Niespodzianka Zatoki z byłym III-ligowcem

2017-03-27 12:00:10(ost. akt: 2017-03-27 12:11:34)

Marcin Śniegocki (pierwszy z prawej) powrócił do zespołu po kontuzji i zdobył już w pierwszym ligowym meczu bramkę

Marcin Śniegocki (pierwszy z prawej) powrócił do zespołu po kontuzji i zdobył już w pierwszym ligowym meczu bramkę

Autor zdjęcia: Adam Jakubiak

W 18. kolejce IV ligi, a pierwszej rozegranej na wiosnę, MKS Zatoka Braniewo sprawiła nie tylko swoim kibicom dużą niespodziankę. Występując w roli gości wygrała z Romintą Gołdap, która jeszcze w ubiegłym sezonie grała w rozgrywkach III ligi. Nie udał się więc gospodarzom rewanż za porażkę 1:2 w Braniewie.
Trener Paweł Karpowicz nie miał praktycznie z pierwszej jedenastki tylko Rafała Jakimczuka i Tomasza Ptaka. Dał się na razie namówić do gry wieloletni kapitan drużyny Cezary Ciepliński, stąd znacznie wzrosła siła defensywy, a szczególnie duetu stoperów z Dariuszem Wieliczko.

Z powodzeniem brakujących zastąpili Dawid Sadowski i Tomasz Woś. Ten drugi już w 10 min. po dośrodkowaniu Piotra Lewandowskiego, debiutując w IV lidze, wpisał się na listę strzelców. Dokładne podanie popularnego "Lewego"  trafiło pod jego nogi i pomocnik Zatoki bez problemu skierował piłkę do siatki. Asystujący przy tym golu Lewandowski długo jednak nie pograł. Ofensywny pomocnik gości w 13 min. doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Nikodem Szalkowski. Właśnie ten zawodnik po zmianie stron podwyższył na 2:0. Z rzutu wolnego dokładnie dośrodkował Bogdan Wieliczko i za chwilę na tablicy wyników była dwójka po stronie Zatoki. Ten zawodnik mógł strzelić jeszcze jedną bramkę, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Rominty górą był jego rywal.

Także Dariusz Wieliczko po rzucie rożnym mógł trafić do siatki miejscowych, lecz z kilku metrów trafił prosto w bramkarza gospodarzy. W 80 min. Rominta zdobyła kontaktowego gola i zapowiadało się na ciężkie 10 minut do końca meczu. Nic z tego. Defensywa Zatoki stanęła na wysokości zadania. Na dodatek w 90 min Marcin Śniegocki w sytuacji sam na sam z golkiperem Rominty nie dał mu żadnej szansy i było 3:1 dla braniewian.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna




Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jak to #2210476 | 82.177.*.* 27 mar 2017 19:51

    "Na dodatek w 90 min Marcin Śniegocki w sytuacji sam na sam z golkiperem Rominty nie dał mu żadnej szansy i było 3:1 dla braniewian. " "Śniegocki (89 Budny)." czyli z ławki też można strzelić ;D brawo Marcin ;D redakcjo, czytamy co piszemy? ;

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5