Oddział internistyczny tylko do końca roku. Co w zamian?

2022-04-21 14:16:55(ost. akt: 2022-04-21 17:41:47)

Autor zdjęcia: EG

Podpisano porozumienie w sprawie oddziału wewnętrznego w szpitalu przy ul. Związku Jaszczurczego. Będzie on funkcjonował do końca roku. Wiceprezydent Michał Missan zapewnił jednak, że pacjenci internistyczni będą zabezpieczeni. Jakie zapisy znalazły się w umowie i co oznaczają dla pacjentów nefrologicznych?
W lutym — przypomnijmy — spółka DaVita, prowadząca szpital przy ul. Związku Jaszczurczego w Elblągu zapowiedziała likwidacje oddziału chorób wewnętrznych ze względu na dysponowanie niedostatecznym zapleczem diagnostycznym szpitala, które uniemożliwia bezpieczne i jakościowe leczenie pacjentów. Kolejnym argumentem za tą decyzją były również względy finansowe.

— Ze zdziwieniem, ale przede wszystkim z dużym niepokojem przyjęliśmy informację o zamiarze likwidacji oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu przy ul. Związku Jaszczurczego. Decyzja prywatnej spółki DaVita nie była konsultowana z władzami samorządowymi i w naszym przekonaniu może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców naszego miasta i regionu – oświadczył wówczas Urząd Miejski w Elblągu.

I dodał: — Decyzja ta jest dla nas tym bardziej niezrozumiała w obecnej sytuacji, kiedy pandemia w znaczący sposób ograniczyła działalność pozostałych szpitali funkcjonujących na terenie miasta. Oddział wewnętrzny Szpitala Miejskiego od kilku miesięcy przekształcony jest na oddział covidowy. Możliwości przyjęć pacjentów w Szpitalu Wojewódzkim również są mocno ograniczone, w związku z czym to właśnie na placówce przy ul. Związku Jaszczurczego spoczywa obecnie główny ciężar opieki nad pacjentami internistycznymi. W najbliższych miesiącach sytuacja może być równie trudna – wojna na Ukrainie i coraz bardziej realna wizja przyjęcia uchodźców, którzy również będą potrzebowali opieki medycznej to kolejny argument przemawiający za tym, że ten oddział powinien nadal funkcjonować.

— Rozumiemy aspekty finansowe prywatnej firmy i chęć zysku, który może być będzie jeszcze większy przy pozostawieniu jedynie dochodowej stacji dializ. Nie może on jednak przesłaniać nadrzędnego celu, jakim jest zapewnienie opieki chorym na oddziale wewnętrznym. Tym bardziej nie godzimy się z tą decyzją, że od lat spółka prowadzi swoją działalność na majątku miasta — wyjaśniał elbląski Ratusz.

Zapowiedziano też, że elbląskie władze samorządowe zamierzają brać aktywny udział w ustaleniach w tej sprawie z wojewodą i Narodowym Funduszem Zdrowia.

W czwartek 21 kwietnia w siedzibie Delegatury Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Elblągu podpisano porozumienie w sprawie dalszego działania zakładu leczniczego DaVita.

W podpisaniu umowy brali udział dyrektorzy podmiotu leczniczego — Krzysztow Hurkacz i Jakub Janiak, wiceprezydent Elbląga Michał Missan oraz wicewojewoda Piotr Opaczewski.

— Udało nam się porozumieć i oddział wewnętrzny z oddziałem nefrologicznym w szpitalu przy ul. Związku Jaszczurczego będzie działał. To Urząd Wojewódzki zainicjował rozmowy pomiędzy miastem a szpitalem w sprawie porozumienia. Udało się — oznajmił wicewojewoda.

I zaznaczył: — Muszę podkreślić bardzo dobrą wolę współpracy. Wszyscy od początku wiemy, że dobro pacjenta jest najważniejsze. To porozumienie jest tego dowodem.

Warunki porozumienia przedstawił wiceprezydent Michał Missan: — Oddział wewnętrzny prowadzony przez spółkę DaVita będzie funkcjonował do końca tego roku. Mamy też nakreślony plan na przyszłość — w następnym roku będziemy informować o rozstrzygnięciach, które w tej sprawie będą zapadały. Mamy je już wstępnie nakreślone.

— To samo dotyczy stacji dializ i oddziału nefrologicznego — uspokajam — nie jest zagrożone ich działanie. Pacjenci nefrologiczni, mający problem z nerkami będą zabezpieczeni w naszym mieście. Później oddział wewnętrzny zostanie zabezpieczony przez pozostałe szpitale działające w Elblągu. Mamy plan na to, aby wybudować w mieście mocny ośrodek nefrologiczny — przekazał.

I dodał: — Mieszkańcy Elbląga nie muszą się obawiać czy znajdą miejsce internistyczne w mieście — jest to zabezpieczone — deklaruję, że dalej będę uczestniczył w szczegółowych ustaleniach, które zostaną poczynione. Zrobię wszystko, aby w naszym mieście ochrona zdrowia zabezpieczała interesy wszystkich mieszkańców.

Głos w sprawie zajął także Krzysztow Hurkacz, dyrektor podmiotu leczniczego:
— Nasze działania jako organizatora ochrony nefrologicznej zawsze były nastawione na kompleksową opiekę pacjentami nefrologicznymi. Ten ośrodek w tym mieście i w tym rejonie jest potrzebny i zawsze byliśmy z niego bardzo dumni. Nie tylko dlatego, że jest duży, ale również z tego powodu, że jest dobrze zorganizowany. Posiadamy wykształcony zespół, odpowiednią technologię i doświadczenie i chcemy to rozwijać.

I zapowiedział: — Mamy zamiar, aby pacjenci, którzy mają schyłkową niewydolność nerek — zanim się ona ujawni — będą leczeni zachowawczo w naszym ośrodku — do czasu przeszczepu nerki. Leczeniem zachowawczym w przypadku pacjentów nefrologicznych jest stacja dializ — chcemy, aby ten odcinek leczenia działał bardzo dobrze — chcemy, aby nasz ośrodek kierował pacjentów do przeszczepu nerki. To ma być kompleksowa opieka, do której potrzebne są zmiany. Żyjemy w systemie ochrony zdrowia, który wymaga pewnych modyfikacji i nasze działania oraz sygnały adresowane do władz miasta były wołaniem o pomoc. Ta pomoc została uzyskana — jesteśmy więc na etapie przejściowym — docelowe jest stworzenie dużego, kompleksowego ośrodka leczenia nerkozastępczego w Elblągu, który będzie służył nie tylko pacjentom z całego województwa.