Dam znak na Wel

2022-03-15 12:31:51(ost. akt: 2022-03-15 12:46:44)

Autor zdjęcia: Fundacja Wybudowania

Dzięki współpracy z Fundacja Wybudowania w latach 2018 – 2020 udało się wspólnymi siłami oznakować szlak kajakowy na rzece Wel. Łącznie nad brzegami znalazło się 58 tablic informacyjnych. Teraz czas na odświeżenie oznakowania, a Fundacja zbiera środki na prace remontowe.
Co dało oznakowanie?
Przede wszystkim szlak oznakowany to szlak bezpieczny. Dzięki tablicom informacyjnym i ostrzegawczym nie ma niespodzianek na rzece. Jest to też forma promocji turystyki kajakowej i uatrakcyjnienia szlaku.

Rzeka Wel to jeden z najbardziej zróżnicowanych szlaków kajakarskich w Polsce. Zarówno mniej doświadczony kajakarz, jak i miłośnik górskich spływów znajdzie odpowiedni odcinek dla siebie. Dopływ Drwęcy leniwie meandruje wśród łąk i lasów, by w momencie zmienić się w bystry potok usiany kamieniami. Rzeka przepływa przez 10 jezior. Po drodze mija progi młynów, stawy czy odcinki zwałkowe. Wielkim walorem jest naturalny charakter rzeki, który w środkowym odcinku objęty jest ochroną przez Welski Park Krajobrazowy. Pluszcz, pliszka górska czy zimorodek to tylko niewielka część bogactwa awifauny Wlu. Różnorodność jest wielkim walorem krajoznawczym, ale też wyzwaniem dla turystów, zwłaszcza tych mniej doświadczonych.

— Jako Fundacja Wybudowania przy współpracy z Welskim Parkiem Krajobrazowym postanowiliśmy oznakować szlak kajakowy rzeką Wel od Szczuplin do ujścia do Drwęcy w Bratianie. W latach 2018 – 2020 postawiliśmy nad brzegami Wlu łącznie 58 tablic informacyjnych dla kajakarzy. Znaki przygotowane zgodnie z księgą znakarską PTTK Warmii i Mazur podają kilometraż, informują o przenoskach kajaków, obszarach chronionych czy przeszkodach. Duże tablice z planami sytuacyjnymi jezior znajdują się u ujść rzeki do jezior: Rumian (dwie tablice), Zarybinek, Tarczyńskie, Grądy, Zakrocz, Lidzbarskie oraz przed młynem w Lorkach — mówi Marcin Zalewski z Fundacji Wybudowania — Dodatkowo zrealizowaliśmy podwójny trap do wyciągania i wodowania kajaków oraz ślizg do ich transportu w miejscowości Kaczek. Infrastruktura powstała dzięki wsparciu gmin Rybno, Grodziczno, Nowe Miasto Lubawskie, Lidzbark, powiatu działdowskiego i Lokalnej Grupy Działania „Ziemia Lubawska”.

Tablice cieszą się dużym uznaniem w środowisku wodniaków i stanowią formę promocji turystyki kajakowej. Pozwalają na orientację w terenie. Wielkim ułatwieniem są schematy przepłynięcia przez jeziora. Wskazują one kierunek do wypływu i pozwalają uniknąć wielogodzinnych poszukiwań i krążenia po jeziorach. Skończyły się wypadki na niespodziewanych progach wodnych, zwłaszcza przed przełomem rzeki w Chełstach. Turyści przestali wpływać na zdradliwe Jezioro Fabryczne za rozwidleniem w Lorkach. Dodatkowo znaki są wizytówką okolicznych wsi i całego regionu ziemi lubawskiej.

Nadszedł czas na odświeżenie!

O ile same tablice z materiału kompozytowego są trwałe i wytrzymałe, to drewniane konstrukcje stelaży szybko niszczeją i wymagają odświeżenia. Swoje robi podmokły teren nad Wlem. Niestety zdarzają się uszkodzenia spowodowane ręką ludzką. Największych zniszczeń doznały trapy w Kaczku, które są umiejscowione częściowo w wodzie.


Kochasz delikatny zapach mułu? Wiesz, że eskimoska to nie mieszkanka Grenlandii, a obrót w kajaku? To zbiórka dla Ciebie! Przyda się każda złotówka.

Bobry, pluszcze, pstrągi i kajakarze znad Wlu z góry dziękują zawsparcie.

Za to jeśli nie wpłacicie ani złotówki, zróbcie jedno: popłyńcie kajakami po rzece Wel. Złapanie wodniackiego bakcyla jest zupełnie darmowe.

źródło: Fundacja Wybudowania
red.
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl