Policjant oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci

2023-01-12 12:00:00(ost. akt: 2023-01-12 13:10:29)

Autor zdjęcia: Pixabay

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko policjantowi, który ponad rok temu śmiertelnie postrzelił mężczyznę w Wydminach. Funkcjonariuszowi grozi do pięciu lat więzienia.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie oskarżyła giżyckiego policjanta Mateusza Cz. o niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień, nieumyślne spowodowanie śmierci 32-letniego Tomasza N., nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała innej osoby powyżej siedmiu dni i narażenie czworga innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - poinformował PAP rzecznik tej prokuratury Daniel Brodowski.

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 16 grudnia 2021 roku. Dwuosobowy patrol z Giżycka został wezwany do Wydmin, gdzie nietrzeźwy 32-letni mężczyzna dobijał się do drzwi mieszkania swojej partnerki (kobieta w tym momencie miała pod opieką troje dzieci). Po początkowej próbie rozmowy z 32-latkiem, funkcjonariusze podjęli decyzję o jego obezwładnieniu i zatrzymaniu.

- Jednak Tomasz N. nie wykonywał ich poleceń, nie pozwolił założyć sobie kajdanek, stosował bierny opór. Co ważne, próba obezwładnienia mężczyzny miała miejsce w niewielkim pokoju, w którym poza nim i policjantami znajdowały się jeszcze cztery inne osoby. Była to jego partnerka, która wezwała policję na interwencję i troje dzieci w wieku: rok, 9 i 17 lat - przekazał PAP rzecznik prokuratury.

Według śledczych, policjant - aby zmusić 32-latka do podporządkowania się wydawanym poleceniom - wydobył z kabury pistolet, przeładował i skierował w jego stronę, krzycząc, żeby ten się uspokoił. Nie przyniosło to rezultatu. Tomasz N. nie posłuchał i podjął próbę opuszczenia pomieszczenia. Policjant i policjantka z patrolu próbowali mu to uniemożliwić.

- Usiłowali go obezwładnić. Doszło do szarpaniny i cała trójka przewróciła się na łóżko. Wówczas właśnie Mateusz Cz. oddał strzał z broni służbowej - powiedział Daniel Brodowski. Kula trafiła Tomasza N. w klatkę piersiową, powodując liczne obrażenia wewnętrzne, m.in. rozerwała serce. Mężczyzna zmarł. Ten sam pocisk zranił w lewy nadgarstek policjantkę Annę D.

Akt oskarżenia przeciwko policjantowi skierowano do Sądu Rejonowego w Giżycku. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Źródło: PAP