Giżycki sąd zajmie się sprawą policjanta oskarżonego o śmiertelne postrzelenie mężczyzny podczas interwencji
2023-07-26 15:00:58(ost. akt: 2023-07-26 15:12:02)
Sąd Rejonowy w Giżycku wyznaczył dwa pierwsze terminy rozprawy w sprawie Mateusza C. oskarżonego m.in. o niezasadne użycie służbowej broni palnej i nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny oraz zranienie innej osoby podczas policyjnej interwencji.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie pod koniec ub. roku przesłała do Sądu Rejonowego w Giżycku akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszowi policji Mateuszowi C. oskarżonemu o niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień, nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny i zranienie policjantki oraz narażenie czworga innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło 16 grudnia 2021 r. w Wydminach. Według ustaleń prokuratora mieszkanka Wydmin w późnych godzinach nocnych telefonicznie zawiadomiła policję, że jej nietrzeźwy partner Tomasz N. awanturuje się. W domu oprócz niej przebywało także troje dzieci. Na interwencję do Wydmin udał się dwuosobowy patrol, w tym policjant z ośmioletnim doświadczeniem Mateusz C. Policjanci po wejściu na klatkę schodową usłyszeli krzyki, wobec czego udali się niezwłocznie do mieszkania, z którego dochodził hałas.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
W środku zastali kobietę, troje dzieci oraz Tomasza N. Mężczyzna ten podczas rozmowy z oskarżonym był głośny i agresywny. Oskarżony w takiej sytuacji postanowił skuć go kajdankami. W tym celu próbował najpierw używać chwytów obezwładniających. Ale bezskutecznie. Tomasz N. cały czas podnosił ręce do góry i wyrywał się. Mateusz C. wydobył więc broń z kabury, a następnie odbezpieczył ją i wymierzył w kierunku Tomasza N., krzycząc, aby ten się uspokoił. Ten zabieg również nie przyniósł rezultatu. W tej sytuacji oskarżony schował broń do kabury i użył wobec pokrzywdzonego gazu pieprzowego. Pomimo tego Tomasz N. nadal stawiał opór i nie pozwalał na założenie mu kajdanek. 
ZUS wypłacił już 180 milionów złotych w ramach programu "Dobry Start"
W pewnym momencie, gdy oskarżony puścił Tomasza N., ten podjął próbę opuszczenia pomieszczenia. Pomiędzy nim a dwojgiem chcących go obezwładnić funkcjonariuszy znowu wywiązała się szarpanina, w wyniku której cała trójka przewróciła się na łóżko. Wówczas Mateusz C. z bardzo bliskiej odległości oddał strzał w kierunku Tomasza N. Kula trafiła go w klatkę piersiową, powodując szereg rozległych obrażeń wewnętrznych i w rezultacie śmierć mężczyzny. Jednocześnie ten sam pocisk, po przelocie przez ciało Tomasza N., zranił w okolice lewego nadgarstka towarzyszącą oskarżonemu policjantkę.
W rezultacie prokurator przyjął, że Mateusz C. jako funkcjonariusz policji nie dopełnił obowiązków i przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że niezasadnie, wbrew przepisom ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, użył broni palnej. Jego błędy miały polegać na tym, że m.in. nie poinformował Tomasza N. o konsekwencjach niestosowania się do poleceń policjantów, w tym o prawie do użycia środków przymusu bezpośredniego, podjął nieskuteczną próbę wyeliminowania zagrożenia ze strony stawiającego czynny opór Tomasza N. oraz zapobieżenia eskalacji konfliktu, przed odbezpieczeniem broni i oddaniem strzału nie wyprowadził partnerki Tomasza N. i jej małoletnich dzieci do bezpiecznego pomieszczenia, niedostatecznie ocenił stopień i skalę występującego zagrożenia i ryzyka, przekraczając tym samym zasadę umiaru w stosowaniu środków przymusu bezpośredniego i broni palnej, zasadę adekwatności oraz minimalizacji skutków.
W ocenie prokuratora, Mateusz C. z uwagi na możliwość oddania niekontrolowanego strzału podczas obezwładniania Tomasza N. naraził przebywające w pokoju osoby, w tym małoletnie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Mateusz C. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.
Mateusz C. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.
Sąd Rejonowy w Giżycku dwa pierwsze terminy rozprawy w sprawie Mateusza C. wyznaczył na 6 i 11 września 2023 r.
W środowym (26 lipca) wydaniu Gazety Olsztyńskiej m.in.
Borelioza czyha w okolicy
Coraz więcej osób choruje na boreliozę. To znaczy, że mamy coraz więcej kleszczy wokół siebie. Wszystko przez pogodę, ale również naszą nieuwagę. Kleszcze tylko na nas czekają — w lasach, parkach, a nawet na kanapie.
Nie chcą obwodnicy od zachodu
Trwa zbiórka podpisów pod petycją przeciwko poprowadzeniu północnej obwodnicy Olsztyna zachodnim korytarzem. Podpisało ją już już 536 osób. Dokument ma trafić do drogowców. Jest jednak mało prawdopodobne, że zatrzyma prace projektowe.
Jezioro Długie wkrótce odzyska blask?
Na Jeziorze Długim można zaobserwować niepokojący zakwit glonów. Zielona tafla, pokrywa niemal całą zatokę przy ul. Bałtyckiej. Niebawem ma się to zmienić.
Z wielką przyjemnością oddajemy w Państwa ręce najnowsze wydanie Magazynu Turystycznego Warmia&Mazury.
Jak kupić e-wydanie? Wystarczy kliknąć w zdjęcie jedynki poniżej, lub wejść na kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez