OSP mają trudności kadrowe, a zmiana wymaga wsparcia samorządów
2021-10-11 16:22:00(ost. akt: 2021-10-11 17:02:52)
Kilkukrotnie pisaliśmy o tym, że Ochotnicza Straż Pożarna boryka się z trudnościami kadrowymi. Ma to związek z migracją młodych ludzi na studia, a później do pracy w dużych miastach. Szansą są młodzieżowe drużyny pożarnicze.
Kilkukrotnie pisaliśmy o tym, że Ochotnicza Straż Pożarna boryka się z trudnościami kadrowymi. Ma to związek z migracją młodych ludzi na studia, a później do pracy w dużych miastach. Szansą są młodzieżowe drużyny pożarnicze.
Z naszych rozmów przeprowadzonych m.in. z Prezesem Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Bartoszycach Zygmuntem Zbigniewem Pampuchem wynika, że dużą rolę mają do odegrania szkoły znajdujące się na terenie danej gminy. Chodzi tutaj o nauczycieli, którzy propagowaliby wspomniane konkursy Wiedzy Pożarniczej, na przykład w ramach przedmiotu edukacja dla bezpieczeństwa czy organizowali w ramach zajęć dodatkowych zajęcia związane z pożarnictwem.
— Większość rodziców dzieci — mówi Marek Dominiak, burmistrz Bisztynka, — które są w młodzieżowych drużynach pożarniczych działa w Ochotniczej Straży Pożarnej i to jest ich zasługa oraz opiekunów, że dzieci i młodzież w wieku 10 – 16 lat startuje w tego typu zawodach. W poprzednich latach i obecnie w szkołach podstawowych i średnich odbywają się konkursy "Wiedzy Pożarniczej". W gminie Bisztynek laureatami szczebla ogólnopolskiego byli nasi uczniowie ze szkół podstawowych i gimnazjum. Chwała nauczycielom i rodzicom – strażakom, że chcą przygotować uczniów do tych konkursów. Powtórzę jeszcze raz, że najwięcej zależy od rodziców oraz szkół, która razem mogą przyczynić się do propagowania idei młodzieżowych drużyn pożarniczych. W gminie Bisztynek młodzieżowe drużyny pożarnicze są w czterech jednostkach OSP: Sątopach-Samulewie, Troszkowie, Unikowie i Wozławkach. Tym bardziej na uwagę i szacunek zasługuje OSP Sątopy - Samulewo, która do tych zawodów przygotowała dwie drużyny.
Gmina Bisztynek przeznacza największe środki w powiecie na jednostki OSP. Obecnie jest to sporo, bo 519132,06 złotych. Z czego to wynika? Jak mówi Marek Dominiak, jeśli widoczne są oddolne działania w jednostkach, samorząd pomaga np. finansując w tym roku rozbudowę remizy o boks garażowy w OSP Troszkowo.
— Ochotnicze Straże Pożarne — mówi Zygmunt Zbigniew Pampuch —opiekują się młodymi ludźmi, od momentu, kiedy przychodzą do jednostek, a często są to dzieci w wieku 5- 6 lat. Jednak żeby stać się pełnoprawnym członkiem OSP i uczestniczyć w akcjach ratowniczo-gaśniczych, trzeba mieć ukończone 18 lat. Od 16 roku życia dziewczęta i chłopcy mogą szkolić się, ale nie mogą brać udziału w akcjach. Z kolei w zawodach mogą uczestniczyć młodzi ludzie od 10 do 16 lat. Gdyby z grupy młodych druhen i druhów do OSP trafiło 20 - 30% - w co wierzę - zapewniłoby to naturalną wymianę pokoleń. Kładziemy bardzo duży nacisk na to, aby zainteresować młodych ludzi działalnością OSP. Po działalności jednostek OSP widać, że tam gdzie znajdzie się pasjonat-strażak a samorządy wspierają takie inicjatywy powstają i funkcjonują Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze.
— Jak wygląda sytuacja OSP i Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych w naszym powiecie?
— Obecnie na terenie powiatu działa 11 młodzieżowych grup pożarniczych, chociaż nie wszystkie jednostki wystawiły swoje drużyny w ostatnich zawodach powiatowych MDP. Największe nakłady finansowe ponoszą gmina Bartoszyce, Bisztynek i miasto Górowo Iławeckie, które przekładają dużą wagę do wyposażenia jednostek OSP przez zakupy sprzętu i wyposażenia ochrony osobistej. Należy podkreślić, że coraz częściej też samorządowcy zostają prezesami zarządów oddziałów gminnych i miejsko-gminnych OSP, są nimi: wójt Gminy Bartoszyce Andrzej Dycha, burmistrz Bisztynka Marek Dominiak oraz niedawno burmistrz Sępopola Irena Wołosiuk. To gwarantuję bliski kontakt z strażakami i lepsze rozumienie ich potrzeb dla dobra nasz wszystkich!
— Obecnie na terenie powiatu działa 11 młodzieżowych grup pożarniczych, chociaż nie wszystkie jednostki wystawiły swoje drużyny w ostatnich zawodach powiatowych MDP. Największe nakłady finansowe ponoszą gmina Bartoszyce, Bisztynek i miasto Górowo Iławeckie, które przekładają dużą wagę do wyposażenia jednostek OSP przez zakupy sprzętu i wyposażenia ochrony osobistej. Należy podkreślić, że coraz częściej też samorządowcy zostają prezesami zarządów oddziałów gminnych i miejsko-gminnych OSP, są nimi: wójt Gminy Bartoszyce Andrzej Dycha, burmistrz Bisztynka Marek Dominiak oraz niedawno burmistrz Sępopola Irena Wołosiuk. To gwarantuję bliski kontakt z strażakami i lepsze rozumienie ich potrzeb dla dobra nasz wszystkich!
— Czy i jak można poprawić sytuację OSP?
— Obecnie jednostki OSP „odmładzają się”, w powiecie jest już po wyborach władz w jednostkach podstawowych i zarządach oddziałów gminnych i miejsko-gminnym OSP. Są jednostki, gdzie prezesami czy też członkami zarządów zostały młode osoby w wieku ok. 30 lat. Na szczeblu ogólnopolskim pomogłoby, gdyby w szkołach, w podstawie programowej od najmłodszych klas znalazło się więcej praktycznych zagadnień związanych z ratownictwem i pierwszą pomocą. Mogłyby to być np. lekcje prowadzone na terenie jednostek straży pożarnych. Każda z komend powiatowych PSP posiada taką salę edukacyjną. Obecnie drużyny MDP rozwijają się często głównie z inicjatywy nauczycieli. Obserwuję, że tam, gdzie OSP dobrze współdziała ze szkołą, pojawiają się drużyny młodzieżowe. Warto byłoby, żeby dyrektorzy szkół „uchylili rąbek nieba” dla działań poszczególnych jednostek OSP, by rekrutować do nich młode osoby. To dzieje się już na terenie powiatu bartoszyckiego. Jeśli chodzi o zachęcanie dzieci i młodzieży do uczestnictwa w drużynach pożarniczych czy też konkursach wiedzy pożarniczej, współpracę między samorządem, szkołą i OSP najlepiej przetrenowały szkoły z terenu Miasta i Gminy Górowo Iławeckie. Jeśli jeszcze znajdzie się pasjonat w szkole – np. nauczyciel wychowania fizycznego i zainteresuje bardziej dzieci, to ma to bezpośredni wpływ na nowy "narybek" w lokalnych OSP.
— Obecnie jednostki OSP „odmładzają się”, w powiecie jest już po wyborach władz w jednostkach podstawowych i zarządach oddziałów gminnych i miejsko-gminnym OSP. Są jednostki, gdzie prezesami czy też członkami zarządów zostały młode osoby w wieku ok. 30 lat. Na szczeblu ogólnopolskim pomogłoby, gdyby w szkołach, w podstawie programowej od najmłodszych klas znalazło się więcej praktycznych zagadnień związanych z ratownictwem i pierwszą pomocą. Mogłyby to być np. lekcje prowadzone na terenie jednostek straży pożarnych. Każda z komend powiatowych PSP posiada taką salę edukacyjną. Obecnie drużyny MDP rozwijają się często głównie z inicjatywy nauczycieli. Obserwuję, że tam, gdzie OSP dobrze współdziała ze szkołą, pojawiają się drużyny młodzieżowe. Warto byłoby, żeby dyrektorzy szkół „uchylili rąbek nieba” dla działań poszczególnych jednostek OSP, by rekrutować do nich młode osoby. To dzieje się już na terenie powiatu bartoszyckiego. Jeśli chodzi o zachęcanie dzieci i młodzieży do uczestnictwa w drużynach pożarniczych czy też konkursach wiedzy pożarniczej, współpracę między samorządem, szkołą i OSP najlepiej przetrenowały szkoły z terenu Miasta i Gminy Górowo Iławeckie. Jeśli jeszcze znajdzie się pasjonat w szkole – np. nauczyciel wychowania fizycznego i zainteresuje bardziej dzieci, to ma to bezpośredni wpływ na nowy "narybek" w lokalnych OSP.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez