List Czytelnika. To my jesteśmy śmieciarzami

2022-02-04 12:59:42(ost. akt: 2022-02-04 13:23:20)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Lidia Wieczorek

Na Facebook'u Urzędu Miejskiego opublikowano dziś informację o niewłaściwej segregacji śmieci i bałaganie koło śmietników. Problem z segregacją to jedno, ale śmiecenie gdzie popadnie to prawdziwa plaga... .
Co roku jest ten sam problem. Śnieg topnieje, nie ma liści i świeżej trawy, więc w wielu miejscach da się napotkać nasze cywilizacyjne ślady. Sa to najczęściej butelki i puszki, choć te drugie są raczej skutecznie zbierane. Do tego opakowania po czipsach, papierosach, itp. świadczą najczęściej o młodych ludziach, którzy postanowiwszy uraczyć się w plenerze napojami wyskokowymi zostawiają po sobie chlew.

Nie mówię, że chodzi tylko o młodzież. Spacerując z psem sam widziałem jak człowiek w wieku podeszłym wyrzuca worek wprost do lasu. Zwróciłem mu uwagę to odburknął "to se pan pozbieraj" i poszedł.

Sytuacja w Parku nad Symsarną jest w miarę ok. Są śmietniki i ludzie z nich korzystają. I sprzątają tam służby i wolontariusze. Sytuacja jest najgorsza w miejscach "dzikich", z dala od pieszych ścieżek. Tak jest np. w okolicy dawnych torów kolejowych, na ścieżkach wędkarzy nad Łyną, w okolicach działek, czy miejskich terenach zielonych położonych na uboczu.

Problem z segregacją też nie jest do końca czarno-biały. Oczywiście wiele osób nie segreguje i powinny się puknąć w czoło, ale nie można winić wszystkich. Również byłem świadkiem podczas spaceru z psem, jak inny człowiek, pan ok. 45-50 lat, podjeżdża pod śmietnik osiedlowy i z bagażnika wyrzuca kilka worków do ogólnego kontenera. Może tam mieszka - pomyślałem, ale okazuje się, że nie. Tak się zdarzyło, że tego samego człowieka widziałem jeszcze 3-krotnie, w różnych częściach miasta, wyrzucającego zmieszane odpady do 3 różnych śmietników. Ciekawy sposób na oszczędności kosztem mieszkańców danego rejonu, którzy potem mogą mieć podwyżki za niesegregowane odpady. Temu panu też zwróciłem uwagę to powiedział, że tu mieszka. Zapytany czy mieszka też na Lipowej i Astronomów, bo też go tam widziałem, szybko zawinął się bez słowa do auta.

Pragnę złożyć najwyższe wyrazy szacunku osobom zajmującym się wywozem odpadów i ich zbieraniem. Chcę też podkreślić, że to nie oni są śmieciarzami, tylko my. Ci Panowie i Panie sprzątają po nas.

Pozdrawiam serdecznie całą redakcję i czytelników Gazety Lidzbarskiej.

Wiktor Z.