Fryzjerka z Susza wróciła z finału konkursu Montibello 2019. "Werdykt jury był zaskakujący i dziwny"

2019-11-13 14:00:35(ost. akt: 2019-11-13 14:15:13)
Modelka Karolina Rucińska (z lewej) i Zofia Łyszcz-Figacz, już po wykonaniu finałowej stylizacji

Modelka Karolina Rucińska (z lewej) i Zofia Łyszcz-Figacz, już po wykonaniu finałowej stylizacji

Autor zdjęcia: archiwum Zofii Łyszcz-Figacz

Na "zaledwie" samym wejściu do finału zakończyła swój udział w ogólnopolskim konkursie "Hair Affair Montibello 2019" Zofia Łyszcz-Figacz. Zaledwie, bo fryzjerka z Susza i jej ekipa liczyła na dużo więcej. — Każdy obstawiał, że będziemy miały w najgorszym przypadku drugie miejsce, tymczasem nawet nie weszłyśmy do finałowej trójki — mówi fryzjerka.
W poprzednim tygodniu na naszym portalu informowaliśmy o tym, że fryzjerka z Susza walczyć będzie o zwycięstwo w ogólnopolskim konkursie stylistów. Talent Zofii Łyszcz-Figacz został doceniony przez jury Hair Affair Montibello 2019. Suszanka, jako jedna z zaledwie sześciu osób w Polsce (spośród 360 zgłoszonych!) dostała się do ścisłego finału i swoje umiejętności zaprezentowała w niedzielę 10 listopada w Warszawie. Tego dnia w stołecznym Arche Hotel Krakowska odbył się ścisły finał.

— Montibello to hiszpańska marka, z którą współpracuję. Dowiedziałam się o organizowanym przez nią konkursie dla stylistów kreatywnych i postanowiłam się zgłosić. Zdjęcie mojej pracy wysłałam w sierpniu, a w październiku przyszła odpowiedź, że dostałam się do ogólnopolskiego finału w kategorii Street Runway — mówiła, jeszcze przed wyjazdem do stolicy, Zofia Łyszcz-Figacz, która do Warszawy wybrała się wraz modelką Karoliną Rucińską, a o make up zadbała Anna Rucińska-Furmańska.

Jak już wspomnieliśmy, do konkursu Hair Affair Montibello 2019 zgłosiło się 360 stylistów z całego kraju. Do Warszawy zaproszenie dostała jednak tylko szóstka najlepszych, których prace/stylizacje znalazły największe uznanie w oczach konkursowej kapituły.
— Samo wyzwanie finałowe polegało na dokładnym odtworzeniu pracy, która znajduje się na przesłanym przeze mnie zdjęciu. Szkopuł w tym, że przygotowanie mojego projektu przed wykonaniem fotografii zajęło mi tydzień, a w niedzielę na jego odtworzenie miałam tylko pięć godzin — tłumaczy suszanka.

Na najlepszych stylistów czekały nagrody, które robią ogromne wrażenie w tym środowisku. Osoba, która wygrała Hair Affair Montibello 2019 pojedzie do Londynu na szkolenie do akademii Vidal Sassoon, która w tej branży uchodzi za najlepszą szkołę na świecie. Drugie i trzecie miejsce zostały nagrodzone wyjazdem do Barcelony na szkolenie u Jordiego Tenasa.

>>> Żadnej z tych nagród Zosia ostatecznie nie zdobyła, bo też nie dostała się do finałowej trójki. Stylistka nie kryje rozczarowania werdyktem jury.
— Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki i za wsparcie, jesteście wspaniali — przekazuje swoim kibicom za naszym pośrednictwem. — Niestety, nie udało nam się wejść do finałowej trójki, ale warto było pojechać i wziąć udział w tym wydarzeniu. Czasami nie mamy wpływu na układziki, ale trzeba to wziąć "na klatę" — mówi Zofia Łyszcz-Figacz.

— Jesteśmy bardzo zadowolone z naszej pracy, bo wyszła naprawdę idealnie i budziła ogromne zainteresowanie. Wszyscy byli rozczarowani wynikami, bo werdykt był naprawdę zaskakujący i dziwne było to, że trzy czołowe miejsca zajęły prace stylistów z jednego salonu... — wyjaśnia mieszkanka Susza, o co chodzi z tymi "układzikami".

— Każdy obstawiał, że będziemy miały w najgorszym przypadku drugie miejsce, ale tak czasami niestety bywa. Na pewno nie podcina nam to skrzydeł, mamy jeszcze dużo fajnych rzeczy w planach — dodaje.

Na nasze pytanie, czy w przyszłości, mimo niepowodzenia i niesprawiedliwości jury, planuje jeszcze start w tego typu konkursach, odpowiada: — Pewnie tak, bo lubię taką adrenalinę.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Xxx #2818822 | 5.173.*.* 14 lis 2019 13:30

    A może jury patrzy nie tylko na efekt końcowy, ale także na to co. Robimy w trakcie? Szczegóły czasem są ważniejsze niż efekt końcowy!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Anka #2818719 | 95.160.*.* 14 lis 2019 10:27

    Ale wylewanie pomyj... Zachowanie niedojrzalej nastolatki. Na miejscu organizatorów dałabym jej bana na przyszłość, za sugerowanie "wałków". Fryzura w tym przypadku była tak minimalistyczna, że się utopia w tym pstrokatym kostiumie, Co nie zmienia faktu, że stać Zosie na coś bardziej awangardowego patrząc na inne jej prace.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. kasia #2818668 | 213.73.*.* 14 lis 2019 09:04

    o matko, a nie było po prostu tak, że ktoś był lepszy

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. fryzjer z olsztyna #2818653 | 5.173.*.* 14 lis 2019 08:39

    najlepsze jest "Każdy obstawiał, że będziemy miały w najgorszym przypadku drugie miejsce, ale tak czasami niestety bywa. " kto obstawiał ? Ona i jej znajome ? chyba od tego jest jury żeby było wszystko sprawiedliwie :) zdecydowali tak to tak jest :) trzeba umieć przegrywać z honorem a nie pisać jakieś głupoty o układzikach :)

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. to jest wszedzie; #2818605 | 95.160.*.* 14 lis 2019 06:25

      Sa uklady ,a kto byl w komisji tego festiwalu,Moze na ten temat wypowiedzieli by sie z Olsztyna mistrzowie swiata z panami Matracy i panem Aleksandrem to sa prawdziwi artysci.Nawet we fryzjerstwie sa mafie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5