Wizyty Mikołaja Kopernika w Lubawie

2022-02-18 09:24:45(ost. akt: 2022-02-18 09:26:56)

Autor zdjęcia: archiwum

Mikołaj Kopernik zazwyczaj kojarzony jest z Toruniem. Jednak Lubawa stanowi niewątpliwie ważne miejsce w biografii astronoma. Historycy dowiedli, że właśnie na ziemi lubawskiej, zapadła decyzja o wydaniu De Revolutionibus.
De Revolutionibus, czyli „O obrotach sfer niebieskich”. Na jego kartach Mikołaj Kopernik ogłosił, że to Ziemia krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie.

— To właśnie w Lubawie Kopernik za namową biskupa Tiedemanna Giesego oraz swojego ucznia Retyka podjął decyzję i wyraził zgodę na publikację drukiem swojego dzieła De Revolutionibus” – mówi Robert Szaj, Dyrektor Generalny Fundacji Nicolaus Copernicus.

To dobry moment, aby zajrzeć do książki Józefa Leliwy-Piotrowicza z 1934 roku o Ziemi Lubawskiej w legendzie i przekonać się co jeszcze Mikołaj Kopernik robił w Lubawie.
" W pierwszej połowie XVI wieku panowały między obiema kapitułami katedralnymi chełmińską i warmijską, nadzwyczaj przyjazne i zażyłe stosunki. Trzech kanoników fromborskich, mianowicie Jan Dantyszek, Tiedemann Giese i Stanisław Hozjusz, zostali z kolei biskupami chełmińskimi, a następnie warmijskimi. Z owymi biskupami żył Mikołaj Kopernik jako kanonik warmijski w bardzo serdecznych stosunkach. Nic więc dziwnego, że w dniu 27-tego kwietnia 1539 r. wizytuje Kopernik chorego wówczas biskupa Tiedemann Giesego w Lubawie. Po swym powrocie do Fromborku, przyjmuje Kopernik witemberskiego profesora arytmetyki i gemoetrji Jerzego Joachima Rhetikusa, który przybył w celu studjowania słynnego astronoma i jego dzieł o nowym układzie planetarnym. Profesor Rhetikus zabawił u Kopernika z górą dwa lata.
W tym to czasie Kopernik, wybrał się po raz drugi do swego przyjaciela Tiedemanna Giesego wraz z profesorem Rhetikusem. Obaj goście pozostali w Lubawie tymrazem od końca lipca do połowy września 1539r. Podług ustnej tradycji, miał Kopernik w tym czasie obmyślić i wykonać plan założenia wodociągów w mieście Lubawie. To też na cześć Kopernika nazwano najdłuższą z ulic w mieście, a leżącą najbliżej źródeł kopernikowskich (w Lipach), ulicą Kopernika. Pozatem istnieje w Lubawie hotel Kopernika i fabryka limoniady pod nazwą "Zdrój Kopernika".

Opowiadają, że Kopernik bawiąc u biskupa w Lubawie, uczuł pewnego skwarnego dnia lipcowego niezwykle silne pragnienie. Prosił niebawem o szklankę wody. Podano mu ją z uwagą, że nie jest to niestety świeża woda źródlana. Biskup dodał: "mamy tu wprawdzie zdrój zimnej i smacznej wody, jednakże to źródło jest o jakie ćwierć mili poza miastem i zanim wodę dotąd przyniosą, staje się ona już zupełnie ciepłą. Ach - westchnął biskup - cobym za to dał i jakbym ja się cieszył, gdybym taką wodę mógł mieć u siebie". Kopernik odrzekł: "Hm - może to się da zrobić. Trzeba zbadać źródło i okolicę".

Jeszcze tego samego dnia, gdy powietrze się nieco ochłodziło, wyszedł biskup z Kopernikiem na to miejsce, tj. do Lip. Kopernik obejrzawszy się dookoła powiedział: " Z łatwością można prowadzić wodę stąd do miasta". Niezwłocznie przystąpiono do pracy. Biskup ofiarował ze swych ogromnych lasów drzewo do rur i studni, natomiast miasto stawiło bezpłatne pdowody i poniosło koszta budowy.
Gdy roboty ukończono, biskup poświęcił nowe dzieło, dzieląc się pierwszą szklanką wody ze swojem przyjacielem Kopernikiem. Podczas kiedy obaj dobroczyński na zdrowie miasta pili, z piersi licznie zebranych mieszczan wyrywały się raz po raz gromkie okrzyki: "Niech żyją nasi dobroczyńcy".
- pisownia oryginalna.

red.al
lubawa@gazetaolsztynska.pl