Z bagienka na Gajerku robi się łąka

2014-07-01 12:04:55(ost. akt: 2014-07-01 12:13:20)
Mieszkańcy Gajerka i osiedla przy ul. Gdańskiej wspominają, że niegdyś w bagienku wody nie brakowało. Teraz ten teren bardziej przypomina łąkę

Mieszkańcy Gajerka i osiedla przy ul. Gdańskiej wspominają, że niegdyś w bagienku wody nie brakowało. Teraz ten teren bardziej przypomina łąkę

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

— Niech pan zobaczy: to bagno umiera. Do tego co chwila dochodzi tu do libacji alkoholowych, a w bagienku i wokół niego ciągle jest mnóstwo śmieci — mówi mieszkaniec ulicy Nowomiejskiej w Iławie, który zwrócił naszą uwagę na umierający akwen na Gajerku.
Rzeczywiście, mieszkaniec ulicy Nowomiejskiej ma rację, a jego słowa potwierdzają także m.in. mieszkańcy osiedla przy ulicy Gdańskiej. Poziom wody w bagienku z roku na rok jest coraz niższy.

Niegdyś było tu pięknie: wody było pod dostatkiem, ryby także nie brakowało, a samo otoczenie bagienka było miejscem idealnym do relaksu i uprawiania sportu. Teraz jest z tym dużo gorzej, to bagno umiera a razem z nim umierają zwierzęta w nim żyjące — mówi mieszkaniec Gajerka.

Próbowaliśmy ustalić, jaka jest przyczyna tak niskiego stanu wody.
— Być może ma na to wpływ zbyt mała ilość wody opadowej spływającej do zbiornika. To główne źródło wody w przypadków tak małych akwenów — mówi Bogusława Bandelewska z wydziału ochrony środowiska w iławskim ratuszu.
Większość wód opadowych, które niegdyś wpływały do oczka przy ul. Gdańskiej przekierowane zostały poprzez sieć kanalizacji deszczowej do jeziora Jeziorak Mały. Poza tym ogólny stan wód gruntowych w Polsce obniża się, co również może mieć wpływ na stan wód tego rodzaju zbiorników — dodaje urzędniczka.

Spytaliśmy przy okazji, czy władze miasta mają jakieś plany inwestycyjne związane z tym miejscem. — To teren zielony. Nie mamy wobec niego póki co większych planów inwestycyjnych, ale zwracamy na niego szczególną uwagę, dbając o estetykę miejsca i pielęgnując zieleń. Niestety, wciąż zdarza się, że teren jest zaśmiecany — mówi burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik.

Z policyjnego notatnika
Poziom wody to pierwszy z problemów bagienka na Gajerku, który zgłosili nam mieszkańcy Iławy. Drugim jest bezpieczeństwo i porządek w tym miejscu, a raczej ich brak.

— Co chwila dochodzi do pijackich libacji, a nieraz do awantur. Poza tym przy naszym bagienku panuje bałagan, wala się mnóstwo śmieci — mówi mieszkaniec ul. Nowomiejskiej. Jego słowa częściowo potwierdzają przedstawiciele służb mundurowych.

— Bagienko na osiedlu Gajerek i jego okolice są na liście miejsc zagrożonych, jednak nie jest to jakieś szczególnie niebezpieczne miejsce. Na przykład w maju nie przeprowadziliśmy tam ani jednej interwencji — mówi Joanna Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa iławskiej policji.

Z kolei Magdalena Woś, komendant iławskiej straży miejskiej, wymienia jedną interwencję swoich funkcjonariuszy. Doszło do niej 30 maja tego roku, jak się można domyśleć, chodziło o picie alkoholu w miejscu publicznym.

— To miejsce można rzeczywiście uznać za niebezpieczne, choćby z racji położenia. Bagienko jest jednak stale patrolowane przez naszych strażników. Oprócz bezpieczeństwa zwracamy także uwagę na zaśmiecanie tego terenu. Ostatnio przeprowadziliśmy kontrolę i rzeczywiście było tam sporo śmieci, które jednak zostały usunięte po naszej interwencji — mówi Magdalena Woś.

••• Z porządkiem i bezpieczeństwem nie jest więc wcale tak najgorzej, jakby mogło się wydawać. Jeżeli to się zmieni na gorsze, to do tematu na pewno wrócimy. Większym problemem wydaje się aktualnie sam fakt wysychania bagna, które powoli staje się łąką.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. egzekta #1625246 | 46.186.*.* 4 sty 2015 22:43

    A ja chciałbym zapytać czy może ktoś pamięta jak powstało bagienko na Gajerku, bo na przedwojennych zdjęciach w tym miejscu są pola?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Człowiek z tąd. #1430080 | 83.9.*.* 2 lip 2014 12:28

    Jak sama nazwa wskazuje to bagno. Jak można mówić o plaży przy bagnie itp. Wartość sentymentalna ok. Mleczarnia w środku miasta pewnie dla kogoś też miała taką wartość ale lepiej że jej nie ma. Ten teren można wykorzystać. A więzienie na cóż to własność Skarbu Państwa i nie mały zakład pracy dla tego miasta, więc tego typu wagi nie na temat. Poza tym to bagno jest nie bezpieczne np. dla dzieci jeszcze które pójdzie się utopi i nikt nie będzie wiedział. Jest jezioro jest plaża, jest basen.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. kamil #1430001 | 89.228.*.* 2 lip 2014 11:22

    roztkliwiamy się nad tym bagienkiem a jak koledzy koleżanki niżej piszą można by fajnie zagospodarować ten przybytek. Co było kiedyś było dobre sam pamiętam dobrze okreś świetności tego bagienka, no ale trzeba iść naprzód

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Kiedyś to bagno żyło :) #1429589 | 46.186.*.* 1 lip 2014 21:47

    To bagienko ma dla mnie wartość sentymentalną. Tam uczylam się łowić ryby, tam pływałam, bo jakieś 20 lat wstecz była nawet mała plażyczka. Tam zimą chodziło się na łyżwy, bo z lodowiskami sztucznymi była lipa, a na Jeziorak za bardzo niebezpiecznie. Szkoła Dwójka i Budowlanka też korzystały z uroków lodowiska. Kiedyś był plan by wokół zrobić alejkę, postawić ławeczki, wyciąć krzaczory i co? Zarosło wszystko... Łącznie z bagienkiem.. Ehhhh... Powspominać dobra rzecz...

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Iława #1429330 | 176.221.*.* 1 lip 2014 17:34

    Przeszkadza wam bagienko, a z więzieniem co? Brzydkie, w środku miasta - zasypać.

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5