Grodzimy jeziora na potęgę. Na Mazurach nawet 80 proc. ogrodzeń stoi nielegalnie

2018-07-25 12:00:00(ost. akt: 2018-07-25 13:13:19)

Autor zdjęcia: Wody Polskie

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie sprawdza na Mazurach jest legalność urządzeń wodnych i stan grodzenia linii brzegowej. Dotychczas na 300 przeprowadzonych kontroli aż w 80 proc. stwierdzono nieprawidłowości.
Od kilkunastu tygodni Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie prowadzi na Mazurach kontrole właścicielskie. Sprawdzana jest legalność urządzeń wodnych i stan grodzenia linii brzegowej. Po co? Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa osobom wypoczywającym nad wodą.

— Wyobraźmy sobie, że ktoś wszedł na pomost i zdarzyło się nieszczęście, ktoś złamał nogę albo rękę. I kto wtedy za to odpowiada? Musimy wiedzieć do kogo należy dane urządzenie wodne — wyjaśnia Marek Jadeszko, zastępca Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku.

Zgodnie z prawem wodnym, jeżeli urządzenie wodne zostało wykonane bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego lub zgłoszenia, właściciel tego urządzenia może wystąpić z wnioskiem o jego legalizację. Jeżeli tego nie zrobił lub nie uzyskał decyzji o legalizacji urządzenia wodnego, Wody Polskie nakładają na właściciela, w drodze decyzji, obowiązek likwidacji urządzenia, ustalając warunki i termin wykonania tego obowiązku.

— Apelowałem już do lokalnych mieszkańców i przedsiębiorców, aby legalizowali swoje urządzenia wodne, które były nielegalne. Takich urządzeń jest wiele. Można powiedzieć, że w tej kwestii panuje chaos i samowolka. Na przykład jest pomost pływający na beczkach przytwierdzony do brzegu wykorzystywany do działalności gospodarczej a zarejestrowany jako łódź - katamaran do połowu ryb. To klasyczny przykład jak omijane jest prawo — mówił podczas konferencji prasowej w połowie lipca Przemysław Daca, prezes Wód Polskich. — Na skutek apeli wpłynęło już (do połowy lipca - red.) 50 zgłoszeń o legalizacji.

Prawdziwą plagą na Wielkich Jeziorach Mazurskich jest grodzenie linii brzegowej. Prawo wodne zabrania grodzenia nieruchomości w odległości mniejszej niż 1,5 metra od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.

— Zdarza się, że ogrodzenia wchodzą ponad 2 metry w lustro wody, całkowicie uniemożliwiając przejście wzdłuż brzegu. Takich przypadków są setki i będziemy starali się je wyeliminować — mówi Krzysztof Stachowski z Zarządu Zlewni w Giżycku.

Po każdej kontroli i stwierdzonych nieprawidłowościach Wody Polskie zwracają się z prośbą o usunięcie ogrodzenia i umożliwienie swobodnego przejścia wzdłuż linii brzegowej w terminie 7 lub 14 dni (w zależności od rodzaju grodzenia) i przesłanie dokumentacji fotograficznej potwierdzającej wykonanie decyzji.

— Przypominamy, że Wody Polskie zobowiązane są zgodnie z prawem do kontrolowania użytkowania wód. Stąd apel o niezwłoczne zalegalizowanie urządzeń wodnych i przestrzeganie obowiązującego prawa. Pracownicy Wód Polskich służą informacją i pomocą przy wypełnianiu koniecznych dokumentów — dodaje Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzeczniczka prasowa RZGW w Białymstoku w Wodach Polskich.

Do połowy lipca przeprowadzono łącznie 300 kontroli. W 80 proc. przypadków stwierdzono nieprawidłowości i nielegalną działalność. Jak wyjaśnia prezes Daca, na razie nie karzą takich użytkowników. Kontrolerzy informują, żądają usunięcia ogrodzenia lub zalegalizowania urządzenia wodnego. Kontrole mają więc charakter edukacyjny. Ale z czasem, jeśli nie będą przynosiły efektu, właściciele działek nad jeziorami czy pomostów mogą spodziewać się również i kar.

— Właściciele działek nad jeziorami uważają, że mają możliwość grodzenia, przedłużenia działki aż do linii brzegowej. Jeziora są dobrem publicznym, a Wody Polskie w imieniu państwa nimi zarządzają — dodaje prezes Daca.

Fot. Wody Polskie

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Adam #2543232 | 83.9.*.* 25 lip 2018 14:02

    Jeżeli slupek geodezyjnych stoi na początku lustra wody to do słupka można Grodziec. W Unii ludzie się odwoływać i wygrali sprawy po do słupka to teren prywatny i wejście na teren prywatny to wtargniecie na teren prywatny bez zezwolenia, wg prawa ostatnio zmienionego przez Ziobrę grozi za to surowa kara. Od słupka geodezyjne mam prawo posiac rzodkiewki więc dojdzie jeszcze do niszczenia własności. Należy się odwoływać do instytucji unijnych wygrana w 100%.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. jan #2543240 | 176.221.*.* 25 lip 2018 14:10

      Trzeba zrobić porządek linia brzegowa powinna być

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. jj #2543296 | 89.228.*.* 25 lip 2018 15:19

      to już chore! na szeligach ktoś wykupił cypelek, na którym wcześniej można było biwakować. jeden cwaniak kupił kupę ziemi, ogrodził i jeździ kosiarą. reszta niech pływa w baseniku wyznaczonym chyba dla bobasów! i tak qźwa na każdym kroku!

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    3. Odławianie Ryb !! #2543347 | 84.40.*.* 25 lip 2018 16:14

      Niech lepiej wezmą się za odławianie ryb. W każdy wtorek i każdy czwartek o tej samej godzinie przez rybaków są odławiane ryby na Selmencie Wielkiem. Ludzie wyrabiają Karty, wykupują pozwolenia żeby tylko kija pomoczyć !!! Turyści przyjeżdżają i śmieją się, że Kraina 1000-ca jezior nie ma ryb ewentualnie małe leszcze i inne drobnice. Wstyd na całą Polskę .... !! TO JEST SKANDAL !!

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    4. Radecky #2543445 | 93.105.*.* 25 lip 2018 18:11

      tak jest od lat i nikt z tym nic nie robi, urzędnicy po co są ? dalej nikt nic z tym nie będzie robił. jezioro Ełckie odgrodzone od strony wieży ciśnień od dekad

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (8)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5