Jedni trenują, inni negocjują

2022-02-11 12:00:00(ost. akt: 2022-02-11 09:21:26)
Montaż dodatkowych krzesełek na olsztyńskim stadionie

Montaż dodatkowych krzesełek na olsztyńskim stadionie

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

PIŁKA NOŻNA\\\ Pierwszoligowy Stomil od poniedziałku szlifuje formę w Władysławowie-Cetniewie. Jest to już jego trzeci obóz podczas przygotowań do rundy wiosennej. Jutro - na zakończenie pobytu nad morzem - olsztynianie zagrają z Arką Gdynia.
Wiele pierwszoligowych klubów (m.in. Widzew Łódź i Zagłębie Sosnowiec) zimą trenuje w cieplejszych krajach, jednak ledwo wiążący koniec z końcem Stomil cieszy się, jak uda mu się zorganizować obóz gdzieś w kraju, bo bywało i tak, że olsztynianie musieli ograniczyć się do trenowania na miejscu, chociaż wiadomo, że - delikatnie mówiąc - w stolicy regionu nie za bardzo jest gdzie trenować.
Tym razem pod tym względem nie jest źle, bo stomilowcy już dwukrotnie wyjechali do Mrągowa, gdzie jest porządne sztuczne boiska, a teraz są dodatkowo nad morzem.

We Władysławowie trener Adrian Stawski skupił się na dopracowaniu zadań taktycznych, a poza tym mocno popracował nad motoryką. Przypominamy, że we wtorek olsztyński zespół rozegrał sparing z drugoligową Radunią Stężyca i przegrał 2:5. Ten rywal ewidentnie nie leży Stomilowi, bo w sparingu rozegranym zimą 2020 roku - jeszcze pod wodzą trenera Piotra Zajączkowskiego - zespół z Olsztyna przegrał 1:6. Adrian Stawski z porażki nie robił jednak tragedii, tłumacząc, że do sparingu podszedł wybitnie treningowo i wystawił w bój dwie jedenastki. Jednak w następnych spotkaniach sparingowych Stomil ma już grać tak, jakby miałby to być mecz ligowy.
W sobotę na koniec obozu olsztyński zespół zagra z Arką Gdynia. To dobrze znany ligowy rywal, z którym w tym sezonie Stomil grał już dwukrotnie. Najpierw w Olsztynie przydarzyła się porażka 0:1, a na koniec 2021 roku w Gdyni Stomil dostał lanie 6:0!

Wracając jednak do czasów obecnych, to nad morze dotarł już Karol Żwir, który w poniedziałek nie wyjechał z zespołem ze względu na opuchniętą kostkę. Obecnie Żwir trenuje już normalnie, więc będzie mógł zagrać w sobotę. Od poniedziałku do treningów ma natomiast wrócić Filip Wójcik, który doznał urazu podczas zeszłotygodniowej grze wewnętrznej. W meczu z Arką na pewno nie zagra Rafał Remisz, niestety, nie wiadomo, kiedy wróci do treningów. Poza tym cały czas Krzysztof Bąkowski jest pod opieką lekarzy. Trener Adrian Stawski liczy, że już w następnym tygodniu bramkarz wróci do treningu, ale pewności nie ma. Sprawę załatwiłaby operacja, ale wtedy Bąkowski w rundzie rewanżowej już by nie zagrał, tymczasem w klubie bardzo na niego liczą chociażby w kontekście klasyfikacji Pro Junior System.

Piłkarze zatem wylewają siódme poty, a w tym czasie działacze usiłują zbudować budżet na następny sezon - w obecnym finanse Stomilu są zabezpieczone, inna sprawa, że jest to jeden z najmniejszych budżetów w I lidze...
W środę w ratuszu odbył się okrągły stół z udziałem m.in. prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, prezesa Stomilu Arkadiusza Tymińskiego oraz sponsorów „Dumy Warmii”.
- Uczestnicy spotkania odbyli długą i rzeczową dyskusję dotyczącą przyszłości spółki. Zostało wyjaśnionych wiele kwestii, w tym stan finansowy spółki, która nie ma problemów z bieżącym regulowaniem zobowiązań - mówi Piotr Czuryłło, rzecznik prasowy klubu.
Co zatem ustalono? Otóż ma powstać roboczy zespół, którego zadaniem będzie wypracowanie długofalowej współpracy na linii Stomil - miasto. Pierwsze spotkanie ma się odbyć przed 24 lutego, czyli przed wznowieniem Nadzwyczajnego Walnego Akcjonariuszy spółki Stomil.
Być może klub dostanie jednak jakieś środki z gminnego budżetu. - Uzgodniono, że w sprawie tegorocznego dofinansowania klubu obie strony spotkają się w marcu, po przedłożeniu sprawozdania z realizacji budżetu gminy za 2021 rok - wyjaśnia Czuryłło.
I liga wznawia rozgrywki w ostatni weekend lutego. Stomil zagra na wyjeździe z Koroną Kielce (26 lutego o godz. 12:40), a w pierwszy weekend marca szykuje się piłkarskie święto w Olsztynie, bo biało-niebiescy zagrają z Widzewem. Na ten mecz będzie mogło się wybrać aż 4,5 tysiąca widzów, bo na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a właśnie obiega końca montaż dodatkowych krzesełek na trybunie krytej i w sektorze gości.
EM