Radni Olsztyna podnieśli opłaty za odbiór śmieci. Zapłacimy więcej

2022-02-23 17:22:49(ost. akt: 2022-02-23 15:41:37)
W Olsztynie od kwietnia zapłacimy 15 proc. więcej za odbiór śmieci

W Olsztynie od kwietnia zapłacimy 15 proc. więcej za odbiór śmieci

Autor zdjęcia: archiwum

Radni Olsztyna przyjęli uchwałę zmieniającą opłaty za odbiór odpadów komunalnych. Teraz kwota, którą przyjdzie zapłacić mieszkańcom będzie uzależniona od zużytej wody. Dla wielu mieszkańców oznacza to podwyżki.
Mieszkańcy Olsztyna zaczną płacić za śmieci w zależności od zużytej wody. Radni ustalili stawkę na 9,70 zł za każdy metr sześcienny zużytej wody w danym miesiącu, Co ważne, ta stawka dotyczy tylko nieruchomości, które są zamieszkane. Przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w danym lokalu będą dotyczyć inne stawki.

Stawka 9,70 zł za metr sześcienny będzie dotyczyć mieszkańców, którzy segregują śmieci. W przypadku wrzucania wszystkich odpadów do jednego kontenera kwota rośnie do 29,10 zł. Radni tym samym chcą zachęcić mieszkańców do segregowania śmieci.

Radni Olsztyna przewidzieli również ulgi dla rodzin wielodzietnych i rodzin, które kompostują bioodpady w kompostowniku przydomowym. W pierwszym przypadku posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą liczyć na ulgę w wysokości 6 zł za każdego członka rodziny wielodzietnej zamieszkującego daną nieruchomość. Osoby kompostujące bioodpady zapłacą 50 gr za każdy metr sześcienny zużytej wody mniej.

Miasto celuje w oszustów


Uzależnienie wysokości opłaty za śmieci od zużytej wody jest wycelowane w oszustów, którzy nie płacą podatków, czym przyczyniają się do podwyżek dla uczciwych mieszkańców.

— Poprzedni system okazał się nietrafiony bo część mieszkańców się ukrywała. Wodę zużywa każdy więc ten system powinien być bardziej szczelny — zauważył radny Mirosław Gornowicz.

Nowa stawka, czyli 9,70 zł została wyliczona na zasadzie prostego rachunku. Koszt funkcjonowania systemu odbioru i składowania śmieci od początku kwietnia do końca grudnia 2022 roku wyliczono na niecałe 38,2 mln zł. Z danych Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie wynika, że w tym okresie koszt funkcjonowania systemu dla terenów zamieszkałych to niecałe 4 mln zł. Z podzielenia tych liczb przez siebie wyszło właśnie 9,70 zł, co od kwietnia będzie nową stawką za odbiór odpadów komunalnych w Olsztynie.

— Uważam, że powód podwyżki jest smutny, ale konieczny. W naszym budżecie przewidziano konkretną kwotę, która musi się bilansować. Nie mamy innych pieniędzy, żeby dopłacić do systemu. Chcemy, żeby wszyscy mieszkańcy, którzy nawet teraz nie opłacają, zaczęli płacić podatki — mówił prezydent Piotr Grzymowicz.

Radni przegłosowali podwyżkę... ale ledwo.


Głosowanie nad ustaleniem nowych opłat za wywóz odpadów komunalnych w Olsztynie było jednym z najbardziej wyrównanych głosowań podczas ostatnich posiedzeń Rady Miasta. Za przyjęciem uchwały opowiedziało się 13 radnych, przeciw 11, natomiast radna Monika Rogińska-Stanulewicz nie zagłosowała z powodu problemów technicznych. Cały jej klub jednak głosował przeciw, więc można wnioskować, że gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, uchwała przeszłaby tylko jednym głosem.

Głosowanie zostało poprzedzone długą dyskusją, w której swoje wątpliwości zgłaszali głównie radni klubu PiS.

— Uważam, że te stawki są zawyżone Według odbiorców uzależnienie śmieci od wody jest niesprawiedliwe — mówił radny Krzysztof Narwojsz — Analizując własny rachunek zauważyłem, że średnie zużycie wody jest zaniżone. Proponowana podwyżka 15 proc jest wzięta z wysokiego pułapu, jako radny będę przeciwny. System jest niesprawiedliwy i obciąża uczciwych mieszkańców nieuczciwymi odbiorcami, po drugie podwyżka jest zbyt wysoka — stwierdził radny z klubu PiS, Krzysztof Narwojsz.

— Jeśli już decydujemy się na podwyżkę to oczekujemy jakości usługi. Wzrostu jakości jednak nie widzę, wystarczy chociażby spojrzeć na Stare Miasto — dodał jego klubowy kolega, Jarosław Babalski.

— Pan radny Narwojsz mówi, że system jest niesprawiedliwy. Chcę przypomnieć, że to poprzedni system okazał się nietrafiony bo część mieszkańców się ukrywała. Wodę zużywa każdy więc ten system powinien być bardziej szczelny — odpowiedział radny Mirosław Gornowicz — Podwyżka o której mówimy nie ma u źródła poprawy jakości tylko nadążenie za wzrostem kosztów. Następuje wzrost stawki o 15 proc. bo mniej więcej tyle rosną koszty funkcjonowania systemu. Zachowanie panów radnych przypomina mi zabawę z małym dzieckiem, które zakrywa oczy i mówi że go nie ma. Następnie dorośli udają, że szukają dziecka, mimo tego, że doskonale wiedzą gdzie się znajduje. Nie zniżajmy się do tego poziomu — podsumował radny Gornowicz.

Na sam koniec radny Mirosław Arczak zachęcił wszystkich mieszkańców do segregowania odpadów. Jego zdaniem takie działanie może uchronić mieszkańców przed kolejnymi podwyżkami.

—Przy bramie ZGOK-u płacimy 115 zł za tonę papieru, 155 za plastik a 150 zł za szkło. Odbiór odpadów zmieszanych kosztuje natomiast 630 zł za tonę! — mówił radny Mirosław Arczak — Jeśli kogoś nie przekonują argumenty ekologiczne to powinny przemówić ekonomiczne. Po co mamy płacić więcej, skoro możemy płacić mniej? Uważam, że segregacja odpadów jest obowiązkiem każdego człowieka.

Ceny idą w górę


Podwyżka cen za wywóz odpadów jest wynikiem dwóch przetargów, które okazały się dużo droższe niż poprzednie.

— W ubiegłym roku gmina rozstrzygnęła dwa przetargi: pierwszy na odbiór odpadów, drugi natomiast na utrzymanie punktu składowania. Obydwa przetargi były znacznie droższe niż poprzednie usługi — mówi Ewa Łukasik-Błażejewicz, dyrektor wydziału środowiska — Za każdą tonę odpadów płacimy średnio o 100 proc. więcej. Na ceny operatorów miała głównie wpływ sytuacja ogólnopolska: wzrost cen gazu, prądu i paliwa. Ale również konieczność podnoszenie płacy minimalnej i zakup pojazdów ekologicznych, które wynikają z przepisów odpowiednich ustaw.

Karol Grosz

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dorota #3093208 23 lut 2022 18:18

    Ale radni Olsztyna po tym jak sobie podnieśli diety o prawie 100% to zaczęli lepiej pracować. Nam też dają takie podwyżki.... Ciekawe ile jeszcze to wszystko potrwa? Kiedy ludzie wyjdą na ulice? Czy dopiero wtedy kiedy w lodówce zostanie tylko światło?

    Ocena komentarza: warty uwagi (68) odpowiedz na ten komentarz

  2. frost #3093205 23 lut 2022 18:10

    Ja tylko przypomnę władzy los Bastylii, kiedy zostaną przekroczone granice ludzkiej wytrzymałości. A woda po ile będzie łaskawcy ? Ludzie zarosną brudem. Najgorzej boli bezsilność..

    Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. AtoJa #3093231 23 lut 2022 20:18

      Może by tak radni zainteresowali sie dlaczego mieszkańcy bloków położonych tuż przy granicy miasta, w sąsiednich gminach , płacą o połowę mniej za śmieci , skoro obsługują ich śmietniki te same firmy śmieciowe?

      Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz

    2. B.K. #3093248 23 lut 2022 22:57

      Najbardziej mi się podoba argument Gornowicza, że część mieszkańców oszukiwała, to wprowadzili opłaty za śmieci powiązane ze zużyciem wody. Interesujace. Ale najistotniejsze jest to, że zmiana sposobu naliczania opłat spowodowała znaczny wzrost opłat w przypadku każdego mieszkańca. I to uważam za wielkie oszustwo. Ta władza (p. Grzymowicz i PO) kosztami swoich nieudolnych rządów obarczają mieszkańców Olsztyna.

      Ocena komentarza: warty uwagi (34) odpowiedz na ten komentarz

    3. Antoni53 #3093264 24 lut 2022 05:30

      Przypominam, że metoda naliczania opłaty za odpady wg. zużycia wody obowiązuje od 1 kwietnia ubiegłego roku, teraz zmieniono jedynie wysokość stawki za odpady w odniesieniu do ilości (m3) zużytej w mieszkaniu wody. Podkreślam "w odniesieniu", bo jest to metoda szacunkowa, czyli nie ustala opłaty za faktycznie powstałe odpady, lecz uwzględnia ewidentną zależność ilości powstających w nieruchomości odpadów od standartu sanitarnego mieszkańców. Redaktora poniosła fantazja w uzasadnieniu wysokości przyjętej nowej stawki. Skąd pomysł by dzielić całkowity koszt obsługi systemu odpadowego przez koszt (nieprawdziwy zresztą) obsługi tylko terenów zamieszkałych. To absolutna bzdura, naciągany fałszywy wynik. Ustalając stawkę podzielono koszt systemu przez całkowitą ilość wody zużytej w Olsztynie na cele mieszkaniowe. Logiczne i proste, bo w oparciu o rachunki z PWiK. Tyle!

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz