Pamięć o Wacławie Kułakowskim wciąż żywa

2018-01-04 11:00:00(ost. akt: 2018-01-04 12:33:41)
LUDZIE\\\Minął rok od śmierci najbardziej znanego w Polsce cymbalisty ostatnich lat i mieszkańca Stradun - Wacława Kułakowskiego. Dzięki wykształconym przez niego muzykom dźwięki przepięknej muzyki wciąż rozbrzmiewają nie tylko w gminie Ełk, ale i w całym kraju.
Cymbały – unikalny instrument ludowy – pojawiły się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego wraz z migracjami ludności w pierwszych latach powojennych. Fenomen muzykowania na cymbałach wileńskich tkwi w utrzymaniu tradycji, której jedyną drogą dziedziczenia jest pamięć muzyczna i metoda naśladownictwa. Cymbały wileńskie są instrumentem unikalnym. Nauka gry wymaga nie lada wysiłku i cierpliwości ze strony młodego adepta. Muzykowanie jest jedną z głębszych dróg szukania więzi międzyludzkich; poprzez grę cymbalista może okazywać swoje uczucia, stany emocjonalne, wyrażać potrzebę integracji społecznej.

Instrument ten był zapomniany przez wiele lat. Szczególne zasługi w jego popularyzacji ma nieżyjący już Wacław Kułakowski. Kilka dni temu minął rok od jego śmierci. Wacław Kułakowski urodził się w 1923 roku we wsi Czernice w powiecie wileńsko-trockim. Gry na cymbałach zaczął się uczyć już jako dziecko, a w wieku kilkunastu lat występował na scenie, będąc w składzie kapeli ludowej. W czasie drugiej wojny światowej był członkiem Armii Krajowej, a następnie wstąpił do Wojska Polskiego. Po wojnie, jako wojskowy, został przesiedlony do Stradun. Z tą miejscowością oraz jej mieszkańcami związał kilkadziesiąt lat swojego życia.

To właśnie przy Centrum Kultury Gminy Ełk w Stradunach oraz w filii w Nowej Wsi Ełckiej stworzył szkółkę cymbalistów wileńskich. Przez ponad 20 lat jej istnienia nauczył grać na cymbałach około 30 swoich następców.

Pan Wacław był założycielem kapel „Wacki”, „Kresowiacy”, „Kułakowianki”, „Wilniuki” oraz „Niezapominajki”. Jego nagrania znajdują się w archiwach Polskiego Radia i Instytutu Sztuki PAN. W trakcie kilkunastu lat działalności artystycznej został wielokrotnym laureatem przeglądów, konkursów i festiwalu ludowych, m.in. Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, Ogólnopolskiego Festiwalu Twórczości Dziecięcej „Dziecko w Folklorze” w Baranowie. W 2001 roku został laureatem Nagrody im. Oskara Kolberga, przyznawanej w Polsce za szczególne zasługi i działania na rzecz kultury ludowej. W 2012 roku z rąk marszałka województwa warmińsko-mazurskiego odebrał laur „Najlepszy z najlepszych”. Był także gościem specjalnym na premierze filmu „Pan Tadeusz”, podczas której wcielił się w rolę Jankiela i grał na cymbałach.

Mimo że Wacława Kułakowskiego nie ma już wśród nas, muzyka cymbalistów cały czas rozbrzmiewa. Szkółka podtrzymywana jest przez jego dorosłych już wychowanków.

— Cały czas realizujemy różne projekty związane z nauką gry na cymbałach. Prowadzone będą m.in. warsztaty w Lidzbarku Warmińskim, Węgorzewie i Olsztynie. A to wszystko dzięki Panu Wacławowi. Dzięki jego pasji, talentowi, nasze niewielkie Centrum Kultury jest znane w całym kraju — mówi Krzysztof Łapiński, dyrektor CKGE w Stradunach.

Obecnie nauki gry na cymbałach uczą się również młodzi mieszkańcy gminy. Wśród nich są także wnuki Wacława Kułakowskiego.

— Pamięć o Panu Wacławie wciąż jest żywa. Chciałbym, aby w przyszłości upamiętnić jego osobę i dokonania. Może nasze Centrum Kultury albo jedna z sal, w których Pan Wacław uczył gry na cymbałach zostanie nazwana jego imieniem. Może zrobimy tablicę pamiątkową. Jeszcze musimy nad tym pomyśleć — dodaje Krzysztof Łapiński.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5