Serce bolało, kiedy na to patrzyłam

2022-04-05 17:00:00(ost. akt: 2022-04-05 17:18:43)

Autor zdjęcia: Barbara Kułdo

Jeden z mieszkańców gminy Kiwity natrafił na polu na martwego łabędzia. Ten piękny ptak miał głęboką dziurę w ciele, wyglądał jakby go zastrzelono. Mieszkaniec zgłosił więc to do Inspektoratu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
— Znam tego łabędzia — opowiada Barbara Kułdo, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Olsztynie. — Widywałam go wcześniej w tym miejscu z innym łabędziem. Zapewne była to para. Kiedy pojechałam na miejsce, nie mogłam uwierzyć, że ktoś mógł skrzywdzić tego pięknego ptaka. Serce bolało, kiedy na to patrzyłam. Teraz w tym miejscu nie ma żadnego z tych dwóch łabędzie. Pewnie ten drugi się przestraszył i odleciał. Łabędź w Polsce jest pod ścisłą ochroną, a jego rany mogą sugerować, że został zastrzelony. Złożyliśmy zawiadomienie na policję, która zbada okoliczności jego uśmiercenia (art.35 ust.1a Ustawy o ochronie zwierząt).

Niestety, ten przypadek przypomniał nam inny, podobny, ale jeszcze bardziej drastyczny przypadek, który także miał miejsce w powiecie lidzbarskim. Dziesięć lat temu 26-letni mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego zabił łabędzia, który z rodziną podpłynął do brzegu.

— Lidzbarczanin nie potrafił wytłumaczyć powodu, dla którego uderzył ptaka kijem, a następnie… urwał mu głowę — wspomina inspektor Barbara Kułdo. — Występowaliśmy w tej sprawie w sądzie jako strona pokrzywdzona. Sprawca został wówczas oskarżony za zabicie ptaka ze szczególnym okrucieństwem. Poddał się dobrowolnie karze i został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 1,5 tys. zł na rzecz TOZ.

Kochamy łabędzie, bo to wyjątkowe ptaki. Pojawiają się na artystycznych fotografiach, obrazach i dawnych makatkach zdobiących niegdyś wiejskie domy.

A kto nie zna "Jeziora łabędziego" Piotra Czajkowskiego? To piękny klasyczny balet inspirowany urokiem tych ptaków. Jednak, jak się okazuje, nie wszyscy są pod urokiem łabędzi, niektórzy rolnicy uznają je za szkodniki, niszczące plony - wyjadają rzepak i pszenice.

Co więcej, ich straty nie są rekompensowane odszkodowaniem, tak jak, szkody wyrządzane przez dziki, sarny, czy inne dzikie zwierzęta.

Łabędzie są objęte ochroną gatunkową, a Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za szkody, które wyrządzają rolnikom. Czy przez to grozi im niebezpieczeństwo? A przede wszystkim, czy rolnicy nie powinni otrzymywać odszkodowania za straty, które ponoszą w wyniku żerowania łabędzi? To pytania, które rodzą się przy okazji tej historii.

Warto na pewno przypomnieć, że:
— Łabędzie to istoty społeczne, dla których rodzina to podstawa. Łączą się w pary na całe życie — mówi Barbara Kułdo, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
lub