Olsztyn szuka planów na oszczędzanie. Koszty energii wzrosły o 540 proc.

2022-09-16 09:51:38(ost. akt: 2022-09-16 10:45:24)
Olsztyn musi zacząć poważnie oszczędzać

Olsztyn musi zacząć poważnie oszczędzać

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak/Pixabay/KG

Normalny bilet na aquasferę kosztuje 25 zł. Jeśli by podnieść jego cenę o wzrost cen energii kosztowałby 135 zł. Bilet na autobus miejski to koszt 4 zł, po podwyżce o 540 proc. kosztowałby on 21,60 zł. To tylko niektóre przykłady tego, o ile wzrosły ceny energii dla Olsztyna. Miasto szuka oszczędności, aby podwyżki jak najmniej uderzyły w kieszenie mieszkańców.
Dobra wiadomość na dziś jest taka, że energii nam nie zabraknie. Problemem jest jej cena, która w porównaniu do ubiegłego roku jest o 540 proc. wyższa w przypadku zasilenia budynków i 380 proc. w przypadku oświetlenia ulicznego. Dla samorządu Olsztyna oraz miejskich spółek oznaczałoby to konieczność wygospodarowania ok. 111 mln złotych więcej - łącznie ponad 132 mln zł, zamiast niespełna 21 mln zł, które płacimy za prąd w tym roku.

— Ceny, jakie zostały zaoferowane, są dla nas, jak i dla naszych partnerów z grupy zakupowej, nie do zaakceptowania — mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.

Ceny, które dostawcy podali w przetargu na dostawy energii dla Olsztyna na 2023 rok są dla miasta nie do zaakceptowania. W obecnej sytuacji, jaka jest na rynku, gdy ceny są bardzo wysokie, a sprzedawcy doliczają spore marże, chcąc zabezpieczyć się przed kolejnymi zmianami stawek, rozważana metoda może przynieść największe korzyści. Energia byłaby nabywana na zasadzie zakupów kontraktowych - miesięcznie lub kwartalnie.

— Nie będziemy wybierać dostawcy, który zaproponuje nam stałą cenę na cały rok — wyjaśnia Łukasz Pikuła z Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Olsztyna — Wybierzemy takiego, który doliczy stałą marżę do cen giełdowych, a to my będziemy decydować kiedy i na jaki okres kupować energię.

Władze miasta postanowiły odwołać przetarg. Powodem były ceny, które są dla samorządu Olsztyna zdecydowanie za wysokie. Piotr Grzymowicz zarządził podległym sobie jednostkom przygotowanie planów oszczędności z dokładnymi wyliczeniami. W taki sposób miasto będzie w stanie zorganizować nowy przetarg, w którym będą potrzebować mniej energii. Ostatecznym terminem, do którego miejskie jednostki mogły złożyć do ratusza wszystkie dokumenty był piątek 16 września. Postanowiliśmy się z nimi skontaktować z pytaniem, co w tych dokumentach zostało przedstawione. Odpowiedzi nie były jednoznaczne.

— Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie jest jednostką zarządzającą mnóstwem obiektów — przekazuje Zbigniew Szymula, rzecznik OSiR-u — Nasz plan oszczędności to wiele stron dokumentów z dokładnymi wyliczeniami, których nie jestem w stanie obecnie wymienić. Zawarliśmy w nim dosłownie wszystko: od wyłączenie kilku żarówek na promenadzie przy jeziorze Ukiel do zamknięcia niektórych obiektów, takich jak basen na ul. Mariańskiej — mówi Szumula.

Rzecznik OSiR tłumaczy nam, że podwyżki są ogromne a obciążanie nimi mieszkańców byłoby nieludzkie.

— Skoro bilet na basen kosztuje 25 zł, to o ile musielibyśmy podnieść jego cenę, żeby zrekompensować sobie podwyżkę energii dla obiektu o 540 proc.? To nieludzkie, ludzie nie są chodzącymi bankomatami. Przykładem skali zjawiska, z którym mamy do czynienia może być lodowisko przy ul. Jeziołowicza. W tamtym sezonie jego miesięczne utrzymanie kosztowało nas około 20 tys. zł. W tym roku byłoby to ponad 100 tys. zł, a to tylko mały obiekt w porównaniu do innych, którymi OSiR zarządza.

Mieszkańcy Olsztyna muszą przygotować się również na zubożoną ofertę kulturalną. Swoje plany oszczędności musiały przedstawić także takie jednostki miejskie jak MOK czy Planetarium, które i tak już dysponują szczupłym budżetem.

Furtka na naukę zdalną dla szkół


Nauka zdalna może powrócić w tym roku szkolnym. Nie jednak ze względu na zagrożenie pandemiczne, ale... zagrożenie zimnem. Specjalne rozporządzenie Ministerstwa Edukacji zezwoliło dyrektorom przechodzenie na naukę zdalną z uwagi na niskie temperatury. Kiedyś z takiego powodu lekcje zawieszano. Teraz szkoły mają przećwiczoną naukę zdaną, więc lekcji nie trzeba przerywać, by przenieść ją do domów. Nowe przepisy weszły w życie od września.

— Czy czeka nas nauka zdalna? Teraz nie jestem w stanie odpowiedzieć. Szkoły, szpitale czy placówki kulturalne nie są w stanie ponosić kosztów, które wynikają z podwyżek cen energii elektrycznej i w pewnym stopniu energii cieplnej — mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. — Za energię elektryczną Olsztyn ma zapłacić 540 proc. więcej. Dla miasta to wzrost kosztów o przeszło 111 mln zł.

I dodaje: — Nauka zdalna z powodu temperatury jest realna. Nie chcemy jej wprowadzać, bo przecież szkoła po to jest, aby nauka odbywała się na miejscu, a nie przez komputer. Ekran nigdy nie da tyle uczniowi, ile nauczyciel i wzajemna relacja. Ale dziś trudno mówić, co przed nami.

W nocy będzie ciemno?


Jeśli napiszemy, że w nocy jest ciemno, to nic nowego nie odkryjemy. Przyzwyczajeni jesteśmy jednak do tego, że nocny mrok rozświetlają miejskie latarnie. W tym roku może ich zabraknąć. Na taki krok zdecydował się m.in samorząd Ostródy, który zaczął wyłączać latarnie w godzinach 1:30 - 4:00. Póki co w Olsztynie nie padło oficjalne potwierdzenie takich działań, jednak z pewnością jest rozważane.

W piątek (16 września) wszystkie propozycje wpłynęły do olsztyńskiego ratusza. Teraz pozostaje nam czekać na ich rozpatrzenie i wybranie najlepszych opcji. Pozostaje nam liczyć na łagodną zimę, bo na myśl o mrozie, samorządowcom robi się gorąco.

Karol Grosz

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grzes #3105248 16 wrz 2022 13:40

    Zmniejszyć diety radnym i pieniądze się znajdą !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. olsols #3105241 16 wrz 2022 13:29

    Kończy się wygrywanie przez Olsztyn konkursów na najlepsze iluminacje w mieście. Urzędnicy zderzyli się ze ścianą na własną prośbę. Fotowoltaiki na budynkach i w przestrzeni miejskiej jak na lekarstwo. Latarnie w mieście świecą, ale nie dają światła, które często jest zatrzymywane przez liście drzew. Nie zrobiono wiele aby zmienić technologię źródeł światła na nowoczesną i oszczędną, przestawić latarnie. Robi się to tylko dla nowych inwestycji, gdzie stosuje się oświetlenie adaptacyjne. Ciekawe czy miastu ulży nowa spalarnia, której produkcja energii elektrycznej ma wynosić docelowo 85,6 GWh.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  3. AtoJa #3105236 16 wrz 2022 10:52

    Chyba bilet na tramwaj powinien wzrosnąć o 540 zł. Na eksploatację autobusów taka podwyżka energii nie ma aż tak wielkiego wpływu . A to nam grzyb tani i ekologiczny transport publiczny zafundował

    Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz