Olimpia wygrała ze Zniczem i nadal walczy o baraże

2022-04-14 14:03:00(ost. akt: 2022-04-28 13:23:14)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej odnieśli na własnym stadionie piłkarze Olimpii Elbląg. Pokonali Znicz Pruszków i tym samym przerwali złą passę, która trwała od 4 grudnia, kiedy to pokonali Wigry Suwałki 4:1.
• Olimpia Elbląg — Znicz Pruszków 2:0 (2:0)
1:0 — Senkevich (6), 2:0 — Bawolik (16)
OLIMPIA: Witan — Sarnowski, Wenger, Czarny, Guilherme, Krawczun (90 Piekarski), Bawolik (78 Ostrovskyi), Czernis, Danowski, Senkevivh (65 Kurbiel), Kałahur.

Przez pierwsze pięć minut oba zespoły grały ostrożnie, wyczekując na błędy. Minutę później groźny atak wyprowadzili elblążanie — zakończył się zdobyciem gola. Hubert Krawczun z prawej strony boiska dośrodkował płasko w pole bramkowe, a tam nadbiegający Yan Senkevich uprzedził obrońców i z bliska dopełnił formalności i Piotr Misztal musiał wyciągać piłkę z siatki.

Gospodarze poszli za ciosem i dziesięć minut później kibice znów mieli powody do radości. Z głębi pola piłkę od Łukasza Sarnowskiego otrzymał Marcin Bawolik, pociągnął kilka metrów, wpadł w pole karne i uderzając tuż przy słupku, poprawił rezultat na 2:0. W 26 min groźnie było pod bramką Andrzeja Witana, ale piłka po strzale z dystansu Krystiana Tabera minimalnie minęła światło bramki. Po przerwie znów zaatakowali żółto-biało-niebiescy i byli bliscy poprawienia wyniku.

W 46 min 100 proc. sytuacji nie wykorzystał Miłosz Kałahur, posyłając piłkę z 13 metrów obok bramki. W 54 min powinno być 3:0. Po faulu Igora Lewczuka w polu karnym na Bawoliku arbiter wskazał na „wapno”. Niestety, Kamil Wenger był mało precyzyjny i Misztal wyszedł obronną ręką. Pięć minut później trener gości Mariusz Misiura dokonał czterech zmian jednocześnie i tym samym postawił na zdecydowany atak.

Goście, nie mając nic do stracenia, zaczęli poczynać sobie coraz lepiej, osiągnęli optyczną przewagę, ale nie mieli pomysłu na strzelenie gola. W 61 min byli blisko celu, ale piłka po uderzeniu Marcina Bochenka obiła słupek. To, że Olimpia nie straciła bramki, jest dużą zasługą dobrze grającego bloku defensywnego, jak i dobrze interweniującego golkipera Witana.

Po meczu trener gospodarzy Tomasz Grzegorczyk powiedział: — Wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie i chyba nikt co do tego nie ma wątpliwości. Była okazja wygrać wyżej, ale niektórzy moi podopieczni mieli źle nastawione celowniki. Cieszą punkty oraz charakter zespołu. Walczymy do końca o miejsce w strefie barażowej i to jest nasz cel.

Teraz Olimpię czeka kolejny trudny mecz. Już w niedzielę zagra na wyjeździe z broniącą się przed spadkiem Pogonią Grodzisk Maz. Faworytem są goście, ale gospodarze będą robić wszystko, by popsuć szyki przyjezdnym. W tym spotkaniu trener Grzegorczyk ma wszystkich zawodników do swojej dyspozycji.
• Wyniki 30. kolejki spotkań: Wisła Puławy — Ruch Chorzów 0:0, Radunia Stężyca — Śląsk II Wrocław 4:2 (3:0), Sokół Ostróda — Pogoń Siedlce 0:0, Wigry Suwałki — Motor Lublin 3:2 (1:1), Stal Rzeszów — Hutnik Kraków 3:3 (2:1), Chojniczanka Chojnice — Lech II Poznań 2:0 (2:0), Olimpia Elbląg — Znicz Pruszków 2:0 (2:0), KKS Kalisz — GKS Bełchatów 3:0 (vo)

Po 30 KOLEJKACH
1. Stal 69 65:31
2. Chojnice 64 63:25
-------------------------------
3. Ruch 57 46:26
4. Motor 54 46:15
5. Wigry 48 47:39
6. Radunia 46 51:45
-------------------------------
7. Olimpia 45 52:26
8. Lech II 45 32:37
9. Garbarnia 42 40:34
10. Pogoń S 42 41:46
11. Znicz 38 38:42
12. Wisła 37 46:47
13. KKS 36 37:43
14. Śląsk II 33 45:52
------------------------------
15. Hutnik 29 33:48
16. Pogoń G 28 33:47
17. Sokół 16 21:59
18. GKS • 18 17:62
• GKS wycofał się z rozgrywek po 22 kolejce spotkań.

Najbliższe mecze 31. kolejki, sobota: Garbarnia Kraków — Chojniczanka Chojnice, niedziela: Pogoń Grodzisk Maz. — Olimpia Elbląg, Lech II Poznań — KKS Kalisz, Motor Lublin — Sokół Ostróda, Pogoń Siedlce — Stal Rzeszów, Hutnik Kraków — Radunia Stężyca, Śląsk II Wrocław — Wisła Puławy, Ruch Chorzów — Znicz Pruszków. Pauzują Wigry Suwałki

Jerzy Kuczyński