Orzeł przegrał ze Startem Działdowo, ale tanio skóry nie sprzedał

Dla janowieckiego klubu był to kolejny mecz kontrolny, ale dla rywali to ostatnie przetarcie przed ligą.

Mecz odbył się w niedalekim Iłowie. Pogoda niezbyt sprzyjała graniu, ale emocji nie brakowało. Start Działdowo ostatecznie był górą,wygrywając 3-2, ale Orzeł tanio "skóry nie sprzedał".

Smaczku spotkaniu dodawał fakt, iż doszło do dwóch braterskich pojedynków. Naprzeciw siebie stanęli bracia Szypulscy i bracia Łochniccy. Dawid Szypulski trafił z Orła do Działdowa na początku sezonu, a Andrzej Łochnicki dołączył do Startu w przerwie zimowej.

Mecz lepiej rozpoczął Lks Orzeł, a bramkę strzelił .. młodszy z braci Łochnickich - Mariusz. Rywale wyrównali po pół godzinie gry po golu Huberta Wieczorka, ale z wyrównania cieszyli się tylko kilka minut.

Ponownie na prowadzenie wyszedł Orzeł po bramce Kuby Rogowskiego. Jednak jeszcze przed przerwą na 2-2 strzelił Marek Wyźlic.

Po zmianie stron więcej z gry mieli trzecioligowcy, ale mimo przewagi, gole nie padały. Dopiero w 70 min. sędzia dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym zawodnika Orła i wskazał na 11 m. Pewnym egzekutorem jedenastki został Krzysztof Dąbkowski. Jak się później okazało, było to ostatnie trafienie w tym meczu.

Spotkanie przyniosło sporo materiału poglądowego dla trenerów. Trener Orła Piotr Saternus ma jeszcze kilka spotkań na korekty, ale Waldemar Pyracki musi zrobić to błyskawicznie, bo III liga rusza już w najbliższy weekend. wili