Atak Rosji kilkaset metrów od granicy NATO

2023-07-28 09:35:59(ost. akt: 2023-07-28 10:00:08)

Autor zdjęcia: PAP/EPA/SPUTNIK/KREMLIN POOL / POOL

Skoro Rosjanie zaatakowali obok granicy rumuńskiej, to mogą także zaatakować w pobliżu granicy z Polską - ostrzegł w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak. Wojskowy odniósł się także do obecności najemników Wagnera na Białorusi.
W porcie miasta Reni nad Dunajem doszło do ataku przeprowadzonego przez Rosjan. Ukraińcy poinformowali, że wrogi atak miał na celu uszkodzenie alternatywnych szlaków eksportu zboża. Celując w hangar, atakujący znaleźli się zaledwie kilkaset metrów od granicy z Rumunią, która jest członkiem NATO. Portal Moscow Times podkreślił, że Rosja po wycofaniu się z umowy dotyczącej wywozu zboża i produktów rolnych przez ukraińskie porty na Morzu Czarnym, rozpoczęła bezlitosne niszczenie infrastruktury eksportowej Ukrainy. Co więcej, Władimir Putin bezpośrednio zaproponował, aby ukraińskie zboże zostało zastąpione rosyjskim na światowym rynku. W ocenie portalu Moscow Times, działania Rosji jednoznacznie wskazują na chęć pozbycia się konkurenta.

Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, zauważył, że Rosjanie skutecznie realizują swoje cele strategiczne. Oprócz działań na froncie, wywołali także tzw. "wojnę zbożową" - takie wnioski wyciągnął wojskowy podczas rozmowy z Wirtualną Polską. Dodatkowo, wyraził obawy, że najeźdźcy mogą utrudnić eksport zboża z Ukrainy, kierując swoje działania przeciwko wszystkim szlakom wodnym i lądowym, które służą do przewozu tego surowca.

Generał Skrzypczak skomentował również niedawne wypowiedzi przywódcy Białorusi, Alaksandra Łukaszenki, dotyczące "wycieczki wagnerowców na Rzeszów i Warszawę". Według informacji przekazanych przez rozmówcę portalu WP, głównym celem najemników z grupy Wagner jest "przegrupowanie się i stworzenie bazy wypadowej na Afrykę, szkolenie oddziałów Łukaszenki, a jednocześnie wpływanie na sytuację w Polsce". Obecność takich oddziałów na terenie Białorusi generał nazwał "paraliżującą".

Ppłk rez. Maciej Korowaj, ekspert od rosyjskiej taktyki oraz analityk wydarzeń na wojnie w Ukrainie, zauważył, że można się spodziewać, iż wagnerowcy będą zakładać kolejne nielegalne kanały przerzutowe, którymi mogliby wprowadzać nielegalnych imigrantów do Polski. Według niego, jest to ciężki atak, a wcześniejsze wypychanie ludzi na granicę doprowadziło do polaryzacji społeczeństwa. To jest przykład typowego działania hybrydowego, które naciska na granice - podkreślił.

Analityk zwrócił uwagę na "działania kinetyczne" ze strony Rosjan, które mogą skutkować ponownym wprowadzeniem stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią. Według jego opinii, celem tych działań jest wprowadzenie zamętu, a wypowiedź Łukaszenki o wagnerowcach jest próbą oddziaływania, co może skutkować politycznym manewrem. Jednak ani Rosja, ani Polska nie wykorzystały tego zdarzenia do politycznych rozgrywek, czego oczekiwali Rosjanie. Z pewnością są zdziwieni i tego się nie spodziewali - zaznaczył.

Ppłk rez. Maciej Korowaj podkreślił, że Polacy są przygotowani na tego typu działania ze strony Rosjan, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana.