DKS Dobre Miasto — Zatoka Braniewo 2:2

2022-04-27 14:04:41(ost. akt: 2022-04-27 14:11:04)

Autor zdjęcia: MKS Zatoka Braniewo

ORBET IV LIGA PIŁKARSKA\\\ Dopiero w 11. meczu w tym sezonie piłkarze Zatoki Braniewo nie przegrali na wyjeździe. Zremisowali z czołowym zespołem ligi DKS Dobre Miasto 2:2, choć już przegrywali 0:2. Wynik cieszy, ale pozycja w tabeli mniej.
• DKS Dobre Miasto — Zatoka Braniewo 2:2 (0:0)

1:0, 2:0 — Lubak (52,67), 2:1,2:2 — Rynkowski (85 karny, 90)
ZATOKA: Roszkowski — Levenko (75 Opalach), Graczyk, Jakimczuk, Chomko (70 Redesiuk, 90 Kogut), Szpakowski (65 Mowczyn), Szymanowski, B. Wieliczko, Grzyb, Rynkowski, Wolak (55 Kowzan)

Tym razem drużyna Zatoki zagrała w najsilniejszym składzie. Zabrakło jedynie pauzującego za kartki Przemysława Matelskiego. Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy spychając braniewian do defensywy, zaznaczyli swoją optyczną przewagę, ale tak na dobrą sprawę z niej nic nie wynikało. DKS zagrażał tylko po stałych fragmentach gry, ale czujnie grała defensywa gości i w porę likwidowała ich zapędy. Podopieczni trenera Daniela Koguta grali z kontrataku i kilka razy przedostali się pod bramkę zespołu z Dobrego Miasta.

— Jedną z lepszych sytuacji do zmiany wyniku miał Radosław Grzyb, ale z pola karnego nie trafił w światło bramki — stwierdza trener Zatoki Kogut.

Na drugą część spotkania goście wyszli pod dużą presją, a mimo to liczyli, że to do nich uśmiechnie się szczęście. Jednak mocno się przeliczyli. W 51 min Janusz Bucholc, zagrał do Krzysztofa Rackiego, ten dośrodkował z bocznej strony boiska w pole bramkowe, a nadbiegający Damian Lubak zamknął akcję i z trzech metrów, dopełnił formalności. Na zobaczenie kolejnej bramki przez miejscowych piłkarzy, kibice DKS musieli czekać przez kwadrans. Wówczas Marcin Różewicz, wyprowadził kontrę, zagrał w tempo do Lubaka, ten przebiegł z piłką kilkanaście metrów i uderzając z narożnika pola karnego, podwyższył rezultat na 2:0.

Braniewianie, mając nóż na gardle, nie odpuszczali, walczyli ambitnie do końca i to się opłaciło. Na pięć minut przed zakończeniem pojedynku Maciej Opalach zdecydował się na strzał, piłka trafiła w polu karnym jednego z zawodników gospodarzy w rękę i arbiter wskazał na "wapno" Jedenastkę na bramkę zamienił Oskar Rynkowski. Goście złapali wiatr w plecy, poszli za ciosem i to się opłaciło. W 90 min po trójkowej akcji Kamil Graczyk-Bogdan Wieliczko-Rynkowski, ten ostatni uderzył z 15 metrów i za chwilę wpadł w objęcia kolegów. — Bardzo potrzebowaliśmy tego punktu, choć to połowiczny sukces. Pokazaliśmy walkę i charakter. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale dopóki piłka jest w grze, wszystko może się jeszcze zdarzyć — mówi trener Kogut.

• Pozostałe wyniki 22. kolejki spotkań: Błękitni Pasym — Pisa Barczewo 2:1, Motor Lubawa — Polonia Iłowo 2:2, Jeziorak Iława — Błękitni Orneta 6:1, Huragan Morąg — Olimpia II Elbląg 3:1, Mazur Ełk — Mrągowia Mrągowo 0:6, Polonia Lidzbark Warmiński — MKS Korsze 5:0, Granica Kętrzyn — Concordia Elbląg 1:3.

PO 22 KOLEJKACH
1. Concordia 54 56:13
2. Huragan 49 55:21
3. Jeziorak 44 54:20
4. Polonia L. 43 55:24
5. Granica 42 51:29
6. Mrągowia 36 50:34
7. DKS 34 30:24
8. Motor 31 32:33
9. Pisa 29 32:35
10.Olimpia II 26 37:41
11. Polonia Ił 23 34:53
12. Korsze 20 27:56
13. Błękitni P. 20 26:56
14. Zatoka 18 29:48
15. Mazur 18 30:66
16. Błękitni O. 17 22:67

Jerzy Kuczyński