Olsztyn ogłosił nowy przetarg na zakup energii elektrycznej w 2023 roku. Na czym miasto będzie oszczędzać?

Oferty, które otrzymała gmina Olsztyn na zakup energii na 2023 rok znacznie przewyższały możliwości finansowe miasta.

— Ceny, jakie zostały zaoferowane, są dla nas, jak i dla naszych partnerów z grupy zakupowej, nie do zaakceptowania — mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.

Wzrost o 540 proc. na zasilaniu budynków oraz 380 proc. w przypadku oświetlenia ulicznego - takie stawki dostawcy prądu podyktowali podczas ostatniego postępowania. Dla samorządu Olsztyna oraz miejskich spółek oznaczałoby to konieczność wygospodarowania ok. 111 mln złotych więcej - łącznie ponad 132 mln zł, zamiast niespełna 21 mln zł, które płacimy za prąd w tym roku.

Do tej pory gmina wybierała dostawców, którzy proponowali jedną stawkę na cały rok. W skrócie polega to na tym, że płaciliśmy takie same rachunki w styczniu, gdzie prąd był tani i we wrześniu, w którym cena energii drastycznie wzrosła. Władze miasta są zmuszone do odejścia od takich zasad.

— Nie będziemy wybierać dostawcy, który zaproponuje nam stałą cenę na cały rok — wyjaśnia Łukasz Pikuła z Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Olsztyna. — Wybierzemy takiego, który doliczy stałą marżę do cen giełdowych, a to my będziemy decydować kiedy i na jaki okres kupować energię.

Olsztyn poszukuje nowego dostawy prądu. Przetarg w tej sprawie jest nieograniczony, a wadium, czyli kwota, którą dane przedsiębiorstwo musi wpłacić aby przystąpić do rywalizacji wynosi 2 mln zł. Oferty można składać jeszcze ponad tydzień, bo ostateczny termin to 14 października 2022 roku.

Obecnie w Urzędzie Miasta trwa dyskusja na temat tego, na czym gmina może oszczędzić. Wszystkie jednostki miejskie zgłosiły prezydentowi swoje propozycje ograniczenia zużycia prądu. Przykłady są różne, od wyłączenia z użytkowania basenu na ul. Mariackiej, do wygaszenia kilku żarówek na promenadzie nad jeziorem Ukiel.

Teraz prezydent analizuje dokumenty, które do niego spłynęły. Oficjalne plany na oszczędzanie w 2023 roku poznamy za kilka dni. Jedno jest pewne, oszczędzać będzie trzeba, bo tanio to już było. Teraz będzie tylko drożej.