Prezes PUK: Budowa spopielarni przy cmentarzu to naprawdę rozsądna propozycja

2023-06-30 11:40:17(ost. akt: 2023-07-03 09:01:32)

Autor zdjęcia: P. Tomkiewicz

W poniedziałek ma odbyć się protest mieszkańców Bartosz w sprawie budowy spopielarni zwłok przy miejscowym cmentarzu. Chcą, aby inwestycja powstała, ale nie w ich miejscowości. Z kolei Sąd Wojewódzki w Olsztynie bada sprawę wydania przez wojewodę pozwolenia na budowę. O komentarz poprosiliśmy Michała Wendę, prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Ełku.

Panie Prezesie, o budowie spopielani zwłok przy cmentarzu w Bartoszach zrobiło się głośno kilka tygodni temu. Ale tak naprawdę kiedy rozpoczęły się przygotowania do całej inwestycji?

Na żadnym etapie procesu inwestycyjnego nie było zamiaru zatajania ani działania pomijającego mieszkańców okolicznych nieruchomości. Cmentarz Komunalny nr 3 jest własnością miasta od 1998 roku. A o naszych pomysłach związanych z budową spopielarni mówiliśmy już co najmniej od 3 lat. W lutym 2022 roku miasto zwróciło się do Gminy Ełk o wyrażenie zgody na podział geodezyjny na 3 odrębne działki. Taką zgodę otrzymaliśmy. A 4 kwietnia 2022 roku wystąpiliśmy z wnioskiem do Gminy Ełk o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji czyli budowy spopielarni zwłok na terenie cmentarza komunalnego w Bartoszach. Jak czytamy w piśmie otrzymanym od gminy "planowana inwestycja w przedmiocie budowy spopielarni ciał nie została ujęta w rozporządzeniu w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko". I dalej Urząd Gminy stwierdził, że "projektowany obiekt będzie realizować usługi dla ludności zgodnie z zapotrzebowaniem społecznym umożliwiając formę pochówku w postaci urny z prochami". To oznacza, że wiedzę o planowanej inwestycji przedstawiciele Gminy Ełk posiadali już wówczas. Na żadnym etapie procesu przygotowawczego Urząd Gminy Ełk nie składał swoich uwag. Następnie w grudniu 2022 roku Wojewoda Warmińsko-Mazurski wydał pozwolenie na budowę spopielani. Dokument ten otrzymaliśmy my, Starosta Ełcki, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i Urząd Gminy. Żaden organ nie zgłaszał żadnego sprzeciwu. Wszelkie czynności były prowadzone z wymogami prawa i były w pełni transparentne.

Czy braliście Państwo pod uwagę jakieś inne propozycje lokalizacji spopielarni zwłok?

Podczas analizy wyboru lokalizacji inwestycji brane były pod uwagę przede wszystkim aspekty zachowania godności ceremonii pochówku. Przeanalizowano również możliwość umieszczenia spopielani na terenie Cmentarza Komunalnego nr 1 lub na 2, niestety brak rezerwy terenowej uniemożliwił wybranie tej lokalizacji. Pomimo chęci realizacji budowy w granicach administracyjnej miasta nie udało się wytypować stosownej nieruchomości spełniającej określone wymagania. Wybór lokalizacji inwestycji na terenach cmentarnych był spowodowany obserwacjami podobnych inwestycji w takich miastach jak Olsztyn-Dywity, Radom czy Cmentarz Komunalny Północny w Warszawie. W wielu miejscowościach spopielanie zwłok odbywa się w obrębie miasta, jak i blisko zabudowań mieszkalnych. Wystarczy tu chociażby przytoczyć Otwock, Bytom czy Suwałki. W ocenie Spółki cmentarz w Bartoszach znajduje się w stosownej odległości od zabudowań i lokalizacja ta wywiera najmniejsze oddziaływanie na otoczenie. Kiedy pojawiły się głosy sprzeciwu wobec inwestycji, zaprosiliśmy mieszkańców na spotkanie, które odbyło się 21 czerwca. Przedstawiliśmy im te wszystkie fakty.

Czy według informacji pozyskanych na etapie przygotowywania inwestycji działalność spopielarni może być uciążliwa? Jak to wygląda w praktyce?

Szacowana miesięczna liczba spopieleń to około 20 w miesiącu. Podkreślam - około 20 w miesiącu. Piec, jaki zamówiliśmy na potrzeby naszej inwestycji, jest bardzo nowoczesny. Emisja spalin wydobywających się w trakcie pracy pieca porównywalna jest do poziomu najnowszych pieców wykorzystywanych w ogrzewaniu domów jednorodzinnych. Jeśli chodzi o emisję hałasu przedstawiliśmy na spotkaniu z mieszkańcami konkretne parametry techniczne, z których wynika, iż hałas nie będzie miał prawie żadnego wpływu na funkcję mieszkalną, bo zamyka się w granicach budynku. Zaproponowaliśmy mieszkańcom Bartosz wyjazd do Otwocka, do spopielani, w której pracują takie piece, jak zamówiony do nas, lecz nie było zainteresowania tą propozycją.

Jak wszyscy wiemy budowa się już rozpoczęła. Jak będzie wyglądał ten budynek? Czy będzie on widoczny? Czy będzie się jakoś wyróżniał?

Budowa jest rozpoczęta. W międzyczasie została złożona skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale mamy też postanowieni Sądu, z którego wynika, że nie wstrzymuje się realizacji inwestycji. Na cmentarzu w Bartoszach stoją już dwa nieduże budynki. Ten, w którym będzie znajdowała się spopielania, architektonicznie będzie spójny z nimi. Znajduje się on przed nasypem kolejowym, za którym dopiero rozpoczyna się zabudowa letniskowa i mieszkalna. Dodatkowo budynek zostanie obsadzony wysokimi drzewami, żeby był jak najmniej widoczny. Podczas pracy spopielarni jest jedynie widoczny ruch ciepłego powietrza wydobywającego się z komina, który będzie wznosił się około 1,5 metra ponad budynkiem. W naszej ocenie to miejsce wydawało się najlepsze - na terenie cmentarza, za nasypem kolejowym. Naprawdę nie chcemy ani szkodzić, ani przeszkadzać.

Podobne spopielanie powstają też w innych miastach regionu. Mówi się o takich inwestycjach w Piszu czy Łomży. Czy rzeczywiście jest aż tak duże zapotrzebowanie na tego typu usługi?

Spopielanie zwłok ma zalety. Z jednej strony są to względy ekonomiczne dla rodziny zmarłej osoby i bardziej higieniczne dla zdrowia publicznego. Z drugiej eliminuje problemy przestrzenne na cmentarzach, na których w szybkim tempie zaczyna brakować miejsc grzebalnych. Ten problem widzimy również w Ełku. Powoli Cmentarz nr 3 zaczyna się zapełniać. Przewidujemy jeszcze, że przez okres 3 lat - w zależności ile będzie zgonów, ile dochowków na Cmentarzach 1 i 2. Na nekropolii w Bartoszach są też kolumbaria. Obecnie około 70 proc. z 60 nisz jest już wykorzystana. Dlatego też zwróciliśmy się do miasta o przygotowanie dokumentów i środków na przygotowanie infrastruktury pozwalającej na to, by powiększyć ten cmentarz o kolejne sektory. Obecnie ogrodzonych mamy około 5 ha, natomiast całość terenu, którą pod cmentarz posiada miasto liczy około 18-20 ha. Staramy się służyć mieszkańcom i uważamy, że naprawdę tego typu inwestycja jest dla nas wszystkich tutaj, w tym miejscu, na terenie naszego powiatu, bardzo potrzebna, do czego jestem sam osobiście bardzo przekonany.