Walczy ze słabościami

2022-02-08 11:00:00(ost. akt: 2022-02-08 11:22:42)

Autor zdjęcia: facebook

PLEBISCYT\\\ Kamil Najdrowski urodził się z wrodzoną łamliwością kości, mimo to nie poddał się i teraz odnosi godne podziwu sukcesy sportowe.
Choroba Kamila jest groźna i bolesna. Co prawda z wiekiem jego kości stają się trochę mocniejsze, ale w każdej chwili może dojść do kolejnego złamania, które - dla odmiany - z wiekiem coraz gorzej się zrastają. A że nieszczęścia lubią chodzić parami, więc ambitny sportowiec z Kurzętnika cierpi też na chorobę Wilsona, która charakteryzuje się nadmiernym odkładaniem miedzi w wątrobie, mózgu i innych tkankach. Jeśli nie zostanie rozpoznana i leczona, może skończyć się śmiercią.

Kilka lat temu w wywiadzie dla portalu silniwchorobie.pl Kamil wspominał: - Przez te wszystkie złamania, które obejmowały tylko kości udowe, musiałem leżeć w domu na płasko, gdyż gips miałem po sam brzuch i obejmował dwie nogi. W dzieciństwie załamania były częstsze, dlatego przez całą szkołę podstawową i gimnazjum miałem nauczanie indywidualne. Często w tym czasie polegałem tylko na rodzinie, bo mój kontakt z rówieśnikami był utrudniony przez naukę w domu. Niestety było tak, że nikt nie kwapił się, żeby mnie odwiedzić w domu. W czasie dzieciństwa szpital był też trochę takim moim drugim domem. Po złamaniach czasami leżałem po 3 miesiące w gipsie. Potem odbywały najczęściej kilkutygodniowe rehabilitacje, żeby móc chociażby usiąść tylko na wózku inwalidzkim. I tak w kółko. Wtedy największą rolę odgrywali moi rodzice, którzy robili wszystko, żebym nie był smutny i miał jakieś zajęcie przez ten cały czas.

Mimo ciężkiej choroby Kamil Najdrowski zainteresował się sportem: najpierw była to motoryzacja, a konkretnie rajdy samochodowe w skali 1:10 tzw. RC. Wraz ze znajomym jeździł do Torunia, by rywalizować w Toruńskiej Lidze Rajdowej modeli RC, po czym w 2017 roku wziął udział w V Koguciej Dyszce w Kurzętniku. - Tam właśnie poczułem, że to właśnie chcę robić, czyli walczyć ze swoimi słabościami podczas zawodów i treningów - wyjaśnił we wspomnianym wywiadzie zawodnik reprezentujący dzisiaj barwy amatorskiej grupy Kurzętnik Biega, którego do parakolarstwa ostatecznie namówił Bogdan Król, prezes Integracyjnego Klubu Sportowego Smok Orneta.

Co - poza radością z rywalizacji i sukcesów - daje mu sport? - Jest dla mnie jak najbardziej wskazany, bo gdybym się nie ruszał, to mięśnie mogłyby zaniknąć i wtedy byłby większy problem. Poza tym dzięki ćwiczeniom kości stają się mocniejsze i nie są tak podatne na złamania - kończy Kamil Najdrowski, student Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Na koniec warto dodać, że Kamil jest jednym z kandydatów w sms-owym konkursie Sportowiec bez Barier. Sześć dni przez zakończeniem głosowania liderem jest Katarzyna Orzechowska (strzelectwo pneumatyczne niewidomych i słabowidzących, OKS WiM Olsztyn).
Konkurs Sportowiec bez Barier towarzyszy 61. Plebiscytowi na 10 Najpopularniejszych Sportowców Województwa. Pełna lista kandydatów jest na stronie sport.wm.pl.

SUKCESY KAMILA W 2021 ROKU
* 1. miejsce w Akademickich Mistrzostwach Polski w tenisie stołowym niepełnosprawnych
* 5. i 6. miejsce w Mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym niepełnosprawnych
* 1. miejsce w Podniebnym Duathlonie
* 2. miejsce w 10-kilometrowym biegu w Trzciance
* 2. miejsce w lekkoatletycznym mityngu Gwiazd w Gdańsku
* 3. miejsce w Koguciej Dysze w Kurzętniku
* 3. miejsce w Grand Prix Gdańska