Igor z Mroczna walczy o powrót do zdrowia

2022-03-15 17:28:51(ost. akt: 2022-03-15 18:06:36)

Autor zdjęcia: archiwum rodzinne

W naszej najbliższej okolicy jest wiele osób, które na co dzień zmagają się a prawdziwymi dramatami. Walczą o powrót do zdrowia, robią wszystko, aby ratować życie. Pragną żyć w swoich domach, w zdrowiu ... jak każdy z nas.
Igor Wysocki, 19 latek z Mroczna, jak każdy chłopak w tym wieku, powinien cieszyć się młodością. Niestety jeden wypadek zmienił jego życie całkowicie. Czy na stałe czy jednak uda się mu wrócić do zdrowia? To pytanie z pewnością zadają sobie bliscy Igora, którzy w walce o niego potrzebują pomocy.

— Igor był zawsze żywiołowym, pracowitym i zawsze uśmiechniętym chłopakiem. To najcudowniejszy i najbardziej troskliwy brat, syn, przyjaciel i chłopak. Nigdy nie przepuścił okazji, by komuś pomóc — mówi siostra Igora, Klaudia Wysocka — Szczególną miłością od zawsze obdarzał bezdomne zwierzęta, którym dawał miłość i nowy dom. Wraz z początkiem wiosny miał rozpocząć nową, wymarzoną pracę związaną z jego największą pasją — rolnictwem.

Niestety nowej pracy nie podjął, bo dnia 9 lutego 2022 uległ poważnemu wypadkowi. Tego dnia jego rodzice odebrali telefony i usłyszeli najboleśniejsze słowa w ich życiu, informacje, że ich syn po wypadku jest głęboko nieprzytomny i w stanie krytycznym został zabrany śmigłowcem do Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie.

— Igor wyjechał po mamę do pracy, która kończyła nocną zmianę — opowiada siostra Klaudia — Usłyszałam syreny strażackie, była 6:15. Natychmiast zadzwoniłam do mamy zapytać, czy Igor po nią dojechał. Niestety mama wciąż czekała, a mój niepokój był coraz większy.

Klaudia Wysocka, wraz z dziewczyną Igora, postanowiły pojechać tam, gdzie jechali druhowie z OSP Mroczno. Wtedy spełnił się ich najgorszy scenariusz.
— Krzyk, łzy, bezsilność. Musiałam zadzwonić do rodziców i przekazać im tą straszną wiadomość — opowiada Klaudia.

Wypadek w skutkach okazał się bardzo tragiczny. Igor przeżył, ale doznał bardzo poważnych obrażeń. Stłuczenie płuc, pęknięcie miednicy, uraz czaszkowo-mózgowy obejmujący 90% mózgu. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i podłączony do respiratora. Wprowadzono mu czujnik monitorujący ciśnienie śródczaszkowe.

— Jednak Igor się nie poddał i przekonaliśmy się o jego woli walki. Po tygodniu ciśnienie śródczaszkowe unormowało się — wspomina Klaudia Wysocka — Po prawie dwóch tygodniach zaczął reagować na bodźce zewnętrzne.

Obecnie jest po zabiegu tracheotomii, oddycha samodzielnie, jest karmiony przez sondę. Został wybudzony ze śpiączki, ale nie ma z nim żadnego kontaktu. Igor Wysocki potrzebuje całodobowej opieki, rehabilitacji i leczenia. Przed nim ogromnie długa i trudna droga, aby powrócić do sprawności. Niestety do tego potrzebne są pieniądze.

— Jutro Igor będzie przeniesiony do Insytutu Neurorehabilitacji Animus w Olsztynie. Koszty miesięczne to 22 tysiące złotych, planujemy go narazie umieścić tam na 6 miesięcy — mówi siostra Igora, Klaudia Wysocka — A jeśli chodzi o stan to narazie bez większych zmian, jest wybudzony z śpiączki, reaguje na bodźce, ale wciąż nie ma z nim większego kontaktu.

Nie jeden raz pokazaliśmy, że w pomaganiu jesteśmy najlepsi. Jest okazja udowodnić to kolejny raz. Potrzeba 150 tysięcy złotych, na internetowej zrzutce jest nieco ponad 50 tysięcy. Każda złotówka ma znaczenie, dlatego dołącz do zrzutki i pomóż w przywróceniu Igora do życia sprzed wypadku.

W mediach społecznościowych jest także grupa z licytacjami dla Igora Wysockiego. Warto dołączyć.

a.laskowska@gazetaolsztynska.pl