Służby miejskiej to nie służący. Wysypisko w centrum miasta.

2021-07-19 11:58:04(ost. akt: 2021-07-19 12:08:41)

Autor zdjęcia: Renata Szczepanik

To już nie jest zwykły śmietnik z odpadami po brzegi, to już jest wysypisko pod samym blokiem. Jak tak można żyć? To nie tylko wina mieszkańców pobliskich budynków. Tutaj wyrzucają swoje śmieci nawet miejscowi przedsiębiorcy. Widać z okna, kto, kiedy i co wyrzuca. Wstyd. Czy ktoś zamierza w końcu coś z tym zrobić? – pytają mieszkańcy ulicy Konarskiego w Giżycku.
Bałagan na podwórku przy ul. Konarskiego 19A w Giżycku niemalże w centrum miasta, powiększa się każdego tygodnia. O ile kontenery opróżniane są na bieżąco, to śmietnisko wokół pojemników jest coraz większe.

– To obraz nędzy i rozpaczy – narzekają mieszkańcy okolicznych bloków. – Wszyscy jednakowo płacimy za odpady, a śmieci jest tu pełno i z każdym dniem przybywa. Sąsiedzi wiele razy widzieli, jak osoby z miasta i to nie nasi mieszkańcy podjeżdżają samochodami i wyrzucają tu swoje odpady. Nawet zauważyli, że niektórzy przedsiębiorcy to robią. A opady tak sobie leżą. Mieszkamy już na wysypisku. Nikt nie zamierza tego posprzątać. Zgłaszaliśmy to do urzędu. I nic. Cisza.

Właścicielem lokali w budynkach przy ul. Konarskiego jest m.in. giżycki samorząd. Dlatego też większość mieszkańców oczekuje zdecydowane działania ze strony miasta.

– To nie jest prawda, że miasto nic z tym nie robi – zaprzecza Wojciech Karol Iwaszkiewicz, burmistrz Giżycka. – Do nas kierowane są wszystkie pretensje, ale tak naprawdę miasto jest w roli poszkodowanego. To nie są tylko nasze odpady. Bez naszego zezwolenia sąsiednie wspólnoty postawiły tam swoje pojemniki. I to nie byłoby takie złe, bo jeśli nie mają swojego terenu, to gdzieś trzeba je postawić. Dążymy do uregulowania tej sprawy. Nie akceptuję takiej sytuacji, że wspólnoty uchylają się od porządkowania tego terenu. Twierdzą, że odpady leżą na terenie miejskim, to miasto musi j usunąć. Nie.

Fot. Renata Szczepanik

Samorząd już raz zlikwidował odpady wokół kontenerów na śmieci, a kosztami (ok. 5000 zł) obciążył proporcjonalnie wszystkie wspólnoty. Miasto również poniosło koszty mieszkańców budynków komunalnych. Okazało się jednak, że nie wszystkie wspólnoty zapłacą.

– Jedna ze wspólnot uznała, że utrzymaniem porządku i czystości na terenie miasta zajmuje się samorząd i ma ten porządek utrzymywać – mówi burmistrz Iwaszkiewicz. – Nie zgadzam się z taką filozofią. Służby oczyszczania miasta to nie są służący. To obciąża wszystkich mieszkańców. Odpady przy Konarskiego 19A są mieszkańców wspólnot i to one powinni solidarnie odpowiadać za ten bałagan i sprzątać. Fakt, że pojemniki wspólnot stoją na naszym gruncie, to jest nasza grzeczność. Pozwoliliśmy je postawić do czasu zbudowania tam wiat na kontenery, co nastąpi po zakończeniu budowy sąsiedniego budynku przy ul. Sikorskiego. Zamierzamy zrealizować to razem ze spółdzielnią i wspólnotami nieposiadającymi swoich gruntów, by uporządkować ten teren. Chcemy zrobić tam porządek.

Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się mieszkańcy innych budynków ulicy Konarskiego, którzy w swoim otoczeniu nie chcą wiat. Ich zdaniem każda wspólnota ma swój teren i powinna sama o to zadbać. Obawiają się „wiatowiska” pod swoimi oknami.

– Zdecydowałem, że w przypadku jednej wspólnoty nie zezwolę na ustawienie pojemników na terenie miejskim, ponieważ ma ona swój duży i ogrodzony teren – dodaje burmistrz Iwaszkiewicz. – Byłoby to niesprawiedliwością społeczną, żeby pozwalać na miejskim gruncie trzymać pojemniki, a samemu ogrodzić się i nie udostępnić firmie wywożącej odpady dojazdu do swojej nieruchomości. Wspólnota może postawić wiatę na swoim gruncie.

Jak zapowiada burmistrz, wkrótce teren przy ul. Konarskiego zostanie uporządkowany. Zniknie wysypisko śmieci. Stana wiaty na kontenery i na pewno zainstalowany zostanie tam monitoring, ale dopiero po zakończeniu sąsiedniej budowy budynku wielorodzinnego.
Renata Szczepanik


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Eryk Ferenc #3071228 20 lip 2021 07:29

    Przy ulicy Koszarowej od majówki piętrzy się sterta śmieci budowlanych tuż obok wiaty na odpady. Przy ulicy Nowowiejskiej jest to samo. Dziś idąc tamtędy widziałem połamany i przewrócony do góry dnem kontener na odpady. Nikt z tym nic nie robi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5