Pielgrzym z krzyżem znów w drodze

2022-08-18 13:00:00(ost. akt: 2022-08-18 11:09:32)

Autor zdjęcia: .

W białej szacie i z krzyżem, po raz pierwszy wyruszył w drogę w 2020 roku. Michał Ulewiński samotnie wędrował, trzymając w ręku różaniec. Wtedy celem jego wędrówki było naznaczenie swoimi śladami znaku krzyża na mapie Polski. Finałem było wejście na Giewont. Teraz znowu jest w drodze. Dziś pielgrzymuje ze Stębarka do Koniuszyna.
Pracował w Holandii jako cieśla szalunkowy. Gdy wybuchła pandemia, zanim zamknięte zostały granice, rzucił pracę i wrócił do Polski, do rodzinnego domu w województwie świętokrzyskim. Michał Ulewiński ma 29 lat. Po raz drugi postanowił wyruszyć w drogę, z krzyżem ważącym 15 kilogramów. Wszystko w intencji osób, które potrzebują nawrócenia. On sam, swoją drogę traktuje jako pokutę. Ale nie tylko. W 2020 roku nałożył na Polskę znak krzyża, tym razem jego celem jest nałożenia Cudownego Medalika na Polskę.

Pielgrzymkę rozpoczął 24 czerwca w Święto Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zajmie ona około 60 dni. W każdym skrajnym punkcie stanie 3-metrowa kapliczka z figurą Matki Bożej Niepokalanej. W sumie będzie ich 12. W ten sposób powstanie znak krzyża wpisanego w literę M. Aktualnie pielgrzym jest na etapie „wyrysowania swoimi śladami” poziomej belki krzyża. Na trasie tej części wędrówki znalazła się Lubawa.

We wtorek, 16 sierpnia wcześnie rano, Michał Ulewiński wyszedł z Łasina. Dotarł do Lubawy przed 19:00, mając za sobą 50 km drogi w niemiłosiernym upale. Spotkany przed Lubawą nie ukrywał, że jest ogromnie zmęczony. Odpoczywał w parafii św. Jana w Lubawie, skąd rano w środę 17 sierpnia wyszedł w dalszą drogę do Stębarka. w czwartek wyruszył do Koniuszyna w pow. nidzickim.

Realizacja pomysłu zajmie mu kilka lat i zostanie zapoczątkowana Rewersem Cudownego Medalika, a dokładnie nakreśleniem na Polsce znaku krzyża wpisanego w literę M, co już się dzieje.

— Jako Prezes Fundacji Królestwo Boże pielgrzymuję przez Polskę z 3-metrowym krzyżem, aby nim wyryć duchowy ślad krzyża wpisanego w literę M — mówi Michał Ulewiński. — W roku 2023 zostanie stworzonych 12 kolejnych kapliczek otoczonych barierką w kształcie gwiazdy i zostaną umieszczone na terenie Polski w takich miejscach, aby odwzorować gwiazdy z Cudownego Medalika. W roku 2024 zostaną stworzone pomniki 2 serc, Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Niepokalanego Serca Maryi i zostaną umieszczone na terenie Polski w takich miejscach, aby odwzorować 2 serca z Cudownego Medalika. W ten oto sposób powstanie rewers Cudownego Medalika, czyli Krzyż wpisany w literę M, 12 gwiazd oraz 2 serca.

— W roku 2024 Fundacja Królestwo Boże będzie chciała dopełnić dzieła Cudownego Medalika i stworzyć awers, czyli postawić jedną większą figurę Matki Bożej Niepokalanej otoczonej napisem „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. W ten sposób Cudowny Medalik zostanie nałożony na Polskę — wyjaśnia pielgrzym.

Na stworzenie 24 takich kapliczek potrzebna jest 480 tysięcy złotych. Pielgrzymce z krzyżem towarzyszy internetowa zbiórka właśnie na kapliczki. Pieniędzy jest już blisko 100 tysięcy złotych. Dzieło Michała Ulewińskiego można wesprzeć, wpłacając dowolną kwotę na jego zbiórkę. Można ją znaleźć na portalu zrzutka.pl pod hasłem: Cudowny Medalik na Polsce.

Michał na swojej drodze spotyka wiele osób, które pomagają mu nieść krzyż. Przypadkowe osoby częstują go śniadaniem, kawą, dają nocleg. W ten sposób buduje się społeczność, która codziennie śledzi jego drogę i wspiera zbiórkę. Michał Ulewiński w mediach społecznościowych swojej fundacji relacjonuje pielgrzymkę i codziennie na żywo odmawia dziesiątkę różańca w intencjach zgłoszonych przez internatów.

Niebawem pierwsza część jego dzieła się zakończy, pozioma belka krzyża będzie gotowa. Kiedy?
— Wszystko zależy, jak będę się czuł, jestem już bardzo zmęczony. Koniec tej części będzie w Jedwabnem — mówi Michał Ulewiński.