Olimpia nadal bez zwycięstwa

2022-03-20 13:05:15(ost. akt: 2022-03-20 15:04:11)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Trwa nadal zła passa piłkarzy Olimpii Elbląg. Podopieczni trenera Tomasza Grzegorczyka w rundzie wiosennej nie potrafili wygrać żadnego ze spotkań. Tym razem przegrali u siebie z liderem tabeli Stalą Rzeszów 0:1.
Rekordowa ilość 1500 kibiców w rundzie wiosennej w tym około 200 z Rzeszowa oglądało sobotni wieczorny pojedynek. Ci, którzy przyszli, nie mieli czego żałować, bo było to ciekawe i zażarte spotkanie, a przy tym stojące na dobrym poziomie.

Pierwsi do ataków ruszyli goście i już w 1 min gry, byli blisko otwarcia wyniku. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska przez Piotra Głowackiego, na bramkę gospodarzy uderzył Damian Michalik, ale piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Gra toczyła się od pola karnego, do pola karnego, ale to goście stwarzali groźniejsze sytuacje.

W 20 min Kacper Sadłocha uderzył z 22 metrów, ale udaną interwencją popisał się Andrzej Witan i tym samym uratował swój zespół przed utratą gola. Jeszcze do przerwy, goście stworzyli groźną sytuację pod bramką elbląską, ale piłka po uderzeniu z rzutu wolnego z ponad dwudziestu metrów wykonywanego przez Krzysztofa Danielewicza, przeleciała kilkanaście centymetrów obok bramki.

W rewanżu Marcin Bawoli uderzył sprzed pola karnego, ale piłkę na rzut rożny wybili goście. W tej części spotkania Olimpia walczyła jak równy z równym, ale nie miała pomysłu na strzelenie gola. Druga odsłona meczu dla Olimpii zaczęła się fatalnie. Hubert Krawczun, omyłkowo zagrał piłkę głową pod nogi rywala, co natychmiast dało okazję drużynie gości do wyprowadzenia kontry.

Najpierw uderzył Michalik i jego próba została zatrzymana a za chwilę później Dominik Marczuk uderzył z dystansu po ziemi i zasłoniętemu Witanowi, nie pozostało nic innego jak wyjąć piłkę z siatki. Po utracie gola gospodarze starali się doprowadzić do remisu. Mieli ku temu sytuację, ale brakowało skuteczności. Po podaniu Miłosza Kałahura, główkował Michał Czarny, piłkę zbyt krótko przed siebie sparował Wiktor Karczewski, a dobitka Sienkiewicza, też nie przyniosła rezultatu. W najbliższej kolejce Olimpia pauzuje, gdyż GKS Bełchatów wycofał się z rozgrywek. Natomiast 2.04 zagra u siebie o godz. 16 z Radunią Stężyca.

Olimpia Elbląg — Stal Rzeszów 0:1 (0:0)
0:1 — Marczuk (51)
OLIMPIA: Witan — Piekarski, Czarny Wenger, Guilherme, Krawczun (79 Winsztal), Bawolik, Czernis (79 Branecki),, Sienkiewicz (73 Stanisławski), Kałahur, Kozera (64 Milanowski).

Jerzy Kuczyński