Zjednoczeni w pomocy Ukrainie

- Skontaktowała się ze mną mieszkająca w Holandii lidzbarczanka, pani Jola Ciers i powiedziała, że organizuje zbiórkę darów dla Ukrainy – mówi Jacek Wiśniowski Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego. – Ustaliliśmy wszystkie szczegóły i przez ponad tydzień przyjmowaliśmy transporty darów, które już są wydawane potrzebującym.

Rozładowanie, segregacja i znalezienie miejsca dla tak dużej ilości rzeczy było dużym problemem. Transporty jechały, ale trzeba było znaleźć odpowiednie miejsce do ich magazynowania. Burmistrz Wiśniowski skontaktował się z lidzbarskimi przedsiębiorcami i pytał pomoc. Gotowość bezinteresownego wsparcia wyraził Piotr Dorosz właściciel Wenglorza, sklep budowlany Jasam, Veolia oraz Starosta Jan Harhaj i Wójt Fabian Andrukajtis. Dzięki nim nie tylko miejsce się znalazło, ale również wózki widłowe i ludzie niezbędni do rozładunku. Znalezienie magazynu to jedno, ale rozładunek i segregacja wymaga rąk do pracy. Z pomocą przyszli urzędnicy i mieszkańcy.

- Liczna grupa pracowników Urzędu Miejskiego wyraziła chęć pomocy przy rozładunku i segregacji rzeczy. Zgłosiło się też wielu lidzbarczan, którzy po godzinach pracy, również w weekendy, poświęcali i wciąż poświęcają swój czas, aby w ten sposób wyrazić wsparcie dla narodu Ukraińskiego. To piękne, że udało się zorganizować akcję na tak dużą skalę! Jeden telefon ruszył lawinę dobra w którą włączyło się mnóstwo ludzi. To naprawdę wspaniałe – cieszy się Burmistrz Jacek Wiśniowski.

Oprócz darów z Holandii prowadzone są zbiórki w mieście, m.in. w Lidzbarskim Domu Kultury, Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, czy w Zarządzie Dróg Powiatowych. W pomoc włączają się szkoły, sklepy, fundacje i stowarzyszenia.

Gdzie trafią zebrane dary? Część z nich do objętej wojną Ukrainy, a reszta dla uchodźców, którzy się u nas zatrzymali. Szacunkowo w Lidzbarku Warmińskim przebywa aktualnie ponad 100 osób, ale liczba ta może być mocno zaniżona, ponieważ nie wszystkie rodziny są ewidencjonowane lub przyjechały tu na własną rękę i z pewnością nie jest to liczba ostateczna - działania wojenne na Ukrainie nie tracą na sile.

- Trudno wymienić wszystkich, którzy włączyli się w akcję pomocy. Dziękuję przede wszystkim Hotelowi Krasicki, Hotelowi Górecki, Veolii Północ, Sebastianowi Baraniakowi właścicielowi PPHU SEBAN SEBASTIAN BARANIAK TRANSPORT, Lucynie Cichosz PPHU "LUCA, Mariuszowi Miecznikowskiemu, harcerzom Hufca Ziemi Lidzbarskiej, studentom Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Radzie Seniorów, Ośrodkowi Aktywizacji Zawodowej, Dariuszowi Warotowi, Urszuli i Arturowi Barańskim, urzędnikom i wszystkim, którzy bezinteresownie niosą pomoc. Jestem dumny, że w obliczu trudnych wydarzeń potrafimy działać jak jeden organizm i mimo różnic umiemy „grać do jednej bramki”. Praca wolontariuszy jest nieoceniona i udowadnia, że razem możemy znacznie więcej niż osobno. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za piękny gest solidarności z narodem ukraińskim – podsumował Jacek Wiśniowski Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego.