Wikielec i rezerwy Stomilu spotkają się w finale

2022-05-25 19:00:00(ost. akt: 2022-05-25 19:24:30)
Radość piłkarzy GKS po drugim golu Mateusza Jajkowskiego

Radość piłkarzy GKS po drugim golu Mateusza Jajkowskiego

Autor zdjęcia: Łukasz Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ W czerwcowym finale Wojewódzkiego Pucharu Polski trzecioligowy GKS Wikielec podejmie złożone z juniorów rezerwy olsztyńskiego Stomilu.
* Znicz Biała Piska – GKS Wikielec 1:3 (1:0)
1:0 – Łukjanczuk (7 samobójcza), 1:1, 1:2 – Jajkowski (48, 53), 1:3 – Visnakovs (79)

* Stomil II Olsztyn – Rominta Gołdap 2:0 (0:0)
1:0, 2:0 – Zapałowski (72 karny, 82 karny)

Starcie trzecioligowców w Białej Piskiej rozpoczęło się od mocnego uderzenia. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie – bokiem boiska przedarł się Łukasz Kuśnierz, dośrodkował wzdłuż linii bramkowej, a piłkę do siatki niefortunnie skierował Pawło Łukjańczuk. Goście szybko zabrali się do odrabiania strat, bardzo aktywna była lewa strona GKS, głównie za sprawą Michała Jankowskiego, ale przed przerwą wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron ekipa z Wikielca szybko osiągnęła cel, gdy z około 30 m z rzutu wolnego tuż przy słupku przymierzył Mateusz Jajkowski. Po chwili ten sam zawodnik znów przyjmował gratulacje - uderzając lewą nogą z linii pola karnego. W 79. min wynik ustalił Eduards Visnakovs, wykorzystując głową precyzyjne dośrodkowanie Michała Jankowskiego.
Natomiast idący jak burza przez pucharowe rozgrywki juniorzy Stomilu na ostatniej prostej do finału odprawili Romintę Gołdap. Na gole trzeba było jednak trochę poczekać. Oba padły z rzutów karnych, a skutecznym egzekutorem okazał się Igor Zapałowski.
Finał WPP zostanie rozegrany w ostatnią sobotę czerwca po zakończeniu sezonu ligowego na Warmii i Mazurach, a GKS wystąpi w nim w roli gospodarza.