Terenówka na dachu, audi w rowie

Przyczyną pożaru auta w Konopkach Małych (12 lutego) było zapalenie się instalacji elektrycznej w trakcie jazdy. Kierowca sam próbował ugasić wydobywający się spod maski ogień, lecz pożar bardzo szybko się rozprzestrzenił. W ugaszeniu pomogli strażacy. Na szczęście w tym zdarzeniu oprócz pojazdu, nikt nie ucierpiał.

Tego samego dnia w Giżycku mundurowi ustalali okoliczności i przyczynę wpadnięcia osobówki do przydrożnego rowu. Jak się okazało 34-letni kierujący audi na łuku nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Kierowca był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym.

W Sulimach koło Giżycka policjanci zatrzymali 12 lutego do kontroli drogowej kierującego Daewoo Tico. Zbadali stan trzeźwości kierowcy. Pomiar wykazał, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.

Drugi nietrzeźwy kierowca wpadł w ręce mundurowych w sobotę (13 lutego) w Gajewie. 54-latek w godzinach popołudniowych kierował audi a4. Mężczyzna "wydmuchał" blisko 2,5 promila alkoholu. W dodatku nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami. Obu kierowcom grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Ich sprawami zajmie się sąd.

Z kolei w niedzielę 14 lutego na trasie Giżycko – Kruklin doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Kierujący terenówką wjechał w zaspę, pod którą znajdował się pień ściętego drzewa, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i auto dachowało. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Kierowca również został ukarany mandatem i punktami karnymi.
Źródło: KPP Giżycko