Wezwał policję, bo w jego mieszkaniu znajdowały się zwłoki. Zaskoczył policjantów z Bartoszyc

2023-10-03 08:30:00(ost. akt: 2023-10-02 15:19:32)

Autor zdjęcia: pixabay

Mężczyzna spod Bartoszyc zaalarmował policję, że w jego mieszkaniu znajdują się zwłoki kobiety. Wskazał, że zmarła to przyjaciółka konkubiny. Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że pijany mężczyzna miał zły sen.
W nocy dyżurny komendy w Bartoszycach odebrał telefon do mężczyzny, który powiedział, że "w domu ma trupa". Ponieważ mężczyzna mówił niewyraźnie dyżurny odsłuchał nagranie rozmowy. Kiedy policjant upewnił się, że padło zdanie o trupie, a na dodatek zgłaszający doprecyzował, że osoba zmarła to przyjaciółka jego konkubiny, wysłał pod wskazany adres patrol.

"Tego typu zgłoszenie nie mogło być zbagatelizowane, policjanci pojechali tam z pilną interwencją" - powiedziała oficer prasowa policji w Bartoszycach Marta Kabelis. Dodała, że wszystko działo się o 3 w nocy.

Kiedy policjanci przyjechali pod wskazany adres drzwi otworzył im kompletnie pijany mężczyzna. "Mówił bełkotliwie, chwiał się na nogach, czuć było od niego alkohol" - powiedziała policjantka i przyznała, że zdaniem interweniujących "mężczyzna zachowywał się tak, jakby się dopiero wybudzał".

"Policjanci przeszukali całe mieszkanie. Poza zgłaszającym nie było w nim nikogo innego. Nie znaleziono także żadnych zwłok" - podała Marta Kabelis.

Mężczyzna przyznał, że "widocznie mu się to przyśniło". Za bezpodstawną interwencję policji otrzymał 500 zł mandatu. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska