Trzy punkty za trzy ciężkie sety

2022-03-16 20:00:00(ost. akt: 2022-03-16 19:56:10)

Autor zdjęcia: Artur Kijewski

PLUSLIGA SIATKARZY\\\ Wczoraj w Iławie w zaległym meczu spotkały się dwa zespoły walczące o miejsce w czołowej ósemce. Teoretycznie więcej atutów mieli olsztynianie, no i zdobyli komplet punktów, chociaż w trzech pierwszych setach łatwo nie było.
* Indykpol AZS Olsztyn - Trefl Gdańsk 3:1 (-23, 22, 22, 20)
INDYKPOL AZS: Firlej, Andringa, Defalco, Averill, Poręba, Butryn, Gruszczyński (libero) oraz Jakubiszak, Jankiewicz, Siwczyk
MVP: DeFalco

Kilka godzin przed meczem gdański klub ogłosił, że jego nowym zawodnikiem został Ukrainiec Dmytro Paszycki, który w Gdańsku grał już w sezonie 2016/17. Ostatnio Paszycki występował w lidze rosyjskiej w Zenicie Sankt-Petersburg, ale po agresji krwawej armii putina na Ukrainę postanowił zmienić klub i w środę znalazł się w wyjściowym składzie gdańskiego zespołu.
Przed meczem na boisku pojawiły się dwie dziewczynki z ukraińską flagą, po czym w głównych rolach wystąpili siatkarze. Niestety, olsztynianie zaliczyli falstart, bowiem rywale szybko odskoczyli na 3 punkty (3:6), na dodatek wkrótce jeszcze powiększyli przewagę (9:13). Co prawda dzięki mocnej zagrywce DeFalco olsztynianie odrobili dwa punkty, jednak po chwili Urbanowicz popisał się asem i Trefl wygrywał 17:13.

Gdy było 21:15 dla gości wydawało się, że losy tej partii zostały rozstrzygnięte, tymczasem gospodarze niespodziewanie zdobyli 5 punktów z rzędu! Niestety, na więcej już im siatkarze Trefla nie pozwolili, a decydujący punkt zdobył Paszycki.

W drugim secie role się odwróciły - tym razem to Indykpol AZS zaczął od 7:3, po czym odskoczył na pięć oczek (12:7). Gospodarze poprawili skuteczność w ataku, zwłaszcza DeFalco i Butryn, a i w polu też udało się im podbić kilka piłek, więc utrzymywali bezpieczną przewagę. I znowu - tak jak w pierwszym secie - przegrywający zespół nagle zaczął odrabiać straty. Ze stanu 23:18 zrobiło się 23:22, lecz tym razem „kropkę nad i postawił” Poręba.
Początek trzeciego seta to wyrównana walka (12:12), ale po chwili Trefl wypracował dwupunktową przewagę. Olsztynianie wyrównali dopiero po autowym ataku Paszyckiego (18:18), a prowadzenie objęli po kontrze wykończonej przez DeFalco. Jednak łatwo przyszło, łatwo poszło i po chwili Indykpol AZS przegrywał 19:21. W końcówce na rozegraniu błysnął Averill, który kilka razy idealnie wystawił do swego rodaka, dzięki czemu olsztynianie zdobyli cztery punkty z rzędu (23:21)! Natomiast w ostatniej akcji gospodarzom pomógł Sasak, atakując w aut.
Podbudowani tym sukcesem olsztynianie następną partię rozpoczęli od 5:0, po czym błyskawicznie powiększyli przewagę o kolejne trzy punkty (15:7). W efekcie po dwóch porażkach z rzędu wreszcie mogli się cieszyć ze zwycięstwa.
Partnerem wczorajszego meczu była gmina Iława.
Do zakończenia fazy zasadniczej olsztynianom pozostały trzy spotkania: z Treflem (3 kwietnia w Gdańsku), ZAKSĄ (20 marca w Iławie) i Projektem (28 marca w Iławie).

PLUSLIGA
1. ZAKSA 19-2 55 59:14
2. Jastrzębski 18-3 54 58:18
3. Skra 18-5 53 63:32
4. Warta 16-7 43 50:38
5. Indykpol 13-10 38 48:39
6. Resovia 12-10 38 46:37
7. Projekt 12-10 35 44:43
8. Katowice 10-13 31 42:49
9. Trefl 8-13 25 34:41
10. LUK 8-15 24 34:53
11. Cuprum 7-16 24 38:55
12. Czarni 7-16 20 26:56
13. Ślepsk 6-17 19 27:56
14. Stal 3-20 12 25:63