Orzeł Karolewo znów wylądował na medalach!

2021-02-23 09:20:57(ost. akt: 2021-02-23 09:28:57)
Od lewej stoją: Szymon Ptak, Kacper Koczergo, trener Edward Szypulski, Filip Gierko i Maciej Szmyd

Od lewej stoją: Szymon Ptak, Kacper Koczergo, trener Edward Szypulski, Filip Gierko i Maciej Szmyd

Autor zdjęcia: Orzeł Karolewo

ZAPASY || Zawodnicy Orła Karolewo odnotowali świetny występ podczas pucharu Polski kadetów w zapasach (w stylu wolnym). Z tytułem mistrzowskim z Siedlec powrócił do domu Maciej Szmyt, a brąz wywalczył Kacper Koczergo. Łatwo jednak nie było, frekwencja dopisała.
Na matach Mazowsza zameldowało się bowiem 19-21 lutego łącznie aż 244 zawodników, reprezentujących 68 klubów z całej Polski. Honoru Warmii i Mazur strzegło pięć ekip: Kętrzyn, Olsztyn, Lidzbark Warmiński, Lubawa i właśnie wspomniane Karolewo, które — jako jedyne w tym gronie — zostało na miejscu do ostatniego dnia mistrzostw. Ich koledzy z "sąsiednich" klubów spakowali się wcześniej, ponieważ nie zakwalifikowali się do kluczowej walki o medale.

Uprzejmie donoszę

Jednemu z "kibiców" najwyraźniej nie spodobał się widok zorganizowanej, sportowej rywalizacji. Postanowił więc zadziałać... anonimowym donosem do sanepidu. W efekcie odpowiednie służby, faktycznie, pojawiły się na miejscu. Jakichkolwiek uchybień jednak nie stwierdzono, więc młodzi mogli już spokojnie skupić się na tym, po co przyjechali.

— Rozmach imprezy robił wrażenie. W obecnych realiach i warunkach, dość niełatwych, trudno o wydarzenia sportowe z taką frekwencją — słyszymy w szeregach Orła. — Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania.

Dopełnili wszystkich niezbędnych formalności, było bezpiecznie. Nie wszyscy znajdowali się jednocześnie na hali. Gdy dana kategoria walczyła, pozostali czekali np. w hotelu. Na miejscu także nie brakowało środków ostrożności. Maseczki można było ściągać jedynie do walki, krzesełka były przedzielane tak, by zachowywać odpowiedni dystans, a na każdym kroku czekały preparaty do dezynfekcji.

Maty w ogniu

Najwięcej trudu podczas zawodów włożyć musiał ambitny Kacper Koczergo. W jego kategorii wagowej (60 kg) wystąpiło aż 43 zawodników. Stoczył łącznie 8 walk, z czego 7 w sobotę (jedną przegrał, przez co musiał "nadrabiać", by przedrzeć się do niedzielnej walki o podium). W ostatnim pojedynku nie dał rywalowi szans i w pełni zasłużenie zgarnął brązowy medal.

Jak walec przez 30-osobową stawkę kategorii 65 kg przejechał z kolei Maciej Szmyd. Odprawiał przeciwnika za przeciwnikiem. W ostatecznym boju o złoto spotkał się na macie z Czeczenem. Reprezentanta klubu Targówek Warszawa obawiali się wszyscy uczestnicy, lecz... nie Maciej. Nasz utalentowany zapaśnik wyszedł, zrobił swoje (wygrał 10:0), ukłonił się i poszedł szukać najwyższego miejsca na podium.

Z solidnej strony zaprezentowali się w Siedlcach ponadto Szymon Ptak oraz Filip Gierko, jednak — tym razem — nie zdołali przedrzeć się do strefy medalowej. Wysoki poziom indywidualny zawodników przełożył się także na sukces drużynowy. Maleńkie Karolewo uplasowało się w przedziale ex aequo miejsc 6.-9. Biorąc pod uwagę wąską, 4-osobową kadrę, a także wyraźnie ograniczone środki (o budżecie Warszawy czy innych większych miast Orzeł może jedynie pomarzyć), wypada rozpatrywać tę "wycieczkę" na Mazowsze jako olbrzymi sukces.

Kiedy spodziewać się naszych wojowników znów na macie? — W kwietniu wybieramy się na mistrzostwa Polski juniorów do Teresina. To jest nasz cel. Oczywiście chcielibyśmy startować częściej, lecz na przeszkodzie stoją nam właśnie niedobory finansowe. Gdyby nie wsparcie od wójta gminy Kętrzyn (oraz faktu, że jestem trenerem kadry województwa), to trudno byłoby nam w ogóle brać udział w imprezach innych niż lokalne. Jeśli tylko uda nam się pozyskać dodatkowe środki, to chętnie wyruszylibyśmy w następnych miesiącach na kolejne prestiżowe imprezy, jak np. na Olimpiadę Młodzieży. Od strony sportowej nasi podopieczni mają wszystko, by nie tylko rywalizować z rówieśnikami z pozostałych stron kraju, ale i z nimi wygrywać — podsumowuje trener Edward Szypulski.

Kamil Kierzkowski

Obrazek w tresci


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5