Rosja żąda od Polski wypłaty 750 mld dolarów!

2023-05-21 19:05:56(ost. akt: 2023-05-21 19:09:27)
Wiaczesław Wołodin

Wiaczesław Wołodin

Autor zdjęcia: Duma.gov.ru, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=113195204

Rosja z okazji mijającej niedawno 78. rocznicy zakończenia wojny w Europie postanowiła przypuścić kolejną propagandową ofensywę przeciwko Polsce. Tym razem rosyjska Duma ma stwierdzić, że "Polska jako państwo istnieje tylko dzięki Rosji" i żąda wypłaty przez Warszawę sumy... 750 mld dolarów.
Rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie, którą Rosjanie świętują tradycyjnie 9 maja, w tym roku w Moskwie odbyła się bardzo skromnie jak na kremlowskie standardy pokazu siły, a na defiladzie na Placu Czerwonym pojawił się tylko... jeden czołg. Rosjanie nie tracą jednak buty. Dziś na Telegramie deputowany do Dumy Wiaczesław Wołodin, postanowił nawiązać do niedawnej rocznicy i uderzyć w Polskę, twierdząc, że nasz kraj "zdradził historyczną pamięć".

Podkreślał, co nie jest nowością w propagandzie rosyjskiej, że "wyzwolenie od faszyzmu" Polska zawdzięcza wyłącznie Armii Czerwonej i "tylko dzięki Związkowi Sowieckiemu jedna trzecia obecnych ziem Polski stała się jej częścią po drugiej wojnie światowej".

"Polska jako państwo istnieje tylko dzięki naszemu krajowi"

- ocenił Wołodin. Stwierdził, że "według dzisiejszych szacunków" Sowieci wydali (!) 750 mld dolarów "na odbudowę i rozwój Polski".

Wołodin chce, by tę sumę Warszawa wypłaciła teraz Moskwie.

Deputowany w swoim wywodzie nawiązał też do "niegodziwych" zachowań Polaków, takich jak burzenie sowieckich monumentów, "zamykanie rosyjskich szkół" czy "kradzieży rosyjskiej własności". "Zachowują się po chamsku" - napisał Wiaczesław Wołodin.

Zdaniem deputowanego, Duma ma w poniedziałek zająć się tym postulatem.

Dr Michał Marek, ekspert ds. rosyjskiej dezinformacji, ma Twitterze wskazuje, że zapowiedź działań ze strony Dumy oznaczać będzie także wzmożenie prób dezinformowania.

"W zdeformowanej wizji przeszłości Kreml sugeruje, iż państwo polskie istnieje dzięki Moskwie, która "ocaliła" i "stworzyła" współczesną Polskę. W tym przekazie nie ma słów o sojuszu ZSRS z III Rzeszą, który bezpośrednio doprowadził do wybuchu wojny, ani o sowieckiej okupacji i grabieżach dokonywanych w Polsce po 1944 r. Budowany jest kontrast pomiędzy "wspaniałomyślną Moskwą" i "rusofobiczną oraz niewdzięczną Polską""

- napisał Marek.

Jutro aparat #Rosja #dezinformacja prawdopodobnie skoncentruje się na promowaniu narracji kreującej Polskę na kraj rzekomo winny Rosji "rekompensatę" za "powojenną odbudowę"... Dane działanie łączy się bezpośrednio z fałszowaniem historii. W zdeformowanej wizji przeszłości Kreml… https://t.co/1dQmuiMuv7 pic.twitter.com/TQu5iWJkNY

— Michał Marek (@mic_marek) May 21, 2023

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. SumRed #3109780 22 maj 2023 07:31

    Ruska kanalia

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ja. #3109781 22 maj 2023 08:10

    Bezczelne kacapy, mają tupet! A odszkodowania za zabory, za zniszczenia i tysiące zabitych, spalone wsie 1920 roku, gwałty i rabunki? A za "wyzwolenie" 1945 spalone miasta, tysiące zabitych, rabunki i wywózki rabowanego mienia przez sowieckich "trofiejszczyków" ? A za prawie 50-letniej kolonialnej eksploatacji Polski w imię "sowieckiego miru"? A za setki tysięcy obywateli polskich wywiezionych przez lata na Sybir? Może za to wszystko zacząć wystawiać rachunki Kremlowi?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz

  3. frost #3109784 22 maj 2023 12:16

    Turańska dzicz. Przypomnieć bolszewikom, że nie zapłacili kontrybucji w/g traktatu ryskiego po łomocie w 1920 roku i nie zwrócili zgrabionych podczas zaborów dóbr kultury też w/g traktatu ryskiego. To Polska na skutek przyjaźni polsko-radzieckiej straciła te miliardy. Ojciec opowiadał mi jak po przyjeździe do Olsztyna w grupie kolejarzy i pocztowców, po zdobyciu miasta przez ruskich, byli świadkami totalnej grabieży dóbr przemysłowych i wszystkiego co miał jakąś wartość przez zdobyców. Ruscy wiedzieli już, że te tereny zostają przy Polsce. Taktyka spalonej ziemi.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-11) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ja. #3109791 22 maj 2023 19:45

    W 1945 roku Olsztyn został zajęty przez ruskich niemal bez jednego strzału, cisza i spokój, w podolsztyńskich wioskach nikt nawet nie wiedział że front przeszedł... Mój ojciec był robotnikiem przymusowym w Tomaszkowie od 1939 roku i jak co każdego ranka jechał furmanką do Olsztyna zawieźć mleko. Pod Kortowem zatrzymali go Rosjanie, pod groźbą rozstrzelania kazali wyrzucić kany z mlekiem do rowu a na wóz zapakowali przygotowane kanistry z benzyną i kazali wieźć do Olsztyna. Po drodze podpalali kolejne budynki "podlewając" się obficie przydziałowym spirytusem i tak dojechali do ratusza... Na pytania po co to palą odpowiadali że zaraz naczalstwo zjedzie i medale będą dzielić i muszą być ślady walki.... Oczywiście wóz był pusty a ojciec skorzystał z pierwszej okazji aby się ulotnić

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz