Roś na Żubry ma jakiś patent

2022-02-16 14:00:00(ost. akt: 2022-02-16 11:27:19)
Mateusz Bessman (z piłką), zdobywca 29 punktów w meczu z Żubrami, poprowadził Roś do cennego zwycięstwa

Mateusz Bessman (z piłką), zdobywca 29 punktów w meczu z Żubrami, poprowadził Roś do cennego zwycięstwa

Autor zdjęcia: Łukasz Szymański

KOSZYKÓWKA\\\ Roś Pisz - ogrywając wyżej notowane Żubry Białystok - pokazał, że nie rezygnuje z walki o pozostanie w II lidze. Piszanie koncertowo rozegrali czwartą kwartę, kiedy to udowodnili, że przy wsparciu kibiców mogą osiągnąć wiele.
* Roś Pisz – Żubry Białystok 76:72 (22:19, 12:18, 19:20, 23:15)
ROŚ: Bessman 29 (5x3), Stanisławajtys 6 (1x3), Lackowski 4, Niewczas 4, Świtaj 2 oraz Urbański 14 (1x3), Kazimierczuk 10 (1x3), Pellowski 5 (1x3), Zalewski 2, Milewski, Klimowicz, Miałki

Piszanie po serii porażek znaleźli się w sytuacji, w której muszą szukać punktów nawet z zespołami z „wyższej półki”. Za taką ekipę można uznać Żubry Białystok, które do tej pory ulegały rywalom tylko ze ścisłego topu tabeli. Roś miał jednak punkty zaczepienia, bo wygrał z Żubrami w grudniowym turnieju towarzyskim w Białymstoku, a dodatkowo zespół ze stolicy Podlasia wraca do gry po przymusowej pauzie na przełomie stycznia i lutego, gdy zawodnicy i sztab szkoleniowy zmagali się z koronawirusem.
Piszanie od pierwszych akcji pokazywali, że są fizycznie i mentalnie gotowi na walkę z faworytem. Zresztą otworzyli wynik w najlepszy z możliwych sposobów, bowiem Mateusz Bessman popisał się skutecznym rzutem za 3 pkt. Rozgrywający Rosia, jak na prawdziwego lidera drużyny przystało, znów wiódł prym w ofensywie. Zdobył aż 29 punktów, trafiając m.in. pięć trójek i wykorzystując wszystkie rzuty osobiste.
Kwarta otwierająca spotkanie była bardzo wyrównana. Największą przewagę piszanie osiągnęli w końcówce, gdy wyszli na pięciopunktowe prowadzenie, ale tuż przed syreną goście zmniejszyli różnice do trzech oczek. Potem po krótkiej przerwie oba zespoły zatraciły skuteczność, niestety, jako pierwsi obudzili się koszykarze z Białegostoku, najpierw doprowadzając do remisu 25:25, a w końcówce wychodząc na trzypunktowe prowadzenie. Przez kilkanaście kolejnych minut trwała wyrównana walka kosz za kosz, ale w czwartej kwarcie gospodarze zdołali podkręcić tempo. Kluczem do zbudowania kilkupunktowej przewagi okazała się dobra skuteczność na linii rzutów osobistych i w rzutach za 3 pkt. Przez trzy minuty Roś zdobył 10 punktów, a łupem po równo podzielili się Bessman i Mateusz Kazimierczuk. Gdy po chwili kolejną trójkę dołożył Jakub Pellowski, mocno zapachniało sensacją. Co prawda w końcówce goście zbliżyli się na trzy punkty, jednak w kolejnej akcji popełnili niesportowy faul, za co zostali surowo ukarani. Najpierw Bessman wykorzystał oba rzuty osobiste, po czym Roś kontynuował grę, a dwa kolejne punkty dołożył Mikołaj Lackowski.

– Z meczu na mecz robimy postępy, rozgrywamy nasze najlepsze spotkania, a zwycięstwo nad faworyzowanym zespołem z Białegostoku daje nam wszystkim poczucie, że idziemy w dobrym kierunku – mówi Roman Skrzecz, trener Rosia. – Żubry celują w tym sezonie w rundę play-off o awans, a naszym celem jest utrzymanie w II lidzie. Gramy zatem o inne cele, ale nie było tego widać na boisku. Zdajemy sobie sprawę, że kluczowe mecze o utrzymanie zagramy u siebie w marcu z Kielcami i Legionowem, ale jeśli uda nam się po drodze jeszcze zapunktować z wyżej notowanym zespołem, będzie to wartość dodana.

Piszanie zwyciężyli dopiero po raz czwarty w sezonie, natomiast Żubry zanotowały zaledwie piątą porażkę. To najlepiej obrazuje dysproporcje pomiędzy obiema drużynami i pokazuje, że Roś sprawił największą niespodziankę w sezonie. Oby pozwoliło to piszanom dobrze zakończyć rozgrywki grupowe, które wchodzą w końcową fazę.
W 24. serii spotkań piszanie zagrają w niedzielny wieczór na wyjeździe z Polonią Warszawa – niepokonanym liderem rozgrywek.
* Pozostałe wyniki 23. kolejki: AZS UJK Kielce – MUKS Piaseczno 89:58, ŁKS Łódź – Polonia Warszawa 87:93, Hutnik Warszawa – Ochota Warszawa 105:81, Legia Warszawa – Tur Bielsk Podlaski 68:77, Legion Legionowo – Kolejarz Radom 63:82, Isetia Warszawa – Sokół Ostrów Mazowiecka 86:77. Pauzowała: Trójka Zyrardów. Mecz zaległy: Sokół – Legia 82:80.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI

PO 23 KOLEJKACH
1. Polonia 21-0 42 1877:1302
2. ŁKS 18- 39 2033:1603
3. Tur 17-4 38 1801:1413
4. Kolejarz 12-10 34 1750:1801
5. Sokół 12-9 33 1808:1694
6. Żubry 14-5 33 1496:1385
7. Hutnik 11-11 33 1883:1927
8. Legia 10-10 30 16241628
9. Isetia 9-12 30 1713:1781
10. Kielce 8-13 29 1689:1741
11. Ochota 7-14 28 1527:1826
12. Trójka 6-15 27 1631:1873
13. Roś 4-18 26 1689:1916
14. Legion 5-16 26 1482:1799
15. Piaseczno 3-17 23 1390:1713