Nie doszukuję się złych intencji...

2021-04-18 11:47:58(ost. akt: 2021-04-18 11:52:07)
bp Paweł Hause

bp Paweł Hause

Autor zdjęcia: Diecezja Mazurska

Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej. Tymczasem biskupi — rzymskokatolicki i ewangelicko-augsburski — rozmawiali na ten temat i obaj wierzą, że sytuacja ta nie wpłynie źle na wzajemne relacje.
Na cmentarzu w Nowej Wsi Ełckiej jesienią ubiegłego roku została przeprowadzona wycinka drzew. Cmentarzem zarządza tamtejsza parafia katolicka p.w. św. Józefa Rzemieślnika. Na facebookowym profilu prowadzonym przez dra Stefana Marcinkiewicza, pojawiły się bulwersujące zdjęcia. Widać na nich zniszczone podczas wycinki stare nagrobki. Autorem tych zdjęć był mieszkaniec Ełku Zbigniew Achramowicz, który przejeżdżał rowerem w okolicy cmentarza.

— Szkoda, że nie trafiłem na to miejsce we wrześniu, kiedy zaczęła się faktyczna dewastacja tego miejsca, gdy zaczęła się wycinka drzew — mówi Zbigniew Achramowicz. — Gdy tylko zobaczyłem, co się tu wydarzyło, natychmiast zgłosiłem sprawę do konserwatora zabytków, na policję i wszystko potoczyło się dalej.

Zgodnie z decyzją urzędników prace na cmentarzu zostały wstrzymane.
Sprawą zajmowała się ełcka delegatura Wojewódzkiego Urzędu Konserwatora Zabytków, bada ją też ełcka prokuratura. Śledczy sprawdzają m.in. czy nie doszło do znieważenia miejsca spoczynku, a także czy zostały spełnione wszelkie formalności poprzedzające wycinkę drzew. Pojawiły się bowiem informacje, że parafia posiadała jedynie zgodę z 2019 roku na wycinkę drzew wzdłuż zachodniej i południowej granicy działki, w czynnej części cmentarza. Natomiast wycinka we wschodniej części cmentarza, czyli tam, gdzie znajdują się stare groby, nie była zgłaszana w urzędzie.

Sprawa budzi ogromne emocje. Na miejscu pojawili się m.in. parlamentarzyści i przedstawiciele Związku Mazurskiego.

— Na naszych oczach dewastowana, niszczona jest historia tej ziemi, historia ludzi tutaj żyjących. I to nie poprzez jakieś zjawiska atmosferyczne, na które nie mamy wpływu, ale przez człowieka — mówiła Urszula Pasławska. — Powinniśmy dbać i chronić takie miejsca jak cmentarze, niezależnie od tego, kto jest pochowany, jakiej narodowości, jakiej kultury, jakiej religii. Jest to miejsce święte i wymaga szacunku od nas wszystkich, od władz.

Jak mówi Robert Arbatowski, prezes Związku Mazurskiego, odbiera on wiele telefonów z Niemiec z pytaniami, co się tutaj dzieje?

Przedstawiciele kościoła katolickiego próbują studzić emocje.

— Biskup Ełcki Jerzy Mazur rozmawiał już oczywiście z biskupem Pawłem Hause. Mimo trudnego tematu rozmowa przebiegała w dobrej atmosferze, w dobrym duchu — relacjonuje ks. kan. dr Marcin Maczan, kanclerz Kurii Diecezji Ełckiej. — Czekamy oczywiście na to, co ustali prokuratura, zanim cokolwiek zostanie zrobione jeszcze na cmentarzu w Nowej Wsi Ełckiej.

Jak zapewnia, z informacji, jakie posiadała kuria, planując prace na cmentarzu, miało chodzić jedynie o uporządkowanie tego miejsca i starych mogił, a tymczasem proboszcz zabrał się do prac z bardzo dużym rozmachem, użył ciężkiego sprzętu. Nikt się tego nie spodziewał.

— Ksiądz biskup wyraził nadzieję, że sytuacja nie wpłynie negatywnie na wzajemne relacje. Zapewnił też o swojej modlitwie — dodaje ks. Maczan.
O rozmowie w dobrej atmosferze mówi również biskup Paweł Hause, biskup Diecezji Mazurskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, która swoją siedzibę ma w Kętrzynie.

— Biskup Jerzy Mazur w rozmowie ze mną zapewniał, że nie było złej woli i ubolewał nad tym, co się stało — mówi bp Paweł Hause.

On również czeka na wyniki postępowania prowadzonego przez prokuraturę. Snuje już jednak pewne plany związane z przyszłością, bo, jak mówi, wierzy w dobre relacje w przyszłości, a do tego potrzebna jest dobra wola w doprowadzeniu sprawy cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej do końca.

— Nie rozmawialiśmy jeszcze z przedstawicielami Kościoła katolickiego na ten temat, ale mam pewne pomysły, propozycje co do przyszłości tego miejsca — dodaje bp Hause.

Chodzi m.in. o próbę uporządkowania tego miejsca poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, o ile oczywiście będzie to możliwe. Innym z pomysłów, o którym mówi biskup Hause, jest stworzenie lapidarium, żeby ocalić to, co jeszcze pozostało. Na cmentarzu cały czas bowiem spoczywają dawni mieszkańcy tych ziem.

— Chciałbym również, aby na cmentarzu zostało odprawione wspólne nabożeństwo w asyście duchownych obu wyznań, wspólna modlitwa ekumeniczna w miejscu pochówku naszych przodków. Mogłoby to być wspólne nabożeństwo poprowadzone przez proboszcza katolickiego z Nowej Wsi Ełckiej i naszego proboszcza z Pisza — proponuje bp Hause.

I, jak przyznaje, po zakończeniu wszelkich postępowań i wyjaśnieniu okoliczności tego zdarzenia, liczy też na oficjalne stanowisko przedstawicieli Kościoła katolickiego.

Do tematu wrócimy.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5