Koło zamachowe polskiego tenisa

2022-02-18 17:00:00(ost. akt: 2022-02-18 17:28:53)

Autor zdjęcia: PZT/facebook

TENIS\\\ 29 maja ruszy pierwszy sezon Lotto „SuperLIGI Tenisa – najlepszej zawodowej ligi na świecie”. Osiem klubów będzie walczyło o tytuł mistrza kraju w Lotto Ekstraklasie, a kolejne 16 (też po 8) zagra w forBET 1. LIGA oraz forBET 2. LIGA.
Myślę, że Lotto Superliga Tenisa będzie projektem roku 2022, co widać po dużym zainteresowaniu i szerokim wsparciu sponsorów. Zresztą nie tylko oni, ale i ludzie tworzyć będą jakość ligi, która nieprzypadkowo będzie rozgrywana pod hasłem „We all love tenis”. Chcemy, żeby to był najlepszy projekt w historii polskiego tenisa, z ogromnym budżetem i rozmachem. Drużynowy mistrz Polski zdobędzie pod koniec roku kwotę 700 tysięcy złotych, wicemistrz 500 tys., trzecia drużyna 300, a czwarta 250 tys. Zwycięzca forBet 1. LIGA wywalczy 80 tys., a najlepszy zespół forBET 2. LIGA 30 tysięcy. Te pieniądze kluby będą mogły zainwestować w swój rozwój - powiedziała Danuta Dmowska-Andrzejuk, prezes spółki SuperLIGA.

- Od 5 lat tworzymy fantastyczne rzeczy, a tenis w Polsce coraz bardziej się rozwija - dodał Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego. - Jesteśmy właścicielem chyba największego europejskiego touru, czyli LOTOS PZT Polish Tour, składającego się 14 turniejów, w tym 12 międzynarodowych. Teraz przed nami kolejne wyzwanie, czyli „Lotto SuperLIGA Tenisa – najlepsza zawodowa liga na świecie”. To projekt niezwykle duży i trudny, dlatego współpracujemy przy nim z najlepszymi. Jest to chyba najważniejszy projekt polskiego tenisa, dlatego cieszymy się, że uczestniczą w nim nasi partnerzy już sprawdzeni w wielu innych projektach, ale też i nowi. Już dzisiaj wiemy, że kluby angażują najlepszych zawodników dostępnych na rynku, również z czołówki rankingów WTA i ATP, a mecze z ich udziałem będzie transmitować telewizja Polsat Sport. Przed nami są też kolejne ogromne projekty, bo polski tenis zmienia się bardzo mocno. Kiedyś Polacy jeździli za granicę goniąc światowy tenis, a my robimy wiele, żeby to tenisowy świat przyjeżdżał do Polski - .

Za organizację rozgrywek najlepszych klubów Polsce odpowiadać będzie SuperLIGA. Od końca maja do połowy sierpnia toczyć się będzie runda zasadnicza, czyli siedem kolejek, które wyłonią uczestników turnieju finałowego Final Four w hali MOSiR w Zielonej Górze (8-10 grudnia). Rywalizacja będzie się toczyć zawsze w niedzielę, równolegle na dwóch kortach, a najciekawszy mecz kolejki będzie transmitowany przez Polsat Sport. Z pozostałych będzie prowadzony streaming internetowy.
Już niedługo poznamy docelowy kształt wzmocnień kadrowych klubów, a także ostateczny skład Lotto Ekstraklasy, w której pewne gry są na razie: Górnik Bytom, Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki, BKT Advantage Bielsko-Biała, AZS Poznań, Olimpia Poznań i UKS Beskidy Ustroń.

- Dwie pozostałe drużyny poznamy już niedługo, bo 1 marca upływa ostateczny termin zgłoszeń uczestników rozgrywek - wyjaśnił Artur Bochenek, wiceprezes spółki SuperLIGA. - Do Lotto Ekstraklasy wejdą dwa kluby z najwyższymi rankingami, a tutaj brane będą rankingi dwóch najlepszych tenisistek i dwóch tenisistek. Pozostałe ekipy zostaną przydzielone odpowiednio do forBET 1. LIGA i 2. LIGA. Nieco wcześniej, bo już 25 lutego zostanie zamknięte okienko transferowe. Druga szansa do wzmocnienia składów będzie dopiero w listopadzie, kiedy kluby będą mogły się zbroić już bezpośrednio przed Final Four. Wtedy czołowa czwórka będzie wiedziała o co walczy i będzie mogła postawić wszystko na jedną kartę - zakończył Bochenek.

10 marca na antenie Polsat Sport zostanie przeprowadzone losowanie spotkań rundy zasadniczej oraz ich gospodarzy, co jest ważne, bo to oni będą dokonywać wyboru nawierzchni.
Jeśli chodzi o obiekty otwarte to będzie to zwykle maczka ceglana lub twardy kort, ale organizatorzy – w razie niepogody muszą mieć też zabezpieczoną halę. W niej zwykle będą to korty twarde albo dywanowa nawierzchnia z niezbędnym atestem, a na pewno nie będzie możliwa gra na tzw. sztucznej trawie. Natomiast Final Four w Zielonej Górze grany będzie na twardej nawierzchni typu Decoturf, czyli dokładnie takiej, na jakiej tenisiści otworzą w styczniu sezon w Australii.

- Emocje są wyjątkowe. Przypominam sobie ubiegły rok, rok jubileuszu 100-lecia Polskiego Związku Tenisowego i 65-lecia Totalizatora Sportowego, nasze rozmowy, które się potoczyły na tyle dobrze, że zostaliśmy partnerem tytularnym tego projektu - wspomniał Olgierd Cieślik, prezes spółki Totalizator Sportowy, właściciela marki Lotto, która została sponsorem tytularnym Lotto SuperLIGI Tenisa. - Wchodzimy w projekty przekładające się na popularyzację dyscyplin sportowych, a w tenisie wierzę, że będziemy mieli dzięki temu więcej Hubertów Hurkaczów, więcej Ig Świątek czy Agnieszek Radwańskich, ale przede wszystkim zdrowsze społeczeństwo. Po to przekazujemy setki milionów złotych na budowę obiektów i rozwój fizyczny młodzieży - wyjaśnił Olgierd Cieślik.
Rozgrywkom Lotto SuperLIGI Tenisa towarzyszyć będzie cykl turniejów Frutuś KidsCUP Tour dla dzieci do lat 10. Siedem turniejów będzie się odbywać w miastach, w których rozgrywane będą mecze kolejki, a masters podczas Final Four w Zielonej Górze.

- Tenis zawodowy w telewizji każdy ogląda, ale żeby „powstali” ci wielcy zawodnicy, potrzebni są ci mali, których trzeba zachęcić i pozyskać do uprawiania tenisa. Tu podziękowanie ogromne też dla Ministra Sportu i Turystyki Kamila Bortniczuka, który objął patronatem honorowym to przedsięwzięcie dla dzieciaków. No i dziękujemy za wsparcie Krajowej Spółce Cukrowej, która będzie wspierała Frutuś KidsCUP Tour. Dzięki niej młodzi zawodnicy będą mogli obserwować z bliska najlepszych tenisistów i chłonąć atmosferę wielkiego wydarzenia sportowego, ale też walczyć o wielkie nagrody – podkreśla Mirosław Skrzypczyński.
Najlepsi zawodnicy cyklu Frutuś KidsCUP Tour zostaną objęci dwuletnim programem wsparcia finansowego w ramach Frutuś KidsCUP Team, który pomoże w rozwoju ich przyszłych karier. Ten ostatni projekt ruszy już w tym roku, a znaleźli się w nim: Julia Koper, Maria Małecka, Oliwier Krupa i Miłosz Szczypka


WIDAĆ OLBRZYMI ROZMACH

* Mirosław Umbras, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Tenisowego: - Na pewno jest to bardzo ciekawy projekt, który może być kołem zamachowym naszego tenisa. Dobrze, że zgłosiła się do niego większość najlepszych polskich zawodników. Projekt ten powinien zmotywować czołowe kluby, za którymi pójdą te słabsze. Nie jest to jednak nic nowego, bo podobne ligi już istnieją w Czechach lub Niemczech. Ale widać olbrzymi rozmach, bo i poważni sponsorzy, i poważne pieniądze, i telewizja. Nie mam wątpliwości, że jest to przede wszystkim zasługa prezesa Polskiego Związku Tenisowego.