Różnorodne rozwiązania zachęcają do odwiedzenia Gołdapi

2014-07-09 11:22:00(ost. akt: 2014-07-09 11:59:46)
Gołdap

Gołdap

Autor zdjęcia: Mariusz Dubin

W Roku Pańskim 2014, w kwietniu, wraz z żoną przybyliśmy do Sanatorium Uzdrowiskowego „Wital” w Gołdapi. Mieliśmy szczęście doznawać ciekawych wrażeń w tym małym, a jakże pięknym i czystym mieście.

Już z dala na horyzoncie jest widoczne jezioro o błękitnych małych falach. Na powierzchni wody boje biało-czerwone i czerwono-zielone — świadczą one o przebiegającej granicy państwowej polsko-rosyjskiej. Wieści głoszą, a przewodnicy opowiadają o ciekawych tajemnicach na dnie jeziora.

Podobno wody kryją nieznane dotychczas ciekawostki związane z II wojną światową, a więc ze sprzętem bojowym sąsiadów oraz elementami urządzeń z doświadczeń nad pociskami V-2. W przededniu II wojny światowej, jednak prawda o tym zjawisku jest nadal nieznana. Gdy pojawia się konieczność odnalezienia miejsca topielca — to zezwolenie na poszukiwanie wydaje tylko Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Przypuszcza się, że jest coś na rzeczy?
Niewątpliwie nas, Polaków, najbardziej cieszy wielkość jeziora należąca do Polski. Być może ok. 80 procent akwenu stanowi naszą własność i to jest pocieszający fakt. Nierozerwalny i trwały związek istnieje miasta Gołdap z jeziorem i Puszczą Romincką, bogatą w roślinność. Dominują tu swym kształtem dorodne i wysokie niczym Tajgi Syberyjskie sosny i gdzieniegdzie świerki o przyjemnym żywicznym zapachu. Przebywając w takim środowisku powraca chęć do życia i wypoczynku. Wszelkie warunki spełnia „Zakątek Leśny” — dawny „Ośrodek Turystyczny”. Widzimy tu dużą ilość domków i dacz różnej wielkości i ciekawych w swych budowlanych kształtach. Przejścia między domkami są wyłożone kolorowym polbrukiem. Zejścia do jeziora strome, ale bezpieczne i ciekawe. Różnorodne rozwiązania służą i zachęcają przybyszów do odwiedzenia Gołdapi. Dzieje się to dzięki przebiegłości gospodarzy miasta. Ciekawość budzi przybywających turystów do miasta i pytają: skąd to małe powiatowe miasteczko posiada duże środki pieniężne na rozbudowę linii brzegowej. W swej południowej części, tuż nad brzegami jeziora, odkryto cudowne źródła wód leczniczych na głębokości ponad 600 metrów i pitnych — na głębokości ponad 400 metrów. Poszukiwanie wód leczniczych doprowadziło do wykonania dwóch odwiertów dostarczających na powierzchnię ziemi cenny surowiec. Trafne, geologiczne poszukiwanie tych źródeł zmobilizowało gospodarzy miasta do wielkiego wysiłku w postaci zbudowania i oddania do użytku tężni — jednej z większych w kraju. Uroczyste otwarcie miało miejsce 30 kwietnia 2014 r. Obserwuje się wielkie zainteresowanie mieszkańców, turystów i kuracjuszy korzystających ze źródeł wody leczniczej. Rozmowy i pochwały pod adresem gospodarzy nie mają końca. Naszym zdaniem, przybysze z Warmii i Mazur nie mogą omijać Gołdapi, bo to przepiękne i zdrowotne miejsce. Zdecydowanie duży wpływ na atrakcyjność pobytu wokół tężni małej i dużej stanowi plac zieleni oraz ukwiecone klomby kolorowymi kwiatami. Obok widnieje miejsce z urządzeniami sportowymi, na których ćwiczą dzieci, młodzi i starsi poprawiając sprawność fizyczną. Atmosfera tu miła i sympatyczna, radosna i śmieszna. Warto tu spędzać wolne chwile.

Ciekawym elementem krajobrazu miasta jest promenada o szerokich chodnikach, podwójnych, naświetlających lampach elektrycznych. Obok niej zbudowano kilka hoteli na różną kieszeń. Kolejny wkrótce zostanie oddany do użytku. W ten sposób zapewnia się dobre warunki wypoczywającym i przyjezdnym turystom. Budynki są ciekawe w swym kształcie, zachęcają do odwiedzenia. Warto więc przyjeżdżać, odpoczywać, poznawać bogatą przyrodę i ciekawą historię miasta Gołdap.

Widać na każdym kroku ład, porządek i czystość otoczenia. I choć nie ma wielkich zabytków, budzi sympatię przybyszów. Wśród wielu odwiedzających Gołdap poczytne miejsce zajmuje filozof, pisarz z Królewca Immanuel Kant. Miasto uwieczni to zdarzenie wystawiając niewielki pomnik.

Najbardziej żywym miejscem jest plac Zwycięstwa bogaty w swej zieleni. Spacery i odpoczynek odbywa się alejkami wyłożonymi polbrukiem, nie brakuje dużej ilości ławek zajętych przez odwiedzających. W części południowej zainstalowano różne przyrządy sportowe z informacjami o sposobie korzystania; obserwuje się dużo chętnych, starszych i młodzieży korzystających z ćwiczeń indywidualnych. Tym sposobem poprawiają zdrowie i siłę mięśni. Genialnym pomysłem gospodarzy miasta jest fakt przerzucenia długiej półkolistej kładki pieszej przez plac, pod nią widnieje płytka woda, niczym staw, dostarczona z wielu fontann. Wokół kładki gromadzi się sporo rozkrzyczanych i radosnych dzieci. Jesteśmy świadkami wyjątkowego miejsca, które urzeka nas swym malowniczym krajobrazem wokół „Pięknej Góry”. Podobno tylko bóstwo mogło tak ukształtować powierzchnię Ziemi. Żeby to zrozumieć, trzeba widzieć i to piękno przeżyć. Dlatego wielu przybyszów z kraju i zagranicy spotyka się z dużym zainteresowaniem, będąc na szczycie w ruchomej kawiarence oraz na dole, korzystając z wyciągu. Powstają tu obiekty hoteli, restauracje, kawiarenki i parkingi wśród bogatej przyrody. Mile i zdrowo wypoczywać z dala od domu. Większość miast w kraju cierpi na brak parkingów oraz przeżywa trudności w ruchu miejskim. Gołdap potrafiła rozwiązać te problemy przez zbudowanie wielu wysepek o ruchu okrężnym. Bez większych zawiłości pojazdy samochodowe poruszają się swobodnie i bezpiecznie. Przejaw troski o bezpieczeństwo obywateli jest widoczny i pierwszoplanowy. Nie sposób pominąć najciekawsze miejsce w Gołdapi, a jest nim Sanatorium Uzdrowiskowe „Wital”, w którym przebywaliśmy najdłużej. Korzystaliśmy z najlepszych zabiegów leczniczych poprawiających stan naszego zdrowia. Położone w Puszczy Rominckiej, a zbudowane na fundamentach dwóch kwater byłej siedziby Goeringa.

Przeprowadzone badania środowiska otaczającego obiekt wskazuje, że powietrze w tym miejscu jest najczystsze w Polsce!

Bogactwo przyrodnicze, jakim są zasoby borowiny, piękny sosnowo-świerkowy las, nowoczesna baza zabiegowa, różne diety, serdeczne i uśmiechnięte panie z kuchni oraz kadra doskonałych specjalistów i lekarzy, pracowników kultury i skromne miłe panie salowe — oto plejada ludzi pracujących z pełnym oddaniem na rzecz kuracjuszy. Nasze skromne spostrzeżenia niech będą przyczynkiem do złożenia życzeń, a gołdapskim władzom miasta, Samorządowi, Burmistrzowi — dalszych nieustających działań nad wizerunkiem piękniejącego mazurskiego grodu — „Małej Ojczyzny ”, życzliwej przybyszom z całej Polski.

Stały Czytelnik
Bolesław Nawojczyk

(tekst zgodny z oryginałem)


Najnowszy numer Kuriera Gołdapskiego już w czwartek w sprzedaży!







Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. polak #1438650 | 83.9.*.* 14 lip 2014 19:15

    panie boleslawie ,co oznacza zdanie ..rok panski..tzn.pana bo pan duzo bzdur napisal takich jak blekitne fale a ktore sa brunatne ,,a moze nalozyl pan okulary z blekitem..szacunek.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5