Polska nie dostała żadnych nowych unijnych środków na uchodźców z Ukrainy;

2022-05-28 09:54:47(ost. akt: 2022-05-28 09:57:25)
Ukraińscy uchodźcy

Ukraińscy uchodźcy

Autor zdjęcia: PAP

W wyniku agresji Rosji wobec Ukrainy do Polski przybyło ponad 3 mln uchodźców z tego kraju. Rząd szacuje, że ok. 1,5 mln osób rozważa pozostanie w Polsce na dłużej. Setki tysięcy obywateli Ukrainy znalazły się też w Rumunii, na Węgrzech czy na Słowacji. Kraje te, w obliczu bezprecedensowego obciążenia, zwróciły się do Brukseli o wsparcie.
Polska nie otrzymała dotąd żadnych nowych unijnych środków na wsparcie uchodźców z Ukrainy. Po trzech miesiącach wojny poza możliwością przesuwania pieniędzy z innych programów, Komisja Europejska zaoferowała Polsce z budżetu 144,6 mln euro, których jeszcze nie przekazała. Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker podkreśla, że to za mało, bo pomoc kosztuje miliardy euro.

W wyniku agresji Rosji wobec Ukrainy do Polski przybyło ponad 3 mln uchodźców z tego kraju. Rząd szacuje, że ok. 1,5 mln osób rozważa pozostanie w Polsce na dłużej. Setki tysięcy obywateli Ukrainy znalazły się też w Rumunii, na Węgrzech czy na Słowacji. Kraje te, w obliczu bezprecedensowego obciążenia, zwróciły się do Brukseli o wsparcie.

Komisja Europejska zaproponowała dotychczas przesunięcia w ramach funduszy spójności oraz pieniądze z programu REACT-EU. W przypadku funduszy spójności chodzi o wykorzystywanie niewydanych środków finansowych z polskiej koperty w budżecie Unii Europejskiej na lata 2014-2020.

Problem jednak w tym, że środki z funduszy spójności na projekty są ciągle rozliczane i trudno oszacować, czy jakiekolwiek pieniądze nie zostaną zagospodarowane, by można je przeznaczyć na pomoc uchodźcom.

Do tego Polska od wstąpienia do UE jest jednym z krajów, który najlepiej radzi sobie z wykorzystaniem funduszy UE, dlatego trudno oczekiwać znacznych sum niewykorzystanych pieniędzy, które będzie można przeznaczyć na nowy cel. Jednocześnie faktury za pieniądze z budżetu UE na lata 2014-2020 można rozliczać do końca 2023 r. i to wtedy będzie wiadomo, czy pozostały jakieś niewykorzystane środki.

REACT-EU to z kolei program finansowy, który jest częścią unijnego Funduszu Odbudowy. Powstał w reakcji na pandemię Covid-19. Ma pomagać krajom członkowskim, w których pandemia uderzyła w miejsca pracy, małe i średnie firmy czy określone sektory gospodarki. KE tymczasem proponuje, żeby te środki w Polsce trafiały teraz na pomoc uchodźcom z Ukrainy.

Z informacji PAP wynika, że w KE trwają próby znalezienia jakichkolwiek środków, które mogłyby zostać przeznaczone na wsparcie Ukraińców uciekających przed wojną do UE.

W kwietniu Komisja zobowiązała się przeznaczyć na ten cel 400 mln euro. 18 maja udostępniła z tego pierwszą transzę, czyli 248 mln euro ze środków na sprawy wewnętrzne. Przysługuje ona pięciu państwom – Polsce, Rumunii, Węgrom, Słowacji i Czechom – najbardziej dotkniętym napływem osób uciekających przed wojną.

Polska z tej transzy ma otrzymać 144,6 mln euro. Pieniądze te jednak jeszcze do Polski nie dotarły. Rzecznika KE Anitta Hipper przekazała PAP, że Komisja musi omówić z polskimi władzami zawarcie umów o dotacje, które zostaną podpisane „w najbliższych tygodniach”.

To jednak ciągle relatywnie niewielkie sumy. Dla przykładu Zsolt Darvas, analityk brukselskiego think-tanku Bruegel, jeszcze w kwietniu szacował, że przyjmowanie ukraińskich uchodźców może kosztować kraje UE w tym roku łącznie ponad 40 mld euro.

Wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy, Paweł Szefernaker przypomina w rozmowie z PAP, że polski rząd cały czas mówi o tym, że potrzebny jest dodatkowy fundusz na rzecz uchodźców z Ukrainy.

„Taki fundusz może zostać utworzony tylko i wyłącznie decyzją Rady Europejskiej. Liczymy na to, że taka dyskusja się odbędzie. Środki, o których mówi Komisja Europejska, to nie są żadne środki dodatkowe. To są środki przesuwane z różnych innych funduszy, które już były w budżecie Unii Europejskiej. Każde euro, które będziemy mogli przesunąć lub wykorzystać w ramach obecnego budżetu, np. te 144 mln euro, zostanie oczywiście przez nas wykorzystane” - zaznacza.

Jak dodaje, jeśli chodzi o środki z funduszu spójności czy innych programów, to są one w 95 proc. skierowane na różne inne inwestycje. „Nie możemy ich przesuwać na pomoc uchodźcom, bo musielibyśmy zrezygnować z zaplanowanych projektów. Natomiast środki, które mają zostać przesunięte z budżetu UE na fundusz migracji, są daleko niewystarczające” - podkreśla.

„Od początku mówiliśmy, że pomoc, którą niesiemy, idzie w miliardy euro, a nie w miliony. Pomoc UE dla krajów, które pomagają uchodźcom, również powinna iść w miliardy euro. Tak jak to było w przypadku Turcji czy Grecji w latach 2015-16. Propozycje Komisji są dziś daleko niewystarczające, ale każde euro, które będziemy mogli przeznaczyć na pomoc uchodźcom, wykorzystamy” - podsumowuje Szefernaker.

Z Brukseli Łukasz Osiński, z Warszawy Agnieszka Ziemska (PAP)

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. as. #3100458 29 maj 2022 22:50

    A dlaczego mieliśmy przyjmować ekonomicznych emigrantów z Afryki jeśli kanclerz Merkel nie uzgodniwszy tego z UE wystosowała do nich zaproszenie (namawiana przez niemiecki przemysł, który potrzebował rąk do pracy, co jednak okazało się mrzonką, bo ci ludzie przyjechali po socjal a nie do pracy) ? Poza tym porównywanie emigrantów szukających lepszego życia z uchodźcami wojennymi, którzy często stracili dach nad głową i bliskich jest przejawem braku racjonalnego myślenia....

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Daro #3100431 29 maj 2022 08:21

      A ile my jako Polska przyjęliśmy uchodźców z Afryki ? Wiec czego teraz oczekujemy , skoro sami wypiliśmy się na unie .

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Stary dziad #3100420 28 maj 2022 21:34

      Poniżej wpis Doroty która "broni" Polski przed napadniętymi przez ruskich faszystów Ukraińcami a wcześniej zniechęcała do szczepień przeciw covid. Widać, że ruska propaganda nie śpi. іди на хуй Дороті!!!

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz

    3. Dorota #3100411 28 maj 2022 19:34

      Przecież ta wojna jest m.in. po to, żeby zmienić kulturowo Europę, w tym przede wszystkim Polskę: wymieszać krew, zmienić prawo, czego efektem będzie jeszcze większe zubożenie Polaków: bezdomność, samobójstwa, rozpad rodzin, rozregulowanie systemu, w tym edukacji i ochrony zdrowia. Czego jeszcze nie rozumiecie???

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    4. B.K. #3100393 28 maj 2022 13:10

      Już minęło ponad 3 miesiące od barbarzyńskiej napaści Ruskich na Ukrainę. Polska od pierwszego dnia wspiera Ukraińców jak może. A co robi UE? Niewiele !!! Jak w 2015 r. Merkel sprowadziła emigrantów muzułmańskich do Europy, to szybko znalazła się forsa (miliardy Euro) na ich utrzymanie. Dodać można jeszcze, że głównie Niemcy wciąż przelewają na ruskie konta miliardy za ropę i gaz z Rosji. Do wybuchu wojny w lutym Francja i Niemcy dostarczały broń i elementy uzbrojenia dla putina. Tam mordowani są ludzie, głównie cywile, a w UE kombinują i udają, że coś robią. Scholz blokuje dostawy ciężkiego sprzętu dla Żołnierzy Ukraińskich. Prezydent Duda i Rząd Polski zachowują się wzorowo, co zapewne zaburza spokój europejskich elit. UE staje się instytucją całkowicie bezradną w obliczu kryzysów, tak było w czasie pandemii, tak jest w czasie napaści Ruskich na Ukrainę. WSTYD !!!

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)