Ełczanie skarżą się na wysokie ceny w sklepach

2020-03-21 15:37:52(ost. akt: 2020-03-21 15:43:10)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Ceny poszły w górę! – twierdzą ełczanie. Nic dziwnego, producenci wyczuli okazję, ponieważ niedawno sklepy przeżyły istne oblężenie – stąd efekt w postaci wzrostu cen. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w naszym mieście.
Odpowiednie władze, zarówno samorządowe, jak i rządowe, apelują każdego dnia, aby w związku z postępującą ofensywą koronawirusa przede wszystkim zachować spokój. Niestety informacje o koronawirusie mocno modyfikują postępowanie konsumentów. Wraz z ogłoszeniem pierwszych przypadków zarażenia w naszym kraju, ruszyli do sklepów robić zapasy.

Na efekty nie trzeba było długo czekać – ceny niektórych produktów wzrosły drastycznie w ciągu kilku dni, o czym informują także nasi czytelnicy. Jak zwracają uwagę, pierwsze co podrożało, to przeróżne środki higieny osobistej.

— Płyny antybakteryjne, jeszcze niedawno to były groszowe sprawy dziś za 50 ml w aptece, zapłacimy jedyne 26 zł albo 36 zł w zależności od apteki… — napisała Daria.

— Mydło 3 zł, potem 6, a teraz 11.99 — potwierdza jej obserwacje Tomek.

Największe zdziwienie klientów sklepów wzbudziły gwałtownie wzrastające ceny przeróżnego rodzaju mięs, głównie drobiu, który do tej pory był stosunkowo tani.

— Hitem jest cena za pierś, po prostu masakra — zauważa Ola, której obserwacje potwierdzają inni Czytelnicy.

— Ceny mięsa z kosmosu. Filet z kurczaka około 20 zł — pisze pani Franciszka, którą szybko z „błędu” wyprowadzają inne Czytelniczki.

— W niektórych sklepach filet z kurczaka po 26,99 za kg, to dopiero kosmos — twierdzi Aleksandra.

— Ćwiartki z kurczaka z 2,5 zł na 12 zł — piszą Agnieszka i Karol, którzy tak jak i inni nasi czytelnicy, głównie skarżą się na wzrost cen mięsa i wędlin i nie są z tego faktu zadowoleni.

— Podwyżka wędliny 10 zł na kilogramie w ciągu tygodnia to chyba lekka przesada. Powinien ktoś to chociaż trochę kontrolować — twierdzi Aneta.

— Powinny być kontrole i kary za tak wysokie ceny — dopinguje jej Małgorzata.

Z kolei Agnieszka zauważyła, że państwo, które zapowiedziało swoją pomoc, samo winduje ceny. Tak, jak w przypadku płynu do dezynfekcji.

— Od rolnika skupują po niższej cenie, a tu ceny z kosmosu. Ktoś powinien tym się zainteresować. Na Orlenie płyn do dezynfekcji był po 99 zł, ale jak jeden z redaktorów ujawnił prawdę o cenach półproduktów, cena spadła na 49 zł. Można? Można... — zauważyła kobieta.

Skąd tak nagły wzrost cen? Nasi Czytelnicy obwiniają za ten stan rzeczy hurtownie, sklepy i… samych siebie, czyli nas, klientów.

— To nie jest wina producenta tylko nas ludzi. Jak zaczęliśmy wszystko wykupywać jak na wojnę to podnieśli ceny. Fakt, bezpodstawnie — jest zdania Magda, której punkt widzenia podziela Natalia. — Jak każdy tak hurtowo zakupy robił to pewnie, że ceny pójdą.

— Hurtownie windują ceny, a jak się prosi ich o jakąś obniżkę to mówią: „nie chcesz to nie bierz następny sklep weźmie”. Tak to działa. Zanim do sklepu dojdzie (towar) to ceny już są masakryczne — pisze Dorota.

Niezależnie od przyczyny wzrostu cen, ludzie mają ich dosyć i krytykują zarówno hurtowników, jak i same sklepy.

— Wzbogacanie się na ludzkiej tragedii. Brak słów — pisze Ania.
— Wolę jeść suchy ryż i makaron, a nie dać dziadom zarabiać na takiej tragedii — ubolewa rozgoryczona Aneta.

Dlaczego wszystko podrożało? Odpowiedź jest bardzo prosta. Odpowiadają za to podstawowe prawa ekonomii, w tym wypadku prawo popytu i podaży, co tłumaczy dr Waldemar Kozłowski, ekonomista.

— Biznes to biznes. Firmy zauważyły, że można zarobić, więc to robią. Gdy widzą rosnący popyt podbijają ceny. Koszty pracy im nie wzrosły, więc wykorzystują sytuację. Nauczyliśmy się, że nie zawsze mamy dobre dochody, nawet w handlu, więc gdy pojawi się okazja jesteśmy bezwzględni — twierdzi ekspert, i podaje przykład takiego zachowania.

— Tak samo z mieszkaniami. Gdy był na nie popyt, to deweloperzy windowali cenę bo wiedzą, że za chwilę przyjdą chude lata i będą one niższe. Podobnie jest z towarami — precyzuje dr Kozłowski.

Ma także krótką lekcję ekonomii dla wszystkich tych, którzy są zdania, iż to rząd, odgórnie powinien zabronić podwyżek oraz karać przedsiębiorców.

— Chyba tęskno nam do systemu socjalistycznego. Tak samo było z Amber Gold. Nie brakowało głosów ekspertów od ekonomii, że jego twórca w USA dostałby Nobla. U nas jest taka filozofia, że państwo jest winne istnienia Amber Gold i powinno wszystkich chronić i utrzymywać ceny — mówi dr Kozłowski.

— Kiedy masło poszło w górę proponowałem, aby kupować smalec, to masło stanieje. Tak działa rynek. Mówienie o tym, że państwo ma regulować ceny, to powrót do przeszłości. Przecież to my w podatkach musielibyśmy płacić za dopłaty rządu dla producentów. Ludzie nie rozumieją, kto to wszystko finansuje — tłumaczy ekonomista.

Rząd postanowił „wysłuchać” lamentów wszystkich tych, którzy tęsknią za socjalistyczną „ojcowską” ręką i chcieliby większej ingerencji państwa w gospodarkę. Prezes UOKiK podjął decyzję o powołaniu zespołu, który będzie monitorował ceny żywności oraz produktów higienicznych.

Pracownicy tego organu, wraz z tymi z Inspekcji Handlowej, mają przyglądać się cenom w Internecie oraz sklepach stacjonarnych.

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. U C M #2895023 | 37.249.*.* 28 mar 2020 01:07

    Sklep Armot - płyn do dezynfekcji 5 litrów kosztował 140 zl, na drugi dzień podwyżka , bo 140 zł za 1 litr !!! Granda i żenada. Żerowanie na nieszczęściu !!!!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. tadek #2891441 | 89.228.*.* 22 mar 2020 10:05

    wiecej bud krzyzowych postawic w elku klerykalnym,,,niby ograniczenia trzeba przestrzegac ,, a z rana junior sulima na stanowisko organowe idzie,, komu grac bedzie? z caritas wycieczka jak co tydzien wyborcy maliniaka....

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. . #2891436 | 94.254.*.* 22 mar 2020 09:58

    A wczoraj widziałem żel antybakteryjny w biedronce na Kilińskiego przy rondzie 50ml za 3,99zł. A apteki robią kasę, przebitka 10 razy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Myślący #2891164 | 89.228.*.* 21 mar 2020 19:43

      Prosta rzecz - nie kupować takich towarów.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. col #2891117 | 83.9.*.* 21 mar 2020 18:36

      A nie które zryte łby nie mogą się nażreć w macdonaldzie smacznego wirusika życzę.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (7)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5