Stopa Kacperka, głowa Karczewskiego i trzy punkty dla GKS-u Wikielec są [WIDEO, ZDJĘCIA]

2019-03-31 12:02:38(ost. akt: 2019-03-31 13:31:39)
Michał Jankowski (GKS Wikielec, zielona koszulka) walczy o piłkę z obrońcą zespołu z Giżycka

Michał Jankowski (GKS Wikielec, zielona koszulka) walczy o piłkę z obrońcą zespołu z Giżycka

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Udanie rundę wiosenną IV ligi rozpoczął wczoraj (sobota 30 marca) zespół GKS-u Wikielec. Drużyna trenera Jarosława Płoskiego pokonała na swoim terenie Mamry Giżycko 2:1 po golach Piotra Kacperka i Marcina Karczewskiego.
GKS Wikielec – Mamry Giżycko 2:1 (1:0)
1:0 - Kacperek (40), 2:0 - Karczewski (55), 2:1 - Świderski (85)
GKS: Malanowski - Korzeniewski, Kacperek, Jajkowski, Wodzicki, Płoski (67 Słomski), Kowalczyk (70 Goździejewski), Kwiatkowski, Piórkowski (74 Sobociński), Jankowski, Karczewski,
MAMRY: Sosnowski - Bańkowski, Rutkowski (70 Szafran), Bognacki, Stępień, Drężek, Wiszniewski, Waszkiewicz (56 Świderski), Rutkowski, Rusiak, Darda,

Początek meczu miał jeszcze symptomy wychodzenia z zimowego snu – obie drużyny jakoś specjalnie nie forsowały tempa. Pierwszą dogodną okazję do zdobycia gola mieli gospodarze, jednak strzał z głowy Aleksandra Kowalczyka wybronił bramkarz Mamr – interwencja Rafała Sosnowskiego mocno przypominała koszykarską „czapę” lub siatkarski blok.

Jeszcze przed przerwą na listę strzelców mógł wpisać się Adrian Płoski, jednak syn trenera zespołu gospodarzy nie wykorzystał (i to dwukrotnie) bardzo dobrych sytuacji. Jak nie strzelali piłkarze ofensywni (Remigiusz Sobociński, podobnie jak w sparingach, spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych), to za robotę wzięli się obrońcy. Nowy nabytek klubu z Wikielca, iławianin Patryk Wodzicki ze swojej lewej strony boiska dograł piłkę w pole karne, a stopę umiejętnie dołożył... stoper Piotr Kacperek. Działo się to w 40 minucie meczu, a chwilę po zmianie stron gospodarze podwyższyli wynik po trafieniu (już napastnika) Marcina Karczewskiego.

Goście nie chcieli wyjeżdżać z Wikielca z pustymi rękoma, a nadzieję na lepszy rezultat dał wprowadzony w drugiej części meczu Michał Świderski. Po golu kontaktowym (szybka kontra i Świderski wykorzystał bierność obrony GKS-u) Mamry ruszyły do kolejnych ataków. Nic z nich jednak nie wyszło, a naraziły się jeszcze na groźną akcję gospodarzy, niewykorzystaną ostatecznie przez Karczewskiego.

W kolejnej serii GKS gra w Elblągu z Olimpią II, a drużyna z Giżycka podejmie u siebie Unię Susz.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5