Dawid Kopaczewski: Chciałbym za rok powiedzieć, że dług miasta przynajmniej nie rośnie [WYWIAD]

2018-12-25 11:00:00(ost. akt: 2018-12-25 11:54:34)
Umorzenia podatkowe nie będą przyznawane na taką skalę, jak dotychczas - system będzie uszczelniany - mówi Dawid Kopaczewski, burmistrz Iławy

Umorzenia podatkowe nie będą przyznawane na taką skalę, jak dotychczas - system będzie uszczelniany - mówi Dawid Kopaczewski, burmistrz Iławy

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Nowy burmistrz Iławy, Dawid Kopaczewski rozmawiał z nami o pierwszych wrażeniach po objęciu funkcji, spotkaniach z pracownikami ratusza, z mieszkańcami Iławy oraz o tym, w jakim stanie zastał budżet miasta i które propozycje wyborcze jest w stanie zrealizować w 2019 roku.
Panie Burmistrzu, jakie były pierwsze wrażenia tuż po objęciu przez Pana funkcji w iławskim ratuszu - po spotkaniach z pracownikami, z mieszkańcami Iławy?
— Przywitałem się ze wszystkimi pracownikami, wszystkim uścisnąłem dłoń, co było to dla mnie bardzo ważne. Chciałbym abyśmy po prostu się znali, z nazwiska i z widzenia. Zapewniam, że jestem otwarty na kontakt z pracownikami i życzliwie nastawiony. Bardzo dużo osób umawia się na spotkania i na pewno do wszystkich dojdzie. Mówię o kierownikach jednostek, przedsiębiorcach i mieszkańcach Iławy. Być może odczucie pracowników jest takie, że jestem bardziej do dyspozycji dla mieszkańców a mniej dla pracowników. Na pewno nadrobię wszystkie zaległości. Od stycznia będzie to już inaczej wyglądało i będę miał więcej czasu dla pracowników.

Z jakimi problemami najczęściej przychodzą mieszkańcy?
— Najczęściej dotyczą one kwestii mieszkaniowych. Lokale komunalne są w bardzo złym stanie i to jest problem narastający i tym samym palący. Z tym problemem trzeba będzie się także pochylić. Drugi najczęstszy problem to zły stan dróg i chodników w różnych częściach miasta.

Jaki zastał Pan budżet miasta w dniu objęcia władzy, tzn. jakie jest zadłużenie miasta i jak będzie się ono kształtowało w roku 2019?
— Gdy zacząłem pracę burmistrza trwały prace nad budżetem miasta i one wciąż trwają. Aktualnie przyglądam się poprawkom, które są nanoszone do tego budżetu. Jeżeli byśmy zrealizowali wszystko to, co jest zapisane w tym projekcie, to zadłużenie na koniec 2018 roku wynosiłoby 33 mln 200 tys. zł, a na koniec 2019 roku wyniosłoby 34 mln zł 460 tys. zł.

Czy to jest niepokojące?
— Sytuacja jest jeszcze bezpieczna, nie dochodzimy do granicy wymogów ustawowych, które dyscyplinowałyby nas, zmuszałyby nas jako miasto do cięcia środków przeznaczonych na inwestycje, ale filozofia zadłużenia miasta nie jest mi bliska. Wolałbym jednak żeby zadłużenie spadało albo przynajmniej nie rosło. W tym momencie obejmuję stanowisko i realizuję projekt budżetu swojego poprzednika i niestety zadłużenie rośnie. Istnieje także ewentualność, że trzeba będzie zaciągnąć kredyt w kwocie prawie 10 mln zł. Oczywiście jeśli nie będzie pilnej potrzeby, nie zrobimy tego. Jest to opcjonalnie wpisane do projektu budżetu – na wszelki wypadek. Należy pamiętać, że musimy spłacić jeszcze wcześniej zaciągnięte kredyty, w kwocie 8,5 mln zł. Jeśli doszłoby do tego, że będziemy musieli wziąć ten kredyt, o którym wspomniałem, zadłużenie będzie rosło. Sytuacja zatem nie jest bardzo zła, ale nie napawa też wielkim optymizmem i trzeba się temu przyglądać oraz myśleć nad każdą wydawaną złotówką. Chciałbym spotkać się za rok i stwierdzić, że przynajmniej zadłużenie miasta nie rośnie. Czy to się uda, zobaczymy.

Czy któreś z pomysłów proponowanych przez Pana podczas kampanii wyborczej mają szansę zaistnieć w 2019 r.?
— Część pomysłów z kampanii wyborczej będę chciał wdrożyć w życie. To będzie na pewno rozpoczęcie dyskusji, konsultacji społecznych w sprawie modernizacji Starego Miasta w Iławie. Drugi dotyczy umorzeń podatkowych, które będę dyscyplinował. Nie będą one już przyznawane na taką skalę, jak dotychczas. System będzie po prostu uszczelniany. To nie będzie działanie drastyczne, ale na pewno przyzwyczajanie powoli do nowej polityki w tym zakresie. Raczej będziemy się skłaniali do rozkładnia należności na raty a nie umarzania. Od stycznia będziemy pracować na przygotowaniem rejestru umów publicznych zawieranych w urzędzie, co także deklarowałem podczas kampanii wyborczej. Każdy obywatel będzie mógł zerknąć i zapoznać się z informacją, na co urząd wydaje pieniądze, jakie pieniądze i do kogo trafiają. Dostępne będą także te umowy zawarte w minionej kadencji. To tak na początek.

Zabytki miejskie to perełki Iławy, ale mocno zaniedbane. Warto w nie inwestować, czy może lepiej sprzedać?
— Mamy aktualnie dwa obiekty na sprzedaż przy ul. Ostródzkiej i Mazurskiej. Nie sprzedały się przy pierwszym przetargu i cena ich niestety została obniżona. Mówię niestety, bo ubolewam nad tym, ze względu na to, że to miejskie perełki położone w ciekawych lokalizacjach. Modernizacja ich to olbrzymie koszty i miasta na to nie stać. Te działki są wpisane w budżet jako te na sprzedaż. Wolałbym ich nie sprzedawać, ale w tej kwestii nie ma innego wyjścia. Szukamy prywatnego inwestora, który zagospodaruje te nieruchomości.

Co dalej ze Złotą Tarką? Czy zmieni się formuła festiwalu?
— Z festiwalem Złota Tarka jest trochę problem w odbiorze społecznym. Mieszkańcy nie do końca są zadowoleni z tego festiwalu i organizatorzy też widzą potrzebę odświeżenia formuły tej imprezy. My jako Iława nie jesteśmy osadzeni w jazzie, nie ma u nas szkół kształtujących muzyków jazzowych, młodzież słucha innej muzyki itd. Krótko mówiąc, nie wychowujemy słuchaczy jazzu. Należy jednak pamiętać, że Złota Tarka jest produktem turystycznym, marketingowym, o który warto zadbać.

Ostatnie Złote Tarki (już z nowym dyrektorem artystycznym) reprezentowały wysoki poziom muzyczny i były bardzo udane...
— To prawda. Chcemy utrzymać ten poziom muzyczny i przyciągnąć nową grupę odbiorców tego festiwalu, przekonać mieszkańców. Była rozmowa o zaangażowaniu na przykład naszej młodzieży do udziału w tym festiwalu. Mamy kilka grup tanecznych, mamy szkołę muzyczną, orkiestrę – każda z tych grup może coś wnieść do tego festiwalu i też z niego czerpać. Zamierzamy zaproponować im współpracę. Chcielibyśmy, żeby jazz nie zamknął się wyłącznie w amfiteatrze, ale żeby „rozlał” się na całe miasto.

Pojawiały się sygnały, że miasto może zupełnie zrezygnować z organizacji tego festiwalu....
— Pojawiały się, ale uznaliśmy, że spróbujemy jeszcze przywrócić blask temu festiwalowi w roku 2019 i 2020, w nowej poszerzonej formule, o której wspomniałem.

Czy to prawda, że w kilku iławskich spółkach miejskich szykują się przejścia na emeryturę prezesów?
— Taka sytuacja zaistnieje w 2019 roku i dotyczy trzech spółek – Iławskich Wodociągów, Iławskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego oraz Zakładu Komunikacji Miejskiej. Prezesi tych spółek nie odchodzą wszyscy dnia 1 stycznia 2019 roku, tylko na przestrzeni roku. Będą powoływani nowi prezesi tych spółek. Jak wiadomo prezesów spółek powołuje zarząd.

Mówi się o tym, że nastąpi też zmiana w kwestii powoływania ewentualnych nowych dyrektorów jednostek miejskich. Co to z zmiany?
— Plan jest taki, żeby osoby, które przejdą pomyślnie procedurę konkursową, uczestniczyły w rozmowie publicznej, np. z radnymi. Trzech najlepszych kandydatów opowiedziałoby o wizji rozwoju danej jednostki. Decyzja ostateczna należałaby do mnie, nie mniej jednak uważam, że taka rozmowa jest potrzebna, by decyzja była w pełni transparentna.

Czy jest już plan rozdziału pieniędzy pomiędzy kluby sportowe?
— Problemu nie da się rozwiązać w ten sposób, aby każda ze stron była zadowolona. Wszystko drożeje, wynagrodzenia rosną. Pieniędzy zawsze będzie za mało w stosunku do potrzeb. W pierwszym roku pozostawimy system finansowania bez zmian, bo nie ma żadnego regulaminu i zawsze będzie ktoś niezadowolony. Moim zadaniem na ten rok jest spowodowanie, żeby pewne środowiska sportowe, które konkurują ze sobą, zjednać, na ile to możliwe. Na ostatniej radzie sportu ustaliliśmy także, że powrócimy do zarysu regulaminu, które był już kiedyś tworzony ale nie został wprowadzony w życie. Prawda jest taka, że różnych dziedzin sportu nie da się do siebie porównać. Zadaniem samorządu jest zagwarantowanie dostępu do sportu, do infrastruktury itd. Wszystko to, co jest ponadto, czyli wyjazdy na zawody czy inne zobowiązania, powinny leżeć już w gestii klubów, stowarzyszeń, powinny być opłacane ze składek, pozyskanych środków od sponsorów itd.

Co z pomysłem wprowadzenia biletu czasowego ZKM Iława. Czy jest to realne w 2019 roku?
— Zamierzam od połowy roku 2019 wprowadzić pomysły w tej kwestii, co wiąże się z dofinansowaniem ze strony miasta. Od września chciałbym wprowadzić tzw. bilet czasowy. Być może narodzą się jeszcze inne pomysły. Jeżeli nie od września to już na pewno od nowej perspektywy budżetowej, czyli od stycznia 2020 roku.

Proszę powiedzieć, jak układa się współpraca z radą miejską?
— Były już sesje i komisje. Podchodzę do rady bardzo życzliwie. Z częścią radnych miałem okazję rozmawiać i były to rozmowy miłe.

Czy przepaści światopoglądowe odgrywają w tych relacjach jakąś rolę?
— Nie odgrywają, ale były sygnały, ze jeśli będę dotykał tematów światopoglądowych, to mogę spotkać się ze sprzeciwem. Nie zamierzam do nich nawiązywać specjalnie, choć dziś wszystko jest polityką i czasem nie da się od tego uciec. Zapraszając kogokolwiek do swojego gabinetu, nie pytam w co wierzy, na kogo głosował i czy chodzi do kościoła. W ogóle mnie to nie interesuje. Moim zadaniem jest zapewnienie komfortu życia wszystkim mieszkańcom miasta.

Magdalena Rogatty



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Miejski absurd #2649755 | 77.114.*.* 26 gru 2018 15:33

    Ciekawy jestem co się stanie jeżeli prezesi stowarzyszeń sportowych, którzy społecznie je organizują powiedzą dość!? Bo miasto chce dofinansowayac tylko dając obiekty!!! Proszę sobie wyobrazić sytuację, że się budzimy i nie ma Sobiecha, Pietroczuka I reszty! Bo mają dość lamzania o pieniądze z miasta! O pieniądze, które idę nie dla nich tylko np dla dzieci na ich wychowanie i odciagniecie od komputerów!!! Niech miasto w końcu wbija sobie do głowy, że to ich dobra wola prowadzić stowarzyszenia! I zadajcie sobie pytanie co będzie jak ich zabraknie!? Wszystkich nie tylko tych wymienionych!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Grzesiek #2649664 | 37.47.*.* 26 gru 2018 09:21

      Panie Burmistrzu. Co z iławskim targowiskiem. Krążą plotki o jego likwidacji i przekazania ziemi deweloperom.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Bonzo #2649570 | 176.221.*.* 25 gru 2018 19:29

        Dlaczego Lulek od Narodowychm ten z czapką z kolcami popierany przez radną z PiS, nie wystawia się tutaj, skoro taki artysta

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      2. xxx #2649552 | 31.0.*.* 25 gru 2018 18:20

        Mistrzu, obciazyc poprzednika kara finasaowa za to badziewie przy trojce i bedzie kasa!!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5