Kolejny spacerowy strajk za nami. Frekwencja dopisała!

2020-10-28 21:00:46(ost. akt: 2020-10-29 11:46:29)

Autor zdjęcia: Katarzyna Wiśniewska

Po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce nie cichną protesty. Strajk kobiet przybiera na sile, od kilku dni odbywają się demonstracje.
Dziś mieszkańcy Działdowa spotkali się na starym bazarze, aby pokazać swoje niezadowolenie z powodu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Frekwencja dopisała, na bazar przybyło co najmniej kilkaset osób. Zgromadzonych przywitała organizatorka strajku Ola. Na początku przypomniała o ważnych zasadach bezpieczeństwa.
- Jestem stąd. Urodziłam się w Działdowie, Interesuje się tym, co się dzieje na świecie i w Polsce, ale dotąd nie miałam potrzeby, żeby zrobić to, co robię teraz. Coś jednak skłoniło mnie do tego, żeby przezwyciężyć nieśmiałość, wyjść na ulicę do ludzi i powiedzieć im, co mnie boli. W wiadomościach z kraju od paru miesięcy widzę nienawiść. Byłam tym zmęczona, smutna i przygnębiona. Przygnębiona tym, że treścią mojego życia jest zamartwianie napięciami w moim kraju. Nie mogłam skupić się na tym, żeby żyć własnym życiem. Im dłużej trwał ten stan, tym częściej myślałam o tym, żeby wyjechać. Znam języki, więc przecież mogłabym wyjechać tam, gdzie jest lepiej, przyjaźniej. Dać sobie spokój i być Polką, ale nie w Polsce. 22 października coś się zmieniło. Poczułam się zdradzona, straciłam całkiem poczucie bezpieczeństwa. Czara goryczy się przelała. Władze kraju, z którego pochodzę, gdzie mam swoją rodzinę, przyjaciół pokazały, że mają gdzieś mój los, ale ja nie mam gdzieś Polski. Poczułam wściekłość! Nie dam się wygonić. Chce żyć w Polsce, ale nie na czyiś warunkach. Nie chce słuchać, jak być Polką, a jak nie. Chce mieć prawo do decydowania o sobie, zachować swoją godność. Ktoś, wiecie kto, chce nam wmówić, że nie mamy uczuć, empatii, próbuje nas wpędzić w poczucie winy, nazywa na morderczyniami, bo chcemy być odpowiedzialne za siebie i bliskich. Ponad połowa polskiej populacji została posądzona o bezduszność, lekkomyślność, rozwiązłość. Jakby potrzebne im były tylko nasze brzuchy... Uwaga, nadaje ważny komunikat do rządzących: Kobiety to ludzie! Są niesamowite, dzielne i waleczne! Kobiety, to siłaczki i ja jako kobieta myślę, czuję, decyduję! - mówiła organizatorka strajku.
Następnie wszyscy udali się na spacer po Działdowie. Krzyki, trąbienie samochodów było słychać w całym mieście. Policjanci pomogli blokować strajkującym ulicę, aby spacer był bezpieczny. Protestujący podziękowali im za pracę i pomoc.

Zapytałyśmy mieszkanki Działdowa dlaczego protestują i dlaczego strajk w małym mieście też coś znaczy.
Odpowiedzi udzieliły nam: Marzena Pizon (po lewej) oraz Iza Jóźwiak (po prawej)
Obrazek w tresci

Marzena Pizon:
- Biorę udział ze względu na moje córki. To przede wszystkim. Jedna, starsza córka strajkuje w Warszawie (pochodzimy z Warszawy, jesteśmy takimi odwróconymi słoikami hah), ja jestem tu z młodszą córką. Muszę w tym momencie myśleć o nich i o tym, żeby miały prawo wyboru. To najważniejsze, żeby nikt nam, kobietom nie zabrał prawa wyboru. Strajk w małych miastach ma sens. W małych miastach też mieszkają kobiety. To, że ktoś mieszka w małym mieście nie oznacza, że nie obowiązuje go nic. Mieszkam kilka lat w Działdowie i twierdzę, że my, kobiety w małym mieście, musimy pokazać swoją siłę i jesteśmy tu potrzebne.

Iza Jóźwiak
- Chcę żyć swobodnie bez poczucia strachu, też mam córkę.
Chcę mieć prawo do wyboru. Denerwuje mnie to strasznie, musiałam się tu wybrać, przełamać się. Trzeba pokazać, że chcemy mieć prawa. Wkurza mnie to, że trzeba o nie walczyć.



Kahu

Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bgh #2996092 | 10.10.*.* 28 paź 2020 22:01

    beka iza

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Działdowianin #2996152 | 10.10.*.* 28 paź 2020 23:00

    A to naprawdę nie nasza wina, że ta Puzon jest z Warszawy.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Dałn #2996174 | 10.10.*.* 29 paź 2020 01:54

      Polskie kobiety to robotnice bez praw i godności. Proponuję w spokoju odczekać do wyborów i wywalić na zbity pysk rządzących. W demokracji działami tylko poprzez wybory bez użycia siły. Taka to demokracja gdzie się jest raz na wozie raz pod wozem. Obserwować sondaże poszczególnych partii

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Marek #2996345 | 10.10.*.* 29 paź 2020 09:34

      Popieram jako mężczyzna i mąż w całej rozciągłości i następnym razem będę z WAMI. Dość poniżania i odbierania kawałek po kawałku wolności i praw ludzi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Czarny furiat #2996380 | 10.10.*.* 29 paź 2020 10:02

        Chcesz wyglądać jak bogini podczas protestu? Chcesz wyróżniać się na tle szarych myszek i przykuwać wzrok facetów? Skontaktuj się ze mną już teraz. Dieta furiata i trening który można wykonać W DOMU, czynią cuda w zaledwie 3 miesiące. Gwarantuje ze bedziesz zadowolona. Kontakt robert.jankowski9@gmail.com

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (21)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5