu coś konkretnego zdziałać. Dlatego dużo czasu poświęca się na rozmowy w przekonywaniu innych do swoich pomysłów. Jako radny klubu radnych PiS mogę za pana pośrednictwem poinformować, że wszystkie wnioski mieszkańców Kętrzyna są przez nas przekazywane do burmistrza.
Co roku nasz klub zgłasza ponad 20 wniosków do projektu budżetu miasta. Kilka z tych wniosków zostało lub zostanie zrealizowanych.
Mnie osobiście cieszy fakt, że rok 2022 został uchwałą Rady Miejskiej ustanowiony Rokiem Kętrzyńskiego Klubu Sportowego Granica Kętrzyn, czego byłem inicjatorem.

— Jak pan widzi przyszłoroczny budżet Kętrzyna, biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczną i rosnące ceny?
— Jestem właśnie w trakcie analizowania projektu budżetu na rok 2023. W budżecie planowane są dochody w wysokości 148.538.646,00 zł, a wydatki w wysokości 166.718.607,00 zł, z czego wydatki inwestycyjne w łącznej wysokości 47.248.066,00 zł.
Z powyższych danych wnioskuję, że przyszłoroczny budżet jest ambitny i planowanych jest w nim 20 zadań inwestycyjnych, które w dużym stopniu współfinansowane są ze środków rządowych i unijnych. Mam taką nadzieję, że wszystkie zaplanowane zadania uda się zrealizować w zaplanowanych terminach.
Ze swojej strony mogę obiecać, że będę pilnował by wszystkie wydatki były celowe i zasadne.

— Jest pan samorządowcem już kilka kadencji. Dlaczego pan się zdecydował w ogóle ubiegać się o miejsce w samorządowej ławie?
— Jestem rodowitym kętrzynianinem i z własnego wyboru zostałem w rodzinnym mieście. Zawsze chciałem uczestniczyć w życiu społecznym swojego miasta i mieć wpływ na jego rozwój. Dlatego w 2010 roku postanowiłem po raz pierwszy startować w wyborach samorządowych. Od tamtej pory nieprzerwanie jestem radnym rady miejskiej i staram się wypełniać powierzony mi mandat uczciwie i z pełnym zaangażowaniem.

— Zdecyduje się pan na kolejny start w wyborach samorządowych? Myśli pan dalej o fotelu burmistrza Kętrzyna?
— Muszę panu przyznać, że wypełnianie mandatu radnego sprawia mi wiele satysfakcji, więc kolejny raz będę starał się o głosy mieszkańców wyborach samorządowych.
Za wcześnie jest jednak, aby składać deklaracje, czy będę się starał o fotel burmistrza Kętrzyna. Jestem odpowiedzialną osobą i taka decyzja musi być przemyślana oraz w pełni akceptowalna przez środowisko, które reprezentuję.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Pan M. #3107714 | 188.146.*.* 27 gru 2022 11:17

    Czy ten artykuł to kpina z czytelników? Ja rozumiem, że nieformalna kampania powoli się zaczyna i politycy próbują zaznaczyć swoją obecność, ale są chyba pewne granice. Rypina wytyka niedotrzymanie umowy dżentelmeńskiej? Rypina przez lata tkwiący w lokalnym układzie politycznym mówi o walce z lokalnymi układami? To są Himalaje hipokryzji !!! Rypina nie dotrzymał ani umowy dżentelmeńskiej ze mną, ani społecznej - nie wywiązując się z wyborczych zobowiązań. Szczytem jest ta ilustracja z wypracowanym w szczegółach programem mojego autorstwa, który Rypina potraktował wyłącznie jako trampolinę do osobistej kariery. Program, na popularności którego wprowadził największą chyba w historii liczbę "PiSowców" do obu kętrzyńskich Rad i to w okresie gdy PiS za sprawą dużej polityki stawał się już coraz mniej teflonowy. I ten właśnie program który mógł zmienić Kętrzyn, te postulaty które dały wielu ludziom nadzieję, Rypina wymienił za stołek przewodniczącego rady miejskiej uzyskany w ramach serwilistycznej koalicji z Niedziółką. Teraz gdy Rypina stracił kapitał polityczny i zdolność koalicyjną zjadając przysłowiowe ciastko które nota bene dostał ode mnie w ramach właśnie dżentelmeńskiej umowy, znowu zaczyna budować wizerunek skromnego, walczącego z układami, niezależnego i niezłomnego. No nie. No pasarán ! Drugi raz ten numer nie przejdzie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5