Nie wierzmy we wszystko co znajdziemy w sieci

2022-03-08 12:22:11(ost. akt: 2022-03-23 10:25:44)

Autor zdjęcia: NASC

Polska już od miesięcy jest celem rosyjskich cyberataków i dezinformacji. W polskim internecie pojawia się nawet 120 tysięcy fejków dziennie. Po ilości reakcji widać, jak silna jest to broń i jak często "dajemy się nabrać".
Wojna w Ukrainie zwiększyła skalę cyberzagrożeń, na które Polska nie jest do końca gotowa. Jednym z nich jest aktywność rosyjskich trolli w polskim internecie, która jest widoczna już od wielu miesięcy, a w ostatnich dniach zdecydowanie nabiera rozpędu. Dziennie pojawia się ok. 120 tys. fejków, które w nawale bodźców i informacji coraz trudniej rozpoznać, dlatego w procesie weryfikacji pomagają instytucje państwa. Eksperci nie wykluczają także nasilonych ataków na administrację i infrastrukturę krytyczną.


– Jeżeli porównamy statystyki względem 2020 roku, to liczba ataków tylko na malutką cząstkę naszej rzeczywistości, jaką jest sektor publiczny, wzrosła aż o 70 proc. Tygodniowo to jest kilkaset ataków hakerskich, znaczna część jest kierowana właśnie z kierunku rosyjskiego – mówi dr Maciej Kawecki, prorektor ds. innowacji Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie, prezes Instytutu Lema.

W Polsce poziom cyberbezpieczeństwa jest zróżnicowany w zależności od sektora. Najlepiej radzą sobie polskie banki, które już od lat uchodzą w Europie za jedne z najbardziej zdigitalizowanych i innowacyjnych. Jego najsłabszym ogniwem są użytkownicy końcowi, czyli klienci banków, którzy są narażeni na ataki phishingowe, czyli próby wyłudzenia danych do logowania za pomocą fałszywych stron.
Celem cyberataków jest jednak coraz częściej opinia publiczna, co oznacza, że każdy z użytkowników sieci i mediów społecznościowych może paść ofiarą wojny informacyjnej.

– W polskim internecie pojawia się ok. 120 tys. fejków dziennie – mówi dr Maciej Kawecki.

W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się nieprawdziwe informacje o rzekomym niewłaściwym traktowaniu przez polskie i ukraińskie służby obywateli niektórych państw. W mediach społecznościowych krążą zmanipulowane zdjęcia i filmy, które mają dyskredytować i osłabiać wizerunek zarówno Ukrainy, jak i Polski. Media stały się kolejnym teatrem działań wojennych, dlatego apelujemy o nieuleganie tej manipulacji. Celem ataków dezinformacyjnych jest nie tylko Ukraina, ale także świat zachodni.

Po sieci krąży grafika ze zmanipulowanymi informacjami dotyczącymi pakietu pomocy dla uchodźców z Ukrainy.

— Mają one na celu tworzenie sztucznych podziałów w społeczeństwie, a zwłaszcza negatywnie nastawiać do uciekających przed wojną - ostrzega Naukowa Akademicka Sieć Komputerowa.

Obrazek w tresci


Zgodnie z zapisami ustawy, obywatele Ukrainy, którzy na skutek rosyjskiej agresji opuścili swoją ojczyznę, będą mogli legalnie przebywać w Polsce przez 18 miesięcy. Będzie to dotyczyć osób, które przybyły do Polski bezpośrednio z Ukrainy i zadeklarowały zamiar pozostania na terytorium naszego kraju. Ustawa zakłada nadanie numeru PESEL obywatelom Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z wojną. Rozwiązanie to pozwoli na realizację szeregu usług publicznych na rzecz tych osób.

Przewidziano pomoc obywatelom Ukrainy udzielaną przez wojewodów i samorządy. Może ona polegać m.in. na zakwaterowaniu czy zapewnieniu całodziennego wyżywienia zbiorowego. Każdy podmiot, w szczególności osoba fizyczna prowadząca gospodarstwo domowe, która zapewni zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną, będzie mogła otrzymać świadczenie na podstawie wniosku złożonego w gminie. Świadczenie to będzie mogło być wypłacane maksymalnie przez 60 dni, a jego wysokość zostanie określona w rozporządzeniu Rady Ministrów.

Utworzony zostanie Fundusz Pomocy. Środki z niego będą przeznaczone w szczególności na finansowanie lub dofinansowanie zadań związanych z pomocą udzielaną obywatelom Ukrainy. Obywatele Ukrainy, którzy uciekają przed wojną, będą mieli również prawo do pracy na terytorium Polski. Wynika z tego dostęp do świadczeń społecznych czy dofinansowania dotyczącego obniżenia opłaty rodzica za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna. Obywatele Ukrainy będą mogli także ubiegać się o jednorazowe świadczenie pieniężne na utrzymanie w wysokości 300 zł na osobę. Chodzi w szczególności o pokrycie wydatków na żywność, odzież, obuwie, środki higieny osobistej oraz opłaty mieszkaniowe.

Każdy obywatel Ukrainy, legalnie przebywający w Polsce, będzie miał zagwarantowany dostęp do publicznego systemu ochrony zdrowia na tych samych zasadach, co obywatele Polscy. Wprowadzone zostaną rozwiązania, które pozwolą także na zapewnienie kształcenia i wychowania dzieciom lub uczniom będącym obywatelami Ukrainy objętymi przepisami ustawy.

red.al
lubawa@gazetaolsztynska.pl