Carskie wojsko przybyło do Bisztynka

2018-04-22 07:45:00(ost. akt: 2018-04-22 08:30:23)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Rekonstruktorzy Wileńskiego Muszkieterskiego Pułku zaprezentowali się wczoraj w Bisztynku. Nie tylko walczyli ale i opowiadali swą historię. Ich przybyciu towarzyszyła wystawa artefaktów wyciągniętych spod ziemi i ze strychów. Popołudnie z historią zorganizował ośrodek kultury wspólnie ze stowarzyszeniem Strowangen.
Żołnierze Wileńskiego Muszkieterskiego Pułku przemaszerowali wczoraj (21 kwietnia) przez Bisztynek. Rekonstruktorzy z Lidzbarka Warmińskiego poznali miasteczko i jego historię. W czasie przemarszu towarzyszyła im grupa mieszkańców Bisztynka i przybyłych gości. Żołnierzy wraz z cywilami poprowadził niżej podpisany.

Później carscy żołnierze musieli poradzić sobie z francuskim, dobrze wyposażonym i uzbrojonym żołnierzem, który nie zawahał się przed obrabowaniem osób duchownych. Padły więc strzały, wróg odpowiadał ogniem lecz ostatecznie Francuz został wzięty żywcem.


W ośrodku kultury rekonstruktorzy opowiadali zarówno o historii Wileńskiego Muszkieterskiego Pułku jak i ich grupy rekonstrukcyjnej. Ich dowódca Sławomir Skowronek wyjaśniał dlaczego w okresie napoleońskich wojen mundury żołnierzy były kolorowe, jak odróżniano poszczególne jednostki i stopnie wojskowe.

Barwy mundurów pomagały na polu bitwy, zasnutym dymem z czarnego prochu, rozpoznać własnych żołnierzy a stopnie wojskowe oznaczano na nakryciach głowy. Oficera wyróżniał frak mundurowy i inne nakrycie głowy (żołnierze nosili kurtki mundurowe i czako) a jego stopień odczytać było można z ryngrafu.

O umundurowaniu i wyposażeniu opowiadał podoficer prowadzący pododdział. Dowiedzieliśmy się m.in. że charakterystyczne nakrycie głowy żołnierza carskiego, czyli czako nie tylko identyfikowało żołnierza ale było też... przestrzenią magazynową, gdzie mieściły się np. owoce, cebula lub inne przedmioty.

W sali widowiskowej ośrodka kultury po raz pierwszy publiczne pokazano zbiory Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Strowangen działającego w Bisztynku.

Zobaczyliśmy militaria, guziki, stare butelki, beczki po piwie, strzemiona, wyposażenie domostw, sprzęty domowe, tablice reklamowe, dokumenty polskie i niemieckie, pochodzące z okresu od XVIII do XX wieku.

Członkowie stowarzyszenia przygotowują obecnie stałą ekspozycję w Centrum Informacji Turystycznej. O jej otwarciu napiszemy.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zastanawiam sie #2489090 | 66.160.*.* 22 kwi 2018 11:21

    komu to potrzebne taka impreza ,nikomu

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Redakcja #2489042 | 83.9.*.* 22 kwi 2018 10:04

      Od 5 kwietnia na naszym portalu była o tym informacja. Informacja została też zamieszczona w dwóch ostatnich wydaniach "Gońca Bartoszyckiego" nie licząc prywatnych portali naszych redaktorów oraz profili facebookowych.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. mieszkaniec #2489021 | 37.47.*.* 22 kwi 2018 09:13

      właśnie czy jakaś informacja gdzieś była zamieszczona o tym,że coś takiego się odbędzie? czy może to impreza zamknięta była?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. :( #2489005 | 37.47.*.* 22 kwi 2018 09:02

      Szkoda że nie było artykułu przed A nie już PO :(

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Mazur #2489258 | 83.9.*.* 22 kwi 2018 17:27

        Hahaha aż wyobraziłem sobie takiego ruskiego sołdata co mu cebula wylatuje spod czapki albo się giba na boki bo szabrowaną kurę tam niesie :-D też w tym wojsku służyliście w kongresówce, to wasi bracia są

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5