Lider z Olsztyna powiększył przewagę

2022-05-18 14:00:00(ost. akt: 2022-05-18 11:20:09)

Autor zdjęcia: archiwum teamu

SPORTY MOTOROWE\\\ Zbigniew Staniszewski zajął drugie miejsce w eliminacjach rallycrossowych mistrzostw Europy strefy centralnej, które odbyły się na torze Greinbach w Austrii.
W Austrii zwyciężył Czech Marek Joura (Mitsubishi Mirage), trzeci był Austriak Alois Holler (Ford Fiesta), a między pierwszym a trzecim miejscem były niespełna dwie sekundy różnicy!
Olsztyński kierowca nie uzyskał maksymalnej liczby punktów w wielkim finale, ale za to zwyciężył w kwalifikacjach. Wygrał wszystkie trzy biegi kwalifikacyjne i dzięki dobremu występowi w Austrii umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy strefy centralnej.
- Chociaż była to skrócona runda mistrzostw Europy, bo odbyła się tylko w niedzielę, to na torze w Greinbach pojawiłem się już w piątek wieczorem - wyjaśnia Zbigniew Staniszewski, który w sobotę wziął udział w rundzie mistrzostw Austrii. - To był doskonały czas na trening i próby różnych ustawień w warunkach bojowych. W finale sobotnich mistrzostw lepszy okazał się ode mnie gospodarz toru Austriak Alois Holler. natomiast w niedzielę odbyła się runda, którą swobodnie można nazwać sprintem. Przeprowadzono trzy wyścigi kwalifikacyjne oraz finał. Kwalifikacje odbywały się niemal co godzinę, było więc mało czasu na analizę jazdy i reakcję na wydarzenia. Ostatecznie w wielkim finale - podobnie jak w sobotę - dojechałem do mety na drugim miejscu. Główny powód przegranej to nieodpowiedni dobór opon. Podjąłem złą decyzję i założyliśmy zbyt miękkie opony, które nie wytrzymały długich sześciu okrążeń w wysokiej temperaturze, bo w Austrii było tego dnia bardzo ciepło. Cóż, jest to jakieś moje kolejne doświadczenie, ważne jednak, że wygrałem wszystkie trzy biegi kwalifikacyjne, dzięki czemu zdobyłem sporo punktów, mimo tego, że w finale trzy mi uciekły - wylicza olsztynianin, który najbliższy weekend spędzi w Słomczynie, gdzie odbędzie się kolejna runda mistrzostw Polski. - Czasu na odpoczynek jest mało, ale jesteśmy w bardzo dobrej dyspozycji, więc i dla mnie, i dla mojego zespołu, nie będzie to jakiś problem. Auto doskonale się spisuje, a ja czuję się w nim jak ryba w wodzie, więc z optymizmem patrzę w przyszłość.
* Wyniki, Greinbach: 1. Marek Joura (Mitsubishi Mirage) - 3.28,587; 2. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta) - 3.29,482; 3. Alois Holler (Ford Fiesta) - 3.30,247; klasyfikacja generalna FIA CEZ po trzech rundach: 1. Staniszewski - 69 pkt; 2. Aleks Fucik - 35; 3. Tomas Karai - 29.