Zanim zobaczysz Gierka

2022-01-22 10:30:38(ost. akt: 2022-01-23 08:42:52)
GIEREK - premiera

GIEREK - premiera

Autor zdjęcia: helios

Edward Gierek to był dobry pan. Takie jest główne przesłanie filmu "Gierek", który właśnie wszedł na ekrany polskich kin. Można go też obejrzeć w Olsztynie. Zanim to jednak zrobicie sprawdźcie co wiecie o "ścieżkach zdrowia", "półkownikach" i Pewexie.
"Gierek" wszedł na ekrany naszych kin 21 stycznia i zapewne okaże się hitem, choć coraz mniej ludzi pamiętają z autopsji tamte czasy, kiedy PRLem rządził tow. Edward. Dlatego przygotowaliśmy dla państwa krótki quiz, który pomoże wam zrozumieć tamte czasy.
A jaki jest sam film? Ponizej fragment recenzji Łukasza Adamskiego, znanego krytyka filmowego z Olsztyna:

"Kazimierz Wielki z aureolą godną Papieża Polaka z czytanek na katechezie. Prosty robotnik, kochany przez lud i prymasa Wyszyńskiego. Zostawiłby Polskę z własną bombą atomową i murowaną wielką płytą, gdyby tylko nie KGB, Moskwa i straszni amerykańscy banksterzy, knujący na polach golfowych, jak uzależnić od swoich pieniędzy Polskę . Szkoda, że minimalnie mocniej nie przycisnęli twórcy gazu i nie zrobili parodii filmowych agitek. Może wyszedłby z tego meta poziom pop historii z twitterowych potyczek Rafała Wosia, który współtworzy ten film i gra nawet epizod."

W podobnym duchu na lewicowej krytykapolityczna.pl wypowiedział się Jakub Majmurek:

"Największy problem w tym, jak film portretuje tytułowego bohatera. Gierek jest w nim bez mała czerwonym świętym, szlachetnym społecznikiem, świetnym organizatorem, który „potrafi rozmawiać z ludźmi”. Ze Śląska do Warszawy przyjeżdża pełen idealistycznego zapału, chce zmieniać kraj. Jednocześnie tak pochłonięty jest służbą państwu, że stoi całkowicie ponad typową dla PRL polityką w rozumieniu „kto kogo”, partyjnych gier, budowania frakcji i sojuszy. W tej dziedzinie Gierek jest w filmie wcieleniem aż do przesady dobrodusznej naiwności."

Igor Hrywna




Zobacz quizy o Olsztynie: Są tutaj

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ToraTora #3088729 22 sty 2022 16:39

    Miałem nie komentować, bo na ogół jestem z dala od politycznych zagrywek. Jednakże jak się coś takiego czyta z kontekstami straszakami, to w ma się potrzebę prostowania bzdurnej i raczej tendencyjnej interpretacji poprzedniej epoki. O tyle to ważne, bowiem wypaczają całkowicie realia tamtego czasu. I od razu zastrzegam - NIE byłem i NIE jestem zamiłowanym zwolennikiem minionej epoki, nie miałem nic wspólnego z koneksjami partyjno-ideologicznymi. To dlaczego piszę? W imię prawdy historycznej, której nie powinno się pudrować jeśli była bolesna. A prawda była banalna - wtedy służby bezpieczeństwa i utrzymania porządku były upolitycznione i strzegły bardziej ideowych bajek i myślicieli, którzy je wymyślali. Władcy natomiast mieli wiernych lenników i wasali, którzy za sowitymi profitami ślepo wykonywali wszelkie polecenia nie zważając na to, czy gnoją własny naród czy też nie. Ale za to w kwestii komfortu życia zwykłego człowieka były zdecydowanie bardziej przyjazne człowiekowi aniżeli obecnie. Bo jako zwykłemu robolowi, wówczas NICZEGO mnie, moim dzieciom czy rodzicom nie brakowało. Za to obecne służby - mam nieodparte wrażenie, że robią dokładnie TO SAMO, z tą różnicą, że mają na rączkach białe rękawiczki i chyba nazbyt otwarcie identyfikują się z tą częścią społeczeństwa, która nie ma umiaru w demonstrowaniu patriotyczno-katolickich wartości. Ma się także wrażenie, jakby inny sposób widzenia i pojmowania świata powinien być wzgardzony i napiętnowany. I wcale nie mam tu na myśli idei LGTB czy coś w tym stylu. O komforcie życia nie piszę, bo go po prostu brakuje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. q-ku #3088791 23 sty 2022 11:25

      Maleńczuk: ,,Nie do wiary, co się z Polakami stało. Na pewno tacy nie byliśmy… Polacy byli najbardziej wolnościową ekipą w całym demoludzie. Myśmy w ogóle tę wolność dla demoludów wywalczyli… A teraz pięćdziesiąt procent szczurów dobija się z powrotem do klatki i chce być wzięta za mordę, rządzona twardą ręką"

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Darek #3088800 23 sty 2022 14:16

        Jak widzę niektórym jak Tora Tora brakuje pamięci. Albo czasów gdy byli piękni i młodzi bo z pewnością nie byli bogaci. Nawet "badylarze" to w/g współczesnych standardów była niższa klasa średnia. Stolarz w duzej firmie budowlanej pełniący funkcję brygadzisty w 1977r zarabiał 5188 zł /mc. To informacja potwierdzona pieczątką księgowego w legitymacji ubezpieczeniowej. Pamiętam też niektóre ceny z tamtych czasów: kilogram cukru 10.5 zł i już wtedy nie kupiłeś więcej niż było na kartkach. Kiełbasa zwyczajna po 44 zł/kg (odpowiednik jakościowy współczesnej "śląskiej"), a tzw "wyborowa" 60 zł. Kilogram prymitywnych cukierków typu landrynka 20 zł. Wystarczy to przeliczyć na współczesne ceny i porównać z zarobkami ale to nie koniec. Cały czas była reglamentacja węgla i z tego powodu PRL przemarzliśmy z rodziną w 2 pokojach chociaż mieliśmy 3. Trzeci zimą wyłączony bo węgla ledwo starczało na dwa. Był też tzw "stary portfel" i gdybyś miał pecha zostać w tamtych czasach emerytem lub co gorsza rencistą to wtedy poznałbyś co to skrajna bieda. Największym pozytywem epoki Gierka było to, że wtedy w kościach mnie nie łupało jak obecnie!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-17) odpowiedz na ten komentarz

      2. ToraTora #3088801 23 sty 2022 14:59

        Panie Darek, stolarz w dużej firmie zarabiał 5200, to znaczy, że zarabiał bardzo dużo. Pytanko, czy miarą "dobrego życia" jest wyłącznie, co i ile włożysz do gęby? Życie, to też ochrona zdrowia, wypoczynek, warunki do zamieszkania, nauka, bezpieczeństwo czy kultura. To prawda, artykuły spożywcze były drogie. Opieka zdrowotna może nie była na jakimś szczególnym poziomie, za to NIE było sytuacji, że odmówiono przyjęcia czy leczenia i co najważniejsze, do tego nie potrzeba było gotówki pod ręką. Do lekarza czy do szpitala wchodziło się "z buta". Wypoczynek wszędzie był w zasięgu nawet tych, którzy byli zwyczajnie biedni. Nauka była na koszt Państwa, nawet ta na uczelniach. Każdy mógł, jeśli chciał się uczył. Do pracy szło się praktycznie też z buta, płacili ZAWSZE i nie pod stołem. Emerytura czy renta była w lepszych proporcjach niż obecnie, a to dlatego, że były "święte" i NIE było mowy o dziurach budżetowych. Czy uważasz, że dzisiaj emerytura min 1200 czy renta 700 jest bogata? Reglamentację węgla wprowadzono dopiero po strajkach 79-80, wcześniej mogłeś się tym zapchać. Reglamentację żywności również wprowadzono po strajkach w 80 roku. W latach 70-tych było wszystko w zasięgu ręki. Czynsz za mieszkanie komunalne 30-50 zł/50 m2, czynsz za mieszkanie spółdzielcze Nowe m4-60 m2 zaledwie 220 złotych!!!! Koszt wyjazdu na kanikułę dla 4 os rodziny nad morze to 1200 zł z pełnym wyżywieniem! Dzieci na kolonie gratis. Tylko nie mów mi, że to życie na koszt państwa, bo każdy miał pracę, dlatego gdy pracował to....płacił podatki i ubezpieczenia. A jak jest dzisiaj? Kupa śmiechu - ludzie ciężko niejednokrotnie pracują, a zapłata na 2 rundy legal i il-legal pod stołem, składka minimum a emeryturę to ty zobaczysz.....jak świnia niebo. Tak ci ten dzisiejszy dobrobyt w dupsko wstawi. Gdyby było tak dobrze, jak pewnie uważasz, to 3 miliony młodych, zdrowych i wykształconych Polaków wyjeżdżało by .....zwiedzać! Taki dzisiaj mamy dobrobyt! A wolność? Gdzie ją widzisz? Może żyjesz w innym wymiarze? Jaką masz przyszłość - jesteś w stanie ją zdefiniować? Ha, ha, ha - tak myślałem. Ja ją miałem, jestem na emeryturze, na którą sam sobie zarobiłem fizycznie pracując i mam jej więcej od niejednego na etacie. Co najważniejsze - nikt mi jej NIE pomniejszył, a tobie? Już mówią, że w 2030 i dalej będą mniejsze od obecnych ok 15-20%. Wiesz dlaczego? Bo taki ci zafasowali dobrobyt!

        Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz

      3. Tutejszy2 #3088805 23 sty 2022 16:27

        Pomijając całkowicie kwestie polityczne czy ekonomiczne przypomnę tylko autorowi tego "artykułu", że na grobie Gireka każdego roku w listopadzie Naród zapala setki zniczy i kładzie setki wiązanek kwiatów. I nie robią tego tylko wdzięczni górnicy. A grób władcy Polski - Jarosława będzie strzeżony przez ochroniarzy żeby mu przypadkiem wdzięczny Naród z wdzięczności na mogiłę nie narobił. I dodam tylko, że Ja za komuny - nieboszczki nie byłem "współpracownikiem" jak autor tego "artykułu".

        Ocena komentarza: warty uwagi (55) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (9)